dziś dzień gdzie będą aż dwa posty..
jeden wieczorem, ten zaplanowany, a drugi ten… choć kolejność odwrotna 🙂
pomyślałam, że poinformuję na blogu, gdyż na instagramie rusza kolejna akcja mamissimy i blogerów prowadzona przez portal „ładne bebe”.
siedem blogów, przez siedem dni, będzie publikowało zdjęcie z wybranym produktem mamissimy.
jak wygląda to w naszym codziennym użytkowaniu.
nazwa akcji mówi sama za siebie. mamissima every day. tego dnia będzie rabat na ten dany produkt.
rano będzie zdjęcie i informacja na profilu IG mamissimy a wieczorkiem u nas.
jeżeli Ktoś nie posiada konta na instagramie, może wejść poprzez ramkę jaka jest tutaj na blogu w prawej kolumnie i przekieruje Was na nasze zdjęcia. dziś zaczynamy ciuszkami z marki Juddlies. są z bardzo miłego materiału, podwójnego.
lubię, bo mój Benio spędza dużo czasu na brzuszku na ziemi i wiem, że nie jest mu chłodno. posiadamy też pajacyk szary i również mogę pochwalić. ciuszki mamy już ponad miesiąc. pierzemy i nic się nie dzieje. cena myślę, że przystępna jak na jakość.
dziś tylko sygnalizuję akcję, a do końca tygodnia można ją śledzić na instagramie szafy tosi oraz mamissimy.
a tutaj kilka naszych zdjęć z instagrama.
Cypr – film
na Cyprze mieszka moja najlepsza przyjaciółka. mam mnóstwo znajomych, dobrych przyjaciół, ale słowo „najlepszy” jest zarezerwowane tylko dla Niej. od 16 lat niezmiennie… to człowiek za którym w ogień skoczę. nawet gdyby popełniła największe głupstwo świata – będę stać obok Niej. dla mnie jest najpiękniejsza.
ale pozwólcie, że o tym napiszę w jakimś innym poście.. bo choć nieraz o Niej pisałam, to mogłabym w nieskończoność..
i na tym Cyprze zawsze robimy zdjęcia. teraz postanowiłam kręcić krótkie filmy..
mój pierwszy w życiu film jaki zrobiłam od a do z.
zapraszam na nasze ruchome kadry..
włączcie sobie w ustawieniach jakość HD.
film miał być do piosenki mojego ukochanego Jamesa Blunta, ale w radio leciał wciąż James Bay i córki mojej siostry stwierdziły, że nie może być inaczej..
długi weekend.
jedziemy gdzieś na długi weekend? – zapytał On.
a ja stwierdziłam, że chyba nie będzie nam nigdzie lepiej niż w domu. wszędzie będzie dużo ludzi, kolejki, tłumy.. a ja chcę ciszy i spokoju.. postanowiliśmy więc zostać. wpadła do nas moja ruda przyjaciółka. wybawiła Tosiulkę, oby więcej takich wizyt. i spokojnie dni swoje dniliśmy – jak mawia Maryś..
uzbierało się z tych dni trochę zdjęć. to wklejam i linkuję.
nastąpiły chłodniejsze dni to może i wena do pisania mi przyjdzie.. w upały mam trudności 🙂
łóżeczko – mokee
ochraniacz i prześcieradło – effii
karuzela nad łóżeczkiem – moulin roty
fioletowy śpiworek, pieluszkowy kocyk Cyrk – aden i anais
krzesełko – baby bjorn
kojec – Baby Dan
Stefan, Białas i Na Krzywy Ryj (dziwaczne miśki) – uglytoys
plakaty – babafu (robią mi plakaty na zamówienie. po prawej tekst mojej Mamy. po lewej Tosiulki.)
podstawka do wózka – bumprider (kupiłam na allegro)
piasek kinetyczny – donerland
spódniczka Tosi – N74