z szafy mamy.

SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC
SONY DSC
torba – FortFoxArt. strona w budowie tutaj, blog tutaj. uwielbiam motyw krowy. oszalałam więc kiedy ją dostałam. takie mam zdolne krawcowe. jest perfekcyjnie uszyta, bardzo gruby materiał wewnątrz torby, który nadaje fason. kawał porządnej roboty.
spódnica – Risk. klasyka już. trzeba w szafie mieć. na takie dni gdzie we wszystkim wyglądmy źle, w niej zawsze jest dobrze i wygodnie. bestseller. tym bardziej, że chodzę w niej normalnie. i teraz w 7ym miesiącu ciąży jest nadal idealna. tym tropem idąc kupiłam lolitki, też w rozmiarze S. idealna guma na ciążę i zostaje na zawsze a nie tylko na czas kilku miesięcy.
trampki – Conversy.  do wszystkiego. bezgranicznie modne. 
okulary – kurde, jakiś stragan z okularami.
koszulka – Twenty Violets.
zegarek – Calvin Klein Jeans. (K42121)
perfumy, jedne z moich ulubionych – cacharel amor amor

zdjęcia – Wiki Maks i My.

tea rose

SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC

spódniczka –  Angel’s face. dosyć długo się opierałam tej spódniczce, bo byłą zbyt balowa, mocno popularna na blogach, jakoś tak przechodziłam obok.. potem była jakaś promocja i myślę.. a niech będzie.. spróbuję, najwyżej oddam. nie spodziewałam się, że to jest marzenie każdej małej dziewczynki.. idelnie kręcące się koło, ilość  falban.. no cieszę się, że uległam.
bluzeczka – Un oiseau su run fil. piękna jest też turkusowa jej wersja (tutaj). fajny,porządny material. i rozczulająca kokarda z tyłu. 
buty – second hand. Martensy. kupione jeszcze gdy Tosia była w brzuchu. wtedy się miało czas na szperanie..

zdjęcia : Wiki, Maks i My.

sobota zwykła.

_DSC0516 _DSC0530 _DSC0506 _DSC0504 _DSC0518

taka sobie sobota.
rano byłam na zakupach. robię sałatkę do grilla, bo czekamy na gości. co chwilę pada, by zaraz wyszło słońce.

podnosząc głowę znad krojenia papryki, widzę przez okno mojego męża z kolegami, gdyż zamarzył sobie boisko do siatkówki plażowej… gdy pytam o tę fanaberię, odpowiada z miłością wielką „Puszku, przecież ja to dla Ciebie robię”..
zastanawiam się więc czy będę grać teraz w ciąży czy zaraz po urodzeniu… 😉
On myśli, że ja mu wierzę.. 🙂
w piachu moja przyjaciółka z synkiem i Tochą.

a w telewizji na „star tv” takie przeboje, że można umrzeć!! 
przy „belye rozy” już nie wytrzymałam i włączyłam na full.. chyba cała wieś słyszy. 
jest dobrze. jest naprawdę dobrze.
i dla Was soboty wyjątkowej w swej zwykłości.

https://www.youtube.com/watch?v=hO0gKKpQv_U