podarunki 7

Kolaże821 Kolaże838

 

nie może być tak, by kolekcja szafy tosi nie trafiła do podarunków..
jakiś czas temu, zapytałam Was o to co chcielibyście wygrać.. najczęściej padało pufa, kosz i domek z chmur.
dlatego zwycięzca będzie mógł wybrać pomiędzy koszem a pufą. w dowolnym wzorze..
w komentarzu proszę zostawic parę słów na temat tego, co chcielibyście by pojawiło się w naszej kolekcji? czego Wam brakuje?
co widzielibyście w tych kolorach, materiałach?

poprzednie podarunki, czyli drzewko na prezent wygrywa komentarz numer 26.
proszę zwycięzcę o kontakt na mój adres mailowy.

Obrazek 2 Obrazek 3

jako, że było dużo zainteresowanych na wygraną domku z chmur, postanowiłam Im również sprawić podarunek..
na czas trwania konkursu (około miesiąca czasu) będzie obniżona cena domku. tutaj.

Kolaże895

w lewo..

 

 Kolaże1054 Kolaże1053 Kolaże1064 Kolaże1047 Kolaże1057 Kolaże1049 Kolaże1046 Kolaże1061 Kolaże1051 Kolaże1068 Kolaże1070 Kolaże1074 Kolaże1072 Kolaże1083 Kolaże1071 Kolaże1075 Kolaże1050 Kolaże1066

bo to nie jest tak, że człowiek Bożego świata nie widział, że nosa nie wyściubił.
wiem przecież, że kartę do drzwi przyłożyć, a potem do czytnika wsadzić by światło zapalić.
i w mniejszych hotelach i tych wielkich w Barcelonie jak się 15 lat miało. no coś tam wiem. gdzieś się było.
a tu.. pokój numer 7125. by na śniadanie dojść uważnie tabliczki ze znakami śledzić. restauracja czerwona, niebieska, zielona..
w lewo, w prawo, schodkami trochę w górę, potem znowu w prawo, windą dwa piętra w dół. potem tylko dwa razy w prawo i raz w lewo. i już jesteśmy na miejscu. pięć stanowisk z bufetem. w każdym kolejka jak z PRLu. zastanawiamy się przez chwilę, co dzieje się z tą toną żywności, która zostaje. z herbatą uważnie, bo tłumy stratują Cię zanim zdążysz stanąć na środku, by rozejrzeć się za stolikiem. a i tego znaleźć się nie da… choć są ich dziesiątki. kelnerzy pospiesznie ściągają obrusy. nakładają nowe. białe. w niezwykłym stresie, bo przecież przy tym stole Ktoś już czeka, z talerzami w dłoni przebierając nogami.
kawe dopijam do połowy. bo choć dobra to nie smakuje mi wcale. patrzę na mojego męża.
siedzi naprzeciw mnie. każde zdanie jakie wypowiadam powtarzam dwa razy. trudno mu usłyszeć. trudno tam nawet myśli pozbierać by to zdanie sklecić.

hol główny jak centrum miasta wielki. uliczki, chodniczki, sklepiki.. żyrandole jak na Titanicu.
sale kongresowe, koncertowe, dyskoteki, lodowiska, kręgielnie, place zabaw, baseny…
i gdyby nie to zaproszenie, to ja bym nigdy.. albo może raz w życiu.. bo już na pewno nigdy więcej..
i choć widoki z okna na góry piękne, to trudno mi sobie wyobrazić, że ludzie za to niemałe pieniądze płacą..

bo.. na naszej wsi, na ogródku u Tosiulki Babci, stary stół pod czereśnią stoi. ceratą przykryty.
huśtawka obok ( „usi” przez Antkę zwana). koty dwa się prężą na słońcu. wiatrak z odpustu w ziemię wbity kręci się jak szalony.
na talerzyku jabłecznik i makowiec. po kawałku dla każdego. kawa zwykła, a dobra taka.
za tymi drzwiami co tam grabie i wąż ogrodowy leżą, stoi też skrzynka biała. w niej woda mineralna w butelkach szklanych. „Wiślanka”. otwieram ją o dziure we framudze od zamka. jak za dziecięcych lat. wielką frajde mi to sprawia.
dla Tosi krauza z kompotem z cześni. bo u Babci po śląsku mówią. a mnie się marzy by moja córka gwarą śląską jak polską się porozumiewała. uwielbiam słuchać jak mój mąż do Niej godo.
i u tej Babci mamy sad i ogródek. cebulka, rzodkiewka, sałata, koperek, marchew, pietruszka..
ul. i miód swój własny. mięta. i do kolacji herbata z miętą.
foliówka, a w niej pomidory pną się jak szalone. winogrona wielkie jak śliwki. a słodkie takie, że wodą trzeba popijać..
i by dojść do tych dobroci, muszę skręcić tylko raz.. w lewo za altaną.

 

Kolaże1076 Kolaże1032 Kolaże1033 Kolaże1034 Kolaże1031 Kolaże1030 Kolaże1078czwartek1

 a jak już człowiek nazrywa tych łakoci w Babcinym ogródku, wyprostuje się i spojrzy na wschód, to i naszą chałupę w trakcie budowy zobaczy…

Kolaże1045

 

Tosiulki torebka ogrodowa tutaj.
sukienka z H&M. uwielbiam. sa przeróżne wzory. po 19,90. tutaj.
śpiwór/koc piknikowy z kolekcji szafy Tosi. tutaj.
koronkowe tipi od naszej Kochanej Kasi i Klaudii.
łapacz snów już trzeci mamy. a i na pewno nieostatni. tutaj.
nie rozumiałam zachwytu nad hulajnogą mini micro.. dopóki się u nas nie pojawiła.. w kąt mogą iść wszelakie rowerki biegowe, jeździki i wszystko inne. zdecydowanie najlepiej wydane pieniądze na dziecięce rzeczy. tutaj.

 

skrawki.

Kolaże1017 Kolaże1015 Kolaże1016 Kolaże1014 Kolaże1013 Kolaże1011 Kolaże1009 Kolaże1010 Kolaże1008 Kolaże1019 Kolaże1018 Kolaże1025 Kolaże1026 Kolaże1027 Kolaże1020 Kolaże1021 Kolaże1023 Kolaże1022 Kolaże1024

dziś małe skrawki z poprzedniego tygodnia. każdy dzień zamknięty co do minuty.
mnóstwo pracy. pakowanie. dni wyjazdowe. artykuł do gazety (o tym za dwa tygodnie). 
dziś wróciłam do domu i pomyślałam, że dawno mnie tutaj nie było…
mam nadzieję uspokoić dzień koło czwartku, usiąść i napisać do Was kilka słów..
dołączam kilka zdjęć z akcji „motoserce”, gdzie motocykliści oddają krew dla dzieci. Tosia brałą udział z Tatą. 
również w konkurencjach dla najmłodszych. a pomysły na konkurencję mieli rewelacyjne.
Tosi krótkie spodenki tutaj (no lubię aż do znudzenia.uwielbiam),  długie różowe z pomarańczowym paskiem tutaj (super wygodne i „posiaśne”), spódnica do ziemi tutaj ( w komplecie dla mamy i córki), pasek z kokardką tutaj.

a jeżeli Ktoś z Was miałby ochotę poczytać.. to zapraszam na blog mojej znajomej i Jej niezwykłą historię.. ja czytałam jednym tchem . Historia małego Reno.