Takiego żartu już nie ma…

Tytuł oczywiście jest z mrugnięciem oka. Ale prawdą jest, że bohema artystyczna jaka była jeszcze chwilę temu, odeszła mam wrażenie na zawsze. Kabaret w wykonaniu Bronisława Maja stanowi dla mnie największą lotność umysłu, dzięki któremu stworzył żart oparty na historii literatury, poezji i artystycznej twórczości bohaterów jego opowieści. Myślę, że słowo „niezwykłe” nie oddaje uczucia i przemyśleń jakie towarzyszą po seansie. Przyznam się, że słuchałam kilka razy. Wczoraj siedząc na podłodze w garderobie, składałam pranie i włączyłam sobie ponownie. Ponownie też uśmiałam się jednako. Cieszę się, bo już dużo pamiętam. A chciałabym te fragmenty dobrze zapamiętać.

z ostatniego tygodnia…

Czasami robię Wam polecenia filmowo-książkowe. Na końcu podepnę linki do archiwalnych wpisów dla tych którzy przegapili a teraz takich podpowiedzi potrzebują. Wiadomo, że nie uda mi się odnaleźć ich wszystkich, ale chociaż kilka. Odnajdywanie ich dało mi też do myślenia, że czas zrobić nowe.
Dziś podzielę się z Wami tym, co odkryliśmy w tamtym tygodniu siedzenia w domu.
Zacznijmy od najmłodszych.
Chodziłam do liceum artystyczno-teatralnego i niektórzy uczniowie obrali ten kierunek na życie.
Moja koleżanka Marlena, na co dzień pracuje w teatrze w Warszawie. Na czas #zostanwdomu zrobiła dla swoich dzieci, które uczy w jednym z przedszkoli, krótkie filmiki lalkowe. Dla kilkulatków, ale i ja stara baba byłam mocno rozbawiona chrapaniem Dżo Dżo.
Zostawiam Wam link do Marleny, której napisałam, że odebranie nam czegoś, często daje coś, czego nigdy byśmy nie odkryli i nie zaczęli robić, gdyby nam niczego nie zabrano.
Aby dostać się do filmików Marleny kliknij TUTAJ albo w zdjęcie.

Zostajemy jeszcze na chwilę w maluszkach i polecamy bajkę pt „Kraina Cudów”. My znaleźliśmy ją na HBO GO. Bawiła nas i wzruszała. I Dumbo wersja z Colinem Farrellem. Oglądaliśmy po raz drugi. Jej estetyka jest powalająca.

https://www.youtube.com/watch?v=gEgemK6xgIM

Dla starszych dzieci, ale i na wspólne rodzinne oglądanie, udało się nam w tym mijającym ostatnio czasie zobaczyć „Zaczarowana” i „Tarapaty”. Siadam często z dziećmi do wspólnego oglądania, bo takie bliskie siedzenie obok siebie na kanapie i wspólny śmiech, przeżywanie, ma zupełnie inny wymiar dla dziecka jak i dla nas dorosłych również dużo mocy uspokajających. „Zaczarowana” to filmowa baśń włożona we współczesne realia Nowego Jorku. Jest zabawnie i wiadomo – romantycznie. Lekka i przyjemna.
„Tarapaty” to polski film (my oglądaliśmy z Netflixa). Przypomina mi on stare filmy dla dzieci. Bardzo przyjemny. Taki wakacyjno-letni klimat dało się odczuć. Prawie jak byśmy wyszli z domu.


________________________________________________________

Książkowo:
Jako, że post dotyczy tylko tego co czytałam w minionym tygodniu, to Tato dał mi książkę Marii Szyszkowskiej „Istnieć w XXI wieku”. Zaczęłam czytać, ale musi chwilkę poczekać, bo kończyłam pisać swoją książkę. Mogę już powiedzieć Wam, że zapowiada się dobrze. To krótka książka. Latem na jedno „poleżenie” w hamaku.
Kilka dni temu na 8 urodziny bloga dostałam od mojej czytelniczki Ani, książkę pt „Pieśń koguta”.
I już wiem, że to będzie jedna z książek, które są jak skarb. Wspaniała narracja, lekka forma prowadząca czytelnika po ważnych życiowych zagadnieniach, które odpowiadają na pytania o sens istnienia i wartość życia.

________________________________________________________

Filmowo:
Dla kobiet.  Obejrzałam Sir. Dla tych które lubią piękne, bajkowe historie. Bardzo przyjemny film.

Z filmów dokumentalnych zobaczyłam – „W mojej głowie. Robin Williams.” Mnie zachwycił. Przede wszystkim tym, co może się dziać w ludzkiej głowie, jak skomplikowany może być nasz wewnętrzny świat. Niezwykła inteligencja, niezwykle rozwinięty a zarazem przemęczony mózg.

Na wieczór z mężem, który nie chce oglądać romansideł (choć wiele z nich lubi, ale publicznie się nie przyznają 🙂 ).
Serial Peaky Blinders. Doskonała muzyka, ubrania, gra aktorska, scenografia, kadry. Fantastyczny klimat.

Zostawiam linki do poleceń, które robiłam kiedyś.
Propozycje z HBO GO, które też zapewne znajdziecie na innych platformach. TUTAJ.
Propozycje z Netflix – TUTAJ.
Propozycje bajkowo-filmowe dla dzieci TUTAJ. (muszę zrobić chyba nową bo brakuje np „Baleriny” albo wspaniałej „Pajęczyny Charlotty)
Zestaw filmów romantyczno-kostiumowych TUTAJ.
Filmy o miłości TUTAJ.
Kultowe seriale TUTAJ.

Zestaw książkowy (pisany jakiś czas temu więc wiadomo, że kolejność się odrobinę zmieniła) TUTAJ.
Do tej listy sprzed dwóch lat mogłabym dopisać wiele. Myślę, że za tydzień mogę zrobić taką listę wznowioną. O tak, to dobry pomysł. W komentarzach tam widzę 61 podpowiedzi od czytelników z ich ulubionymi tytułami.

posłuch.

Aby powiedzieć „film roku” czy „książka roku” należy ten rok przeżyć i dopiero na jego końcu te ocenę wystawić. Inne zachowanie może mówić o braku pokory, cwaniactwie, głupiej i niezrozumiałej pochopności, czy też skłonności do wystawiania nieprzemyślanych opinii, ocen i przekonań.
Aby móc dokonać właściwego wyboru należy z tego całego roku pozbierać dane „przedmioty” z owej dziedziny i dopiero wtedy dokonać analizy. Wiadomo także, że taka analiza i ocena będzie tylko naszą opinią. Nawet jeśli skrupulatnie dokonana, może różnić się mocno od innych ocen ludzkich.
Dziś będę tutaj dla Was i dla siebie samej również, tym cwaniakiem i głupcem, mówiąc, że odkryciem tego roku, cokolwiek nie pokażą i nie zobaczę jeszcze, jest dla mnie przemówienie Jerzego Bralczyka pt „Jak mówić, żeby nas słuchano?”. (powstało już dawno, ja znalazłam dopiero teraz). Obejrzałam dwa razy. Raz za razem. Myślę, że żyć i nie posłuchać całego wystąpienia to jakby nie do końca zrobić w tym życiu wszystko co zrobić należałoby.
Biorę pod uwagę, że razem na podium z nim, stanie spektakl pt „Kopidoł” na który wybieram się pod koniec marca w wykonaniu teatru „Naumiony”. Jednak dziś zostawiam Wam to wystąpienie i to jest wyśmienite 20 minut. To dla mnie największy pokaz tego, jak można połączyć inteligencję, bystrość, dowcip, wiedzę, zdolność obserwacji… Nie wiem jak mówić żeby nas słuchano, bo mówię bardzo szybko a do tego seplenię, ale pójdę zwyczajnie po prośbie 😉 Błagam Was, wysłuchajcie tego. Pierwsza wersja dla tych którzy czasu mają mniej.

https://www.youtube.com/watch?v=SzQebtlfWiM&t=4s

Jeśli macie więcej czasu, albo te dwadzieścia kilka minut Was zachwyciło, polecam całe to wystąpienie.