taki obiad w pięć minut. taki na jednej nodze.
a jaka radość gdy się talerz opróżni.
THE WORLD IS WONDER FULL. LET’S MAKE HER SMILE!!
talerzyk – smiling planet
widelczyk – beaba
taki obiad w pięć minut. taki na jednej nodze.
a jaka radość gdy się talerz opróżni.
THE WORLD IS WONDER FULL. LET’S MAKE HER SMILE!!
talerzyk – smiling planet
widelczyk – beaba
grudniowa niedziela.. ta zaraz po Barbórce, to rodzinny obiad w restauracji, na który zaprasza nas Tosi wujek – górnik.
i nie byle Kto, bo to sam Sztajger.
to też niedziela z pierwszymi świątecznymi światełkami, taką małą namiastką świąt.
a gdzie je powiesić jak nie od Antki pokoiku zaczynając..?
i już świąteczną pościel mamy w gwiazdki. jeżeli Ktoś nie ma, a zastanawia się nad kupnem to szczerze polecam.
materiał świetnej jakości. perfekcyjnie odszyta. Color Stories Milky Way Peach.
więc to taka niedziela gdzie od rana jest niezwykle świątecznie, zimowo i magicznie.
u nas niestety śniegu nie było by lepić bałwana, ale korony drzew na biało poprószyło..
i mamy gałązki jemioły. jest więc całuśnie.
jest już za kilka minut północ. poniedziałek.
pozbierałam te kilkanaście.. nie, nie, chyba kilkadziesiąt zdjęć..
bo potem zanikają w katalogach i zapominam, nie wracam..
postaram się zrobić jutro zdjęcia kocyków jakie mam dla Tosi i napisać o nich kilka słów.
mam też na ten tydzień kolejny konkurs i rozstrzygnięcie ostatnich podarunków.. a w sobotę chyba w końcu usiądę i napiszę więcej.. bo juz pierwsze zdania tego co chcę spisać chodzą mi po głowie od miesiąca..
tylko czemu o północy tak ciężko myśli zebrać…?
Tosi rajstopki i podkolanówki – Collegien. (widzę, że na stronie nie maja rajstop, a to najlepsze rajstopy jakie miałam dla Tosi. ja najczęściej kupuję na szybko w H&M. bo kolor mi pasuje i po drodze mam.. uwielbiam te z Zary, tylko najczesciej nie ma naszego rozmiaru.. a te z Collegien super. i choć nie są tanie, to zdecydowanie lepiej kupić dwie sztuki na cały sezon niż 6 par z innych firm. bardzo porządne, na wygodnej szerokiej gumce. i podkolanówki super jakość.)
koc karmelowy.. nie powiem.. bo to będzie w kolejnym poście.. ale to najpiękniejszy kolor koca jaki w życiu widziałam.
zielone mokasyny – marta made it. (fantastyczna polska produkcja. urocze! dziękujemy po stokroć)
szara mini – gray label
laleczka Tosia – Craftovnia
podusia wiewiór – unoiseausurunfil
lubię takie soboty..
w dresie lub w piżamach do południa. z włosami w nieładzie, z odkurzaczem na środku mieszkania..
przyszła wichura i siedzimy w domu.
dobrze nam. w kominku się pali. obiad na piecu. Tata w domu. czego więcej potrzeba?
chodzę, coś sprzątam.. ale co sprzątnę to noszą jakiś styropian na strych czy coś tam innego i po odkurzaniu ani śladu..
to w nosie z porządkami. wzięłyśmy się za gry. od rana do późnego popołudnia.
zwiększyła się ich ilość, bo był u nas też Mikołaj.. tak, tak.. Tosia jest bardzo grzeczną dziewczynką.
wieczorem narobiłam bałaganu znacznie większego, bo wyciągnęłam wszystkie ozdoby świąteczne.
czy strojenia domu już czas, czy zdecydowanie przesadzę?
zdolności manulanych u mnie brak! ugrduliłam więc jakąś ozdobę na drzwi wejściowe.. ale czekam aż wichry ustaną, bo drzwi się nie da otworzyć u nas w tym szczerym polu..
a ten wiatr.. straszny.. ale ten dzwięk gdy się zasypia.. jak nam belki trzeszczą.. a my pod ciepłymi kołderkami. raj.
kiedy wyrzuciałam z tych worków lampki, serca, gwiazdy to… zaczął padać za oknem śnieg.
idzie zima. idą święta. idzie magia..
nie wiem co Wam tu podlinkować..
bo, że lego ma najlepsze promocje w lidlu to wszyscy wiedzą? kiedyś nie rozumiałam dlaczego trzy klocki kosztują 100zł. dziś kiedy mam dziecko już wiem. to są zabawki zajmujące dziecię codziennie na wieczny czas.
drewniane puzzle domek króliczków – djeco (moje ulubione. super pomysł, słodkie ilustracje)
pojazdy wkrętki – djeco
puzzle – djeco (w jednym opakowaniu różne stopnie trudności, bardzo fajne za bardzo przystępną cenę)
wyklejanka też djeco. ja jestem tą marką zafascynowana. począwszy od przepięknych opakowań, które nie niszczą się po setnym otwarciu przechodząc przez wykonanie, pomysł, kolorystykę..
Mikołaj przyniósł także drewniane klocki tuc tuc. w grubym kartonowym wiaderku. nie spodziewałam się z iloma innymi zabawkami Tosia je połączy, ile wymyśli historii i możliwości ustawień. (można kupić tutaj, tutaj lub tu.)
a największa radość niezmiennie jest ze zwykłych baniek mydlanych..
acha, a skrzynka na kredki to malandia. Oni tam mają teraz piekne ozdoby świąteczne.