grudniowa niedziela.

_DSC0402 _DSC0002 _DSC0437 _DSC0435 _DSC0011 _DSC0407 _DSC0379 _DSC0552 _DSC0564 _DSC0558 _DSC0468 _DSC0530 _DSC0580 _DSC0508 _DSC0589 _DSC0478 _DSC0467 _DSC0432 _DSC0561 _DSC0607 _DSC0596 _DSC0592 _DSC0619 _DSC0728 _DSC0684 _DSC0678 _DSC0650 _DSC0676 _DSC0649 _DSC0683 _DSC0365 _DSC0350grudniowa niedziela.. ta zaraz po Barbórce, to rodzinny obiad w restauracji, na który zaprasza nas Tosi wujek – górnik. 
i nie byle Kto, bo to sam Sztajger.
to też niedziela z pierwszymi świątecznymi światełkami, taką małą namiastką świąt.
a gdzie je powiesić jak nie od Antki pokoiku zaczynając..?
i już świąteczną pościel mamy w gwiazdki. jeżeli Ktoś nie ma, a zastanawia się nad kupnem to szczerze polecam.
materiał świetnej jakości. perfekcyjnie odszyta. Color Stories Milky Way Peach.
więc to taka niedziela gdzie od rana jest niezwykle świątecznie, zimowo i magicznie.
u nas niestety śniegu nie było by lepić bałwana, ale korony drzew na biało poprószyło..
i mamy gałązki jemioły. jest więc całuśnie.

jest już za kilka minut północ. poniedziałek.
pozbierałam te kilkanaście.. nie, nie, chyba kilkadziesiąt zdjęć..
bo potem zanikają w katalogach i zapominam, nie wracam..
postaram się zrobić jutro zdjęcia kocyków jakie mam dla Tosi i napisać o nich kilka słów.
mam też na ten tydzień kolejny konkurs i rozstrzygnięcie ostatnich podarunków.. a w sobotę chyba w końcu usiądę i napiszę więcej.. bo juz pierwsze zdania tego co chcę spisać chodzą mi po głowie od miesiąca..
tylko czemu o północy tak ciężko myśli zebrać…? 

Tosi rajstopki i podkolanówki – Collegien. (widzę, że na stronie nie maja rajstop, a to najlepsze rajstopy jakie miałam dla Tosi. ja najczęściej kupuję na szybko w H&M. bo kolor mi pasuje i po drodze mam.. uwielbiam te z Zary, tylko najczesciej nie ma naszego rozmiaru.. a te z Collegien super. i choć nie są tanie, to zdecydowanie lepiej kupić dwie sztuki na cały sezon niż 6 par z innych firm. bardzo porządne, na wygodnej szerokiej gumce. i podkolanówki super jakość.)
koc karmelowy.. nie powiem.. bo to będzie w kolejnym poście.. ale to najpiękniejszy kolor koca jaki w życiu widziałam.
zielone mokasyny – marta made it. (fantastyczna polska produkcja. urocze! dziękujemy po stokroć)
szara mini – gray label
laleczka Tosia – Craftovnia
podusia wiewiór – unoiseausurunfil

let’s play

_DSC0051 _DSC0152 _DSC0060 _DSC0172 _DSC0168 _DSC0208 _DSC0209 _DSC0213 _DSC0264 _DSC0275 _DSC0235 _DSC0282 _DSC0270 _DSC0244 _DSC0245 _DSC0223 _DSC0096 _DSC0144 _DSC0280
_DSC0111 _DSC0132
lubię takie soboty..
w dresie lub w piżamach do południa. z włosami w nieładzie, z odkurzaczem na środku mieszkania..
przyszła wichura i siedzimy w domu.
dobrze nam. w kominku się pali. obiad na piecu. Tata w domu. czego więcej potrzeba?
chodzę, coś sprzątam.. ale co sprzątnę to noszą jakiś styropian na strych czy coś tam innego i po odkurzaniu ani śladu..
to w nosie z porządkami. wzięłyśmy się za gry. od rana do późnego popołudnia.
zwiększyła się ich ilość, bo był u nas też Mikołaj.. tak, tak.. Tosia jest bardzo grzeczną dziewczynką.
wieczorem narobiłam bałaganu znacznie większego, bo wyciągnęłam wszystkie ozdoby świąteczne.
czy strojenia domu już czas, czy zdecydowanie przesadzę?
zdolności manulanych u mnie brak! ugrduliłam więc jakąś ozdobę na drzwi wejściowe.. ale czekam aż wichry ustaną, bo drzwi się nie da otworzyć u nas w tym szczerym polu.. 
a ten wiatr.. straszny.. ale ten dzwięk gdy się zasypia.. jak nam belki trzeszczą.. a my pod ciepłymi kołderkami. raj.
kiedy wyrzuciałam z tych worków lampki, serca, gwiazdy to… zaczął padać za oknem śnieg.
idzie zima. idą święta. idzie magia.. 

nie wiem co Wam tu podlinkować..
bo, że lego ma najlepsze promocje w lidlu to wszyscy wiedzą? kiedyś nie rozumiałam dlaczego trzy klocki kosztują 100zł. dziś kiedy mam dziecko już wiem. to są zabawki zajmujące dziecię codziennie na wieczny czas.
drewniane puzzle domek króliczków – djeco (moje ulubione. super pomysł, słodkie ilustracje)
pojazdy wkrętki – djeco
puzzle – djeco (w jednym opakowaniu różne stopnie trudności, bardzo fajne za bardzo przystępną cenę)
wyklejanka też djeco. ja jestem tą marką zafascynowana. począwszy od przepięknych opakowań, które nie niszczą się po setnym otwarciu przechodząc przez wykonanie, pomysł, kolorystykę..
Mikołaj przyniósł także drewniane klocki tuc tuc. w grubym kartonowym wiaderku. nie spodziewałam się z iloma innymi zabawkami Tosia je połączy, ile wymyśli historii i możliwości ustawień. (można kupić tutaj, tutaj lub tu.)
a największa radość niezmiennie jest ze zwykłych baniek mydlanych..

acha, a skrzynka na kredki to malandia. Oni tam mają teraz piekne ozdoby świąteczne.