czytanki Kaśki.

_DSC0569 _DSC0580 _DSC0586 _DSC0614 _DSC0616 _DSC0648 _DSC0661 _DSC0676 _DSC0683 _DSC0680 _DSC0685 _DSC0688 _DSC0695

wklejam kilka zdjęć z czwartkowego czytania książek z Kasią Zielińską (przesympatyczna dziewczyna!)
i kilka zdjęć jedzenia i picia, bo moje dwa dni opierały się na spotkaniach i obżarstwie 🙂
i wszystko to mogło zaistnieć (przede wszystkim mój odpoczynek  w Warszawie) dzięki mojej Mamie, która niewyobrażalnie stanęła na wysokości zadania. ja jestem w szoku jak Ona ogarnia moje dzieci sama. i jeszcze między tym wszystkim pączki piecze…
skąd Jej się to bierze to nie mam pojęcia…
zostawiam tylko kilka słów i zmykam, bo te upały, choć dobre, bo lato przecież, osłabiają mnie do granic możliwości..
ściskam Was mocno i wracam jutro wieczór z postem o książkach jakie pojawiły się ostatnio u nas na półkach.. tak żeby pozostać w temacie..

dziękuję też firmie Muppetshop za już kilkuletnią przyjaźń. nie tylko tę barterowo-produktową, ale też taką ze śniadaniami i babskimi pogaduszkami.. 

31 odpowiedzi na “czytanki Kaśki.”

  1. Jedzenie piękne jest 🙂 dobrze , że właśnie skończyłam kolację mogłam spokojnie oglądać te zdjęcia. Co to za knajpka, wygląda zachęcająco chetnie bym wpadła 🙂 Dla Mamy ukłony, jestem fanką 🙂

  2. Bo nasze Mamy tak mają. Też się zastanawiam jak to jest, że kiedy ja nie mam na nic czasu moja Mama opiekując się Mają zrobi wszystko i jeszcze książkę poczyta. 🙂

  3. No, ciekawe ile da się z nas samych wykrzesać za te kilka lat, kiedy będziemy na babcinym etacie…
    A spotkania fajne są, bez dwóch zdań 🙂

  4. 🙁 a moja tak nie ma:( właściwie jedynie co ma to ciągłe pretensje, że dzieci krzyczą marudzą płaczą bałaganią… ech życie… 🙁 tak bardzo się martwię, że będę kiedyś taka jak Ona 🙁
    zazdroszczę Wam Mam…

  5. Dawaj Julcia z tymi książkami, bo w weekend przeglądałam bloga w poszukiwaniu inspiracji, gdyż nasze zbiory już się oczytały chwilowo i pragniemy nowego nowego nowego na te cudnie ciepłe przytulankowe balkonowe wieczory 🙂

  6. Mamy już tak mają… nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, ogarną wszystko. To jest mam nadzieję dziedziczne, jeśli nie my to może chociaż wnuki :). Pozdrawiamy!

      1. Dzięki! Będę zobowiązana 😉
        A w Poznaniu było…delikatnie rzec ujmując….gorąco! Ale fajnie było poznać tyle szalonych kobiet, pić piwo na plaży do drugiej w nocy i nie wstawać rano przed 9! 🙂

        1. My z Julką też poznałyśmy fajną dziewczynę w Warszawie. Radoszi to się wymawia, czy jakoś tak… 😛

          Jak tylko skończę swoją komercję, to też Ci wyślę portrety Twojej Wielkookiej! Napisz mi maila, żebym miała Twój adres plizz :*

          Fajnie było Was poznać dziewczyny, do zobaczenia!

  7. Moja mamunia też niezastąpiona. Nie mam pojęcia jak ogarnia moja dwójkę 4lata i 3 m-ce i siostry 8 lat i 2.5 m-ca ☺Samo ogarnianie mojej dwójki żeby starszy nie czuł się zazdrosny jest nie lada wyczynem, a mama rosół ugotuje i „swojski” makaron ulepi – bo przecież taki najlepszy…

  8. jest ranek letni, oglądam Twoje zdjęcia i aż mi się sniadania zachciało. Lokal piękny, taki jak lubię. I tak jak napisałaś – przyjaźnie ważne są, a te długoletnie na wagę złota.

  9. Nie mogę się doczekać na post o książkach, bo my z Polką to książkowe maniaczki …. Mam nadzieję, że dasz znać, jakiego czytania lubi słuchać Tosia i co polecasz. A jakbyś jeszcze miała na tapecie jakieś fajne gry …..

  10. Pozdrowienia z cypru. Polecane przez ciebie plaze cudowne.ciekawa jestem relacji z czytania z kasia.od wielu lat zwiazana jestem z kampania cala polska czyta dzieciom i ciesze sie z kazdej sytuacji promujacej czytanie.

  11. Jula no pytasz jak wiesz przecież Was też miała dwie 🙂 to tak jak większość mam… babcia już tak mają ale prababcie na chodzi jak moja to już w ogóle jest miazga z nikim Martinez nie jest taki grzeczny jaka sama u mojej babci :):*
    Pozdrowienia :*

    1. nie było prądu dwa dni. wszędzie są jakieś zniszczenia. u nas na szczęście tylko połamane słupy od prądu, przestawiony plac zabaw.
      ale było strasznie.

  12. wszystkie zdjęcia piękne, najbardziej podobam mi się to z Panią Kasią pochylającą się w stronę dziewczynki, te bose stopy, to skupienie, ta mała rączka poprawiająca okulary – jest doskonałe

  13. Czytam „Cie” od jakiegos czasu i jeszcze nigdy sie nie odezwalam(przez to czulam sie jak jakis tajniak 😉 ) ale dzisiaj postanowilam sie przywitac : Hej Julka, jestes cudna! Fajnie piszesz, prosze rob tak dalej!
    Czekam na liste ksiazeczek 🙂

    1. Hej 🙂
      to dla mnie wielka radocha takie komentarze od Was. to taki dialog. i choć najczęściej nie mam czasu odpisywać, to zawsze czytam z uwagą i cieszą jak nie wiem co..
      pozdrawiam ciepło.

Skomentuj Anita Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.