moje seriale

Nadeszła ponownie zima i zaś z tego dworu pełnego słońca zakotwiczymy w domach.
A już rowery przed furtką rzucone, już na środku korytarza rolki w pośpiechu zostawione, już obiad na schodach przed domem, już dzieci umorusane o zmierzchu wracały…
Ale nie ma co lamentować, tylko z cierpliwością tego słońca wypatrywać. Jak mawiają, już bliżej to niż dalej. Zatem póki jeszcze jesteśmy w domach i wzrok na czymś dobrym chciałoby się wieczornie zawiesić, to zostawiam listę moich ukochanych seriali.
Miałam zrobić listę tego co oglądałam ostatnio na HBO GO, ale wolę zostawić coś co mocno polecam niż po prostu coś co się zdarzyło 🙂

Zatem zróbmy tak, jeśli ktoś zadałby Ci pytanie – wymień pierwsze trzynaście dobrych seriali, które przychodzą Ci do głowy, miałbyś polecić innym i które zwyczajnie najbardziej umocniły się w Twojej pamięci…
Wiadomo, że byłoby ich o niebo więcej niż te trzynaście…
Ja zaczynam. Dokończcie proszę w komentarzach swoje typy.
Będę się powtarzać, bo już o każdym z nich gdzieś Wam pisałam, ale potraktujmy to jako podsumowanie na te resztkę naszej zimy.
Serialem mojego życia jest „This is us”. Resztę wielbię.
This is us.
Nie było odcinka na którym nie płakałabym dwa razy. 
To jest najpiękniej pokazane życie jakie było mi dane dotąd oglądać. 
Wszystkie tego życia radości i smutki. Oczywiste potknięcia i rodzinne dramaty. 
I siła miłości i wsparcia. Numer jeden dziś i na zawsze.

Gotowe na wszystko.
Kto nie czekał? A najgorzej jak potem puszczali dwa odcinki późno w czwartek. Jak to się czekało.

Moja siostra ze swoimi córkami już trzy razy obejrzały wszystkie sezony. I ja chyba przystąpię znowu, bo co nie siądę do nowego serialu to rozczarowanie. 
Gotowe to był serial na którym płakało się nie raz (napad na supermarket) i przy którym lejemy z dziewczynami do dziś jak się nam coś wspomni. No i wiadomo, wciąż mamy hasła typu – weź nie zachowuj się jak Bri.

Chirurdzy.
Nie wiem czy tak działała na mnie ciąża czy faktycznie mieli tak wszyscy albo większość. Czasami potrafiłam tak płakać, że aż się zanosiłam. Kochałam Ich wszystkich baaardzo. Jak ja się z nimi zżyłam.
To kawał pięknych moich wspomnień.

Peaky Blinders
No umówmy się, gdyby nie mój Adaś, to Tommy Shelby byłby moim mężem.
Kocham w tym serialu wszystko! Muzyka, gra aktorska, stroje, zdjęcia, sposób prowadzenia kamery.
Jest sztos! Ubóstwiam!!!

Czarnobyl
O jak on jest dobrze zrobiony!!! Aż zadziwia, że można tak odzwierciedlić każdą nawet popielniczkę na biurku, każdy garnitur, wózek, krawat. 
Doskonały!! Myślę, że to serial, który po prostu powinien obejrzeć każdy! 

Wielkie kłamstewka
Dobry, oj dobry był bardzo. Muzyka, zdjęcia, obsada, historia, napięcie i przede wszystkim pokazanie życiowych relacji… Małżeńskich, przyjacielskich, rodzinnych.. O tym co każdy ze sobą może nieść i jak się z tym boryka. Przepięknie zrobiony serial. Dopracowany w każdym calu. Dialogi, widoki. No wszystko.

Outlander
Jak ja to oglądałam po nocach!! Jak szalona. Do świtu!
Jak mnie to wciągnęło, jak żaden inny serial. Ile tam jest emocji.
Tylko trzeba przetrzymać trzy pierwsze odcinki. One mi się trochę dłużyły i robiłam kilka podejść do tego serialu. Cieszę się bardzo, że nie odpuściłam. Świetny czas!

Narcos
Ta trójka ze zdjęcia poniżej to jest klasyka. 
Te koszule, kurtki, okulary, fryzury. Co za faceci!
Serial traktuje o prawdziwej historii Pablo Escobara. Rewelacyjnie zrobiony.
No i aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy na świecie się działy i dzieją. 
Serio dobry serial.

Grace and Franky
Nic a nic nie przeszkadzało mi moje przeziębienie trwające trzy tygodnie.
Jak ja je pokochałam. Co to był za dobry czas. Taki oddech psychiczny, tak lekka głowa.
Te dialogi i one w swoich kreacjach dobranych im ról. Boskie! Wspaniałe! Najlepsze!

Genialna Przyjaciółka
Jest w nim jakaś taka magia. Taki klimat, który czaruje. Ten Neapol lat 50-tych.
To jest ten wyjątek gdzie ekranizacja podoba mi się bardziej niż książka.
Mają tam doskonałego choreografa i operatora kamery.Czekam jak na szpilkach na kolejny sezon.
Nie z racji akcji (która też jest dobra), ale tej uczty dla oczu.

Dowtown Abbey
To są moje klimaty ulubione. Angielskie zamki i te relacje tam.
Ileż tam się dzieje! To też serial dla którego zarywałam noce.
Jest i poważnie i śmiesznie. Ilość i różnorakość wątków nie pozwala widzowi tracić czujności.
Wiadomo, że musi być stara babcia z ironicznymi tekstami, bo to podstawa dobrego serialu 🙂
I ona tu jest rewelacyjna. Jest kilka sezonów, a potem po nich wszystkich jest jeden odcinek, który był w kinach. Ale jego radzę obejrzeć po serialu. Jest super, super, super. Z pewnością kiedyś zobaczę go jeszcze raz.

The Affair
Był dobry. Lubię kiedy w serialu relacje między ludzkie, zwykłe, codzienne są pierwszym planem.
Konsekwencje naszych wyborów i powody poczynań ludzkich.
Polecam szczerze.

Poldark
To już dawno było, gdy mnie tak wciągnęło. Z racji na początku na Jego urodę i charyzmę, a potem ze względu na moją miłość do Demelzy. Widoki piękne i kostiumy. Bardzo dobrze go wspominam. 
Lekki i przyjemny. Zauroczył mnie.

Ej, a pamiętacie te seriale ze wspomnień?
Miasteczko twin peaks, jezioro marzeń, dzień za dniem, cudowne lata, siódme niebo…?

Dobra, to dawajcie swoje 13 punktów serialowych w komentarzach… :*

14 odpowiedzi na “moje seriale”

  1. Wczoraj skończyłam Modern Love. Osiem historii o różnych obliczach miłości. Dobre, serio. Czuję się jakbym przeczytała dobrą książkę!

  2. Jestem słabym kinomaniakiem… Nie miałabym tych 13 nawet 🙃 Ja nie wiem jakie jest połączenie ciąża=Chirurdzy, ale coś w tym jest bo oglądałam w ciąży i kilka znajomych też 😆 Poldark kocham ❤️ Z Netflix jeszcze Vergin River mnie pochłonęło. I kiedyś kiedyś był taki serial turecki Tylko z Tobą..Jak mnie z mężem to wciągnęło, a potem rozmów z i przeżywania z Babcią moja nie było końca 😁

  3. Uwielbiam seriale! Lista byłaby zdecydowanie dłuższa niż 13 pozycji, ale te, które w tym momencie mam w głowie to:
    1. Dexter (nienawidzę widoku krwi a ten serial po prostu chłonęłam)
    2. Homeland (to jest dla mnie mistrzostwo)
    3. Ostre przedmioty
    4. Broadchurch
    5. Peaky Blinders
    6. Alienista
    7. Working mums
    8. Modern family
    9. Sposób na morderstwo
    10. Gambit królowej
    11. Billions
    12. Bloodline
    13 Durrellowie
    Pozdrawiam!

  4. Fleabag!!! Oba sezony. Jesli da sie gdzies znalezc w PL to koniecznie! Jest najcudowniejszy! Wczoraj skonczylam ogladac po raz drugi. Kocham. Za wszystko!
    A z takich starszych na zawsze to Six feet under. Nigdy tyle nie ryczalam jak na ostatnich odcinkach. Musialam kilka razy wychodzic do lazienki, zeby sie uspokoic…

  5. wszystkie wymienione przez Ciebie kocham ! Ale z jednym się nie zgadzam – Tommy byłby moim mężem ;))) Na mojej liście jest jeszcze Broadchurch, Stranger Things, Opowieść podręcznej, The Marvelous Mrs. Maisel i The Good Wife.

    1. Gdzie dwóch się bije tam trzecia korzysta 🤣
      Tommy były moim mężem gdyby pod koniec nie zaczął mnie irytować 😜

  6. 1. Normal people – obejrzałam właśnie 4-ty raz:Najpiekniejszy serial o miłości jaki widzialam!
    2. Gilmore Girls – klasyka, koniecznie!!! Uwielbiam
    3. Siedlisko – z Dymną i Pietraszakiem.
    4. Unorthodox
    5 Homeland – tyle sezonow a trzyma w napięciu cały czas!!!
    6. Przystanek Alaska- wiadomo
    7. Rodzina Połanieckich- wiem, jestem dziwna,ale co poradzę, ze bardzo lubię…
    8. Alternatywy 4 i Zmiennicy Barei
    9. Na razie nic więcej mi nie przychodzi do głowy ale pewnie jeszcze kilka by się znalazło:)

    1. Kochana jak ja uwielbiam gilmore girls:)oglądnęłam wszystkie sezony plus dodatkowe pory roku chyba z 10 razy:)jestem team Jess:)
      Pozdrawiam
      Ania

  7. Moja Top 13:
    1. Charmed (1998-2006)
    2. JAG Wojskowe Biuro Śledcze
    3. Castle
    4. Luz Maria
    5. Przyjaciele
    … i tyle. Chyba że Muminki zaliczyć do seriali? Choć dla dzieci, to i ja oglądam dosyć często 😉 a zbyt wiele nie oglądam. Podziwiam tych co potrafią dużo oglądać. Wolę się zatopić w lekturze 🙂

  8. Ja uwielbiam seriale:)
    Zazwyczaj daje sobie 3 pierwsze odcinki i potem stwierdzam czy serial wart jest zarywania nocy:)
    Mam kilka ulubionych do których wracam z różnych wzgledow:)

    Friends-chyba nie muszę nikomu tłumaczyć why:)Poprawiają nastrój jak nic innego:)

    Gilmore Girls-pierwszy raz ogladalam w liceum chyba na tvn7:)

    Dexter -Uwielbiam za glownego aktora i jeden z lepszych finałów sezonu jaki widziałam.Mowie o sezonie 4:)

    Sex and the city.-nie wszyscy lubią.Ja uwielbiam.Moj klimat.
    I New York.

    Ally McBeal. Ten serial oglądam co roku.We wrześniu.Zawsze kojarzyl mi się jesienno-przedswiatecznie.Mam podobna wrazliwosc do głównej bohaterki,pewnie dlatego tak lubie ten serial.
    No i za Larry’ego:)))

    Grey’s anatomy.Uwielbiam.Jezeli ktoś jeszcze nie ogladal ze znajomych albo pyta o polecajke zawsze polecam Chirurgów.Co mnie urzeka w tym serialu?Przyjazn Meredith z Christina.Derek jak wszystkie kobiety podejrzewam.No i przypadki-absolutnie GENIALNE.

    Dużo oglądam na bieżąco. Ale żaden jakoś nie chwycił mnie za gardło czy serce jakoś specjalnie.
    Chociaż co dziwne po porodach wole seriale lekkie i przyjemne ,bez większych problemów .Level wrażliwości się zmienil podejrzewam:)

  9. Bez wskazania najlepszych, lista po kolei z głowy. Każdy wciągnął mnie bardzo, każdy inny i tematycznie i realizatorsko. Każdy polecam. I wszystkie obejrzane z mężem (poza 11-12, bo byliśmy jeszcze osobnymi połówkami pomarańczy) więc to też ważne, jeśli nie lubicie oglądać samotnie.
    1. Battlestar Galactica
    2. Heroes
    3. Breaking Bad
    4. Prison Break
    5. Peaky Blinders
    6. Rzym
    7. Spartakus
    8. Gra o tron
    9. Dynastia Tudorów
    10. Ally McBeal
    11. Miasteczko Twin Peaks
    12. Przystanek Alaska
    13. Dexter

  10. 1. Przyjaciele – zawsze i wszędzie, w każdym moim rankingu na pierwszym miejscu 🙂
    2. Gotowe na wszystko – kocham każdą z bohaterek
    3. Chirurdzy – top of the top, płakałam i smiałam się razem z nimi
    4. Czarnobyl – za jakosć wykonania, mega realnie zrobiony
    5. Peaky Blinders
    6. Ally McBeal – wielki sentyment z czasów licealnych
    7. Młody Papież – za kreację Jude Law oczywiscie 🙂
    8. Dom z papieru – za pomysł, wykonanie i nisobudżetowo
    9. Dr House – może nie zapadł w pamięć, ale uwielbiałam jego sarkazm i te niewiarygodne przypadki…
    10. Zagubieni – może to szok, ale obejrzałam dopiero 4 lata temu jak byłam na macierzyńskim 🙂
    11. Jezioro marzeń – ach te czasy liceum…
    12. Beverlly Hills 90210 – kto tego nie oglądał ?? I moja wielka miłosć do Brendona 🙂 Ten serial budzi chyba największe wspomnienia.

Skomentuj Justyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.