piszę zawsze prawdę bo inaczej po co to wszystko…?
ale od początku…
mało rzeczy się w życiu boję.
nie boję się kłopotów finansowych, bo auta, dom to wszystko tylko rzeczy.
czy z nimi czy bez nich, szczęście zależy od naszego zdrowia i tego co w głowie.
a do tego mam ręce dwie i mój mąż też. mogę iść sprzątać po ludziach a On doły kopać.
sprzątać uwielbiam i robię to dobrze więc odnalazłabym się w mig.
ale nie o tym…
najbardziej w życiu, wręcz chorobliwie boję się o nasze zdrowie.
a już najbardziej w dzisiejszych czasach boję się raka.
każdy ma swoją teorię dotyczącą tej choroby i moja jest taka, że jedna z przyczyn to chemia w jedzeniu.
(druga to stres i wewnętrzne niezadowolenie).
czytam składy na produktach, nie jakoś zwariowanie, staram się zachowywać umiar..
ale ile mogę, tyle się staram robić..
np. nie pijemy w ogóle napojów ze sklepów. codziennie robię kompoty.
i ostatnio trafiłam na bardzo fajny tekst… był o profilaktycznej diecie antynowotworowej dla dzieci.
„Świeżo wyciśnięte, niepasteryzowane soki warzywne, owocowe czy roślinne są bogate w witaminy, minerały, a ubogie w kalorie. W profilaktyce antynowotworowej szczególnie ważne jest uzupełnianie wszelkich niedoborów. Soki pełnią tutaj ogromną rolę ochronną i terapeutyczną. Są najszybciej przyswajane przez organizm – w ciągu 15 min. od spożycia składniki odżywcze znajdują się w ludzkim krwiobiegu i mogą służyć jako budulec zdrowych komórek. Soki to najbardziej efektywna forma przyswajania warzyw i owoców. 1 l to ok. 1,5–2 kg składników. Taką ilość ciężko by było zjeść. Soki pozwalają też na większą różnorodność diety. Można w nich z powodzeniem ukryć to, czego dzieci nie lubią. Warzywa i owoce neutralizują kancerogenne wolne rodniki (aktywne molekuły tlenu powodujące uszkodzenia DNA w komórkach). W świeżych sokach nie doszło jeszcze do przemiany zdrowych azotanów w kancerogenne azotyny. Ważne jednak, by były one uzyskiwane w odpowiedni sposób. Sokowirówki niestety nie zapewniają ich najwyższej jakości. Najlepszym narzędziem są wolnoobrotowe wyciskarki, zbudowane z bezpiecznego plastiku lub nierdzewnego metalu.„ (źródło- dziecisawazne.pl)
i ja nie robię wpisu z tą wyciskarką, bo dostałam duża hajsu za reklamę, piszę o niej bo sama ją wybrałam, wyszukałam, wyczytałam i stanęło na tej.
ale zanim przystąpiłam do zakupu, to zwyczajnie zadzwoniłam i powiedziałam, że ja marzę o Ich wyciskarce a Oni chyba marzą by mi ją dać 😉 no i się okazało, że się nie myliłam.
prawie codziennie robię zakupy w naszym wiejskim sklepiku na rogu.
przy każdych zakupach wkładałam buteleczkę soku z marchewki. taki świeżo wyciskany.
kosztuje 3,50zł.
soków ze sklepu takich w kartoniku nie kupuję, choćby nie wiem co było napisane bo podejrzewam, że wody dolane sporo. choć na pewno prawdziwe, szczere się zdarzają.
mój mąż z racji dolegliwości brzusznych jest od jakiegoś czasu na diecie..
i o tej wyciskarce już dawno w domu była mowa..
policzyłam też, kiedy ją szukałam, że koszt zakupu to 1,5 roku kupowania codziennie soczku z marchewki.
a mogę mieć soczków o niebo więcej.
mogę w soczkach przemycać owoce i warzywa jakich moje dzieci jeść nie chcą..
np ten zielony sok jest ze szpinaku, brokułów, a najlepszy jaki w życiu piłam.
ale pomijając fakt wymyślnych soków..
jadąc z pracy kupujesz siatkę jabłek. myjesz i wrzucasz.
jabłka wrzucamy w całości. bez obierania, bez niczego. można wrzucić całe jabłko.
chyba że duże to pokroić by się zmieściło.
zajmuje Ci to sekundę. jak nie masz czasu umyć sprzętu to wlewasz wodę, przepłukujesz i wracasz do mycia gdy znajdziesz czas..
a sok ze świeżych jabłek do obiadu… bezcenny.
u nas to cały rytuał, bo dzieci muszą w tym bezdyskusyjnie uczestniczyć..
podawać, wkładać, otwierać, przelewać.. i wtedy też chętniej piją i próbują skoro spod ich rąk wyszło.
stanęło na tej (i szczerze, ja z głupoty zadzwoniłam zapytać, bo mój mąż i przystępował do kupna) ponieważ, nie ma dla niej konkurencji. wyciąga z owoców więcej soku niż inne.
ona nawet ten ucisk przy wyciskaniu ma podobny jak gryzienie człowieka.
jest bardzo cicha. ma 10 lat gwarancji! więc jesteś pewien, że 10 lat będzie służyć a to wychodzi 55 groszy na dzień.
jest wiele rzeczy w domu czy w życiu do nadgonienia finansowego, ale na tę wyciskarkę byśmy te pieniądze wygospodarowali bo czuję, że piję życie.
i jak tak wrzucam tam imbir, paprykę… to aż mi się serducho raduje…
możecie zobaczyć TUTAJ – zdroweimarkowe.pl – Kuvings
przez miesiąc od dziś będzie można użyć kodu rabatowego na kwotę – 100zł wpisując JULIA.
(w przypadku chęci zakupu na raty aby wchodził kod rabatowy trzeba skontaktować się na maila kontakt@zdroweimarkowe.pl)
moje soki:
zielony – szpinak+jarmuż+główka brokułu+pół banana+jabłko+pomarańcz
czerwony – papryka+grejfrut+gruszka+pół banana+jabłko+plasterek limonki
żółty – jabłko+pomarańcza+połówka cytryny (obranej oczywiście)+trochę banana+trochę imbiru
Benia ubranka – coodo
Tosi spodenki – pan pantaloni