1 odcień – autko pchacz/chodzik. ja nie mogłam się oprzeć ze względu na miłość do VW Bulika, zwanego też autem hippisów.
sprawdzona, znana marka Plan Toys.
2 odcień – dywan House Doctor
3 odcień (choć kiedy ściągnęłam zdjęcie na aparat to bardziej zielony niż niebieski) – po przeczytaniu trylogii Jeźdźca, historii Jego rodziców sięgnęłam po inne pozycje Simons. Chyba nie ma nic lepszego na takie wieczory po całym dniu z dwójką dzieci. Skończyłam ostatnio Jej „pieśń o poranku”.. i choć czytałam z zapartym tchem to myślałam, że wejdę w książkę i pacnę w łeb głównej bohaterce..
podobno „dziewczyna na times square” jest boska.. zobaczymy, zaczynam..
ja kupuję książki na allegro. najczęściej w „aros” bo pewnie, tanio i strasznie szybko.
4 odcień – kto raz zobaczył, pograł w gry Djeco zrozumie moją miłość do tych gier. dostaliśmy na urodziny (znaczy Tosia, ale gramy wszyscy) kolejne lotto. ostatnie lotto dotykowe to były sierści zwierząt, teraz mamy gumowe przedmioty. najpierw losujesz a potem wkładasz rękę do czerwonego woreczka i za pomocą dotyku musisz wylosować przedmiot jaki wskazała Ci strzałka. Lotto tutaj.
a ten zestaw trzech suuuper. jak Ktoś nie ma jeszcze memo i domino to zestaw genialny. jest tam jeszcze takie lotto kształtów. takie pudełko na wakacje do dziadków, na weekend na wyjazd, albo zwyczajnie na zimowe wieczory. gra 3w1 tutaj. fajna cena jak na 3 gry w pudełku.
5 odcień – ja wiem, że wiele z Was już wie Kto jest sprawcą tych ubranek… Mama Kasi z Radosnej Fabryki, która chowa się pod pseudonimem „Baba Gaba”.. robi cuda.. ja mam to szczęście te cuda od Niej dostawać. Gaba kryje się na instagramie (klik) albo często można zobaczyć Jej dzieła na FB Radosnej.
a o króliki to w ogóle często dostaje maile skąd są… ja mam swoje z krainyekozabawek i bokado.
6 odcień – myślę, że w każdym domu powinna być ta książka. dla mnie coś fantastycznego. można wielu pozycji książkowych nie mieć, obyć się bez nich.. ale ta.. ja w niej przepadam na długi czas. Mapy.
7 odcień – choć po drugiej stronie książki jest ognisto czerwony i napis „pod ziemią”. i tu mam tak samo. to niby książka dla dzieci, dla młodzieży, a ja się tam za głowę łapię jakich dowiaduję się sekretów świata. ile można odkryć, zobaczyć.. na półce stoi z mapami i zastanawiam się czemu tak długo zwlekałam.. bo przecież o tych książkach już wszędzie głośno.. „pod wodą, pod ziemią”
biurko – Universo Positivo.
8 odcień – kiedy jeszcze nie miałam bloga kupiłam mojej nowo narodzonej córce spineczki. był to sklep kollale. wtedy to nawet nie był sklep.. i do dziś uważam, że są najpiękniejsze na rynku. no ten liść.. ten domek na kurzej nóżce.. teraz na jesień. kollale tutaj.
9 odcień – dywanik LIV
10 odcień – Charlie i Lola. i jedna z moich ulubionych części. te dialogi Ich są tak zabawne i kochane, że muszą być też na papierze.
11 odcień – to kolejna świetna pozycja jaką Tosia dostała na urodziny. Dlaczego oczy kota świecą w nocy.
12 odcień – napisała do mnie marka z butami z prośbą o testy butów. polecając ten model. ja stwierdziłam, że nie! i wybrałam dwa inne. dla Tosi i dla Benia. przyszła paczka a tam też te co ich nie chciałam… jaki człowiek jest Wam powiem czasami głupiutki..
one nie podobały mi się na początku z wyglądu. a teraz.. nie wyobrażam sobie bez nich dnia. serio maiłam dużo butów dla moich dzieci. niechodzących, chodzących… i żadne, ale żadne, nawet te super zachwalane gucie nie sprawdziły się tak jak te.
tego buta się praktycznie rozkłada do zakładania. w sekundę się ubiera. i Benio jakby chodził na bosaka albo w skarpetkach.
jak mam być szczera, najlepsze buty dla dzieciaków jakie w życiu miałam. i pomyśleć, że by się nie uparli i nie dołożyli ich..
Bobux tutaj.
13 odcień – Kto nie zna, Kto nie pamięta… ? 🙂 Poczytaj mi Mamo.
plecak Mueslii.
14 odcień – kupowałam ostatnio ręczniki plażowe, bo może jeszcze coś z plaży się w tym roku nadarzy..
i między innymi ten.. ale kiedy przyszedł stwierdziłam, że to będzie idealny obrus!
przepiękne mają ręczniki. Flower Power.