julia rozumek

o życiu i szukaniu w nim szczęścia

  • dodano 29 marca 2012 przez julia
    brak komentarzy
    Lubię to!

    calvin klein

    Zawsze byłam zwolenniczką „mniej a porządnie”.

    Dlatego zamiast kupować dziesiątki sztuk body na każdą okazje lepiej zainwestować konkretnie. Czytaj dalej

  • dodano 29 marca 2012 przez julia
    5 komentarzy
    Lubię to!

    bliźniaczki… inspiracją Antonii

        Jak Tosia mogłaby nie prowadzić „szafy” mając takie inspiracje od najbliższych…? Czytaj dalej

  • dodano 28 marca 2012 przez julia
    1 komentarz
    Lubię to!

    buty – miłością kobiety

    Czytaj dalej

  • Strona 277 z 278
  • <
  • 1
  • ...
  • 269
  • 270
  • 271
  • 272
  • 273
  • 274
  • 275
  • 276
  • 277
  • 278
  • >
  • Sklep
  • słowa
  • zdjęcia
  • filmy
  • gościnnie
  • podarunki
  • kontakt

juliarozumek

Piszecie do mnie - Julio, co kupiłaś do czytani Piszecie do mnie - Julio, co kupiłaś do czytania na marzec i kwiecień?
Mam tak, że na biurku kładę czysta kartkę papieru i zapisuje na niej przez dwa miesiące wszystkie tytuły jakie chcę kupić. Które Ktoś poleca, na które wpadam sama, albo kolejne książki autora, który mi spasował...
Otóż moje ostatnie zakupy książkowe są takie... 📚
Przeczytany „doktor Bogumił” - super. Dużo dowiadujemy się o szpitalach w latach 1800-1850. Ogrom wiedzy na podstawie dobrej fabuły. No i wiadomo, Ałbene się zawsze dobrze czyta.
Za mną też „Firefly Lane”. Ostatnie sto stron tak płakałam, że musiałam odchodzić od książki żeby się uspokoić bo nie widziałam liter... przeczytałam aby obejrzeć serial. I kiedy go włączyłam to byłam tak bardzo rozczarowana, że nie chce go oglądać i wole zostać z aurą powieści. Wciąż moją ukochana Hannah jest „wielka samotność”. „Zimowy ogród” tez był dobry, choć akcja zaczęła się pod koniec książki. 
Teraz biorę się za „gorzko, gorzko” a potem „dom duchów”. 📖☕️🫖🛋
Dziś na blogu zostawiam Wam post organizacyjny. Dziś na blogu zostawiam Wam post organizacyjny. Nie najlepszy, ale mój. Co robię i jak układam życie aby na wszystko mieć czas i ze wszystkim zdążyć, a co najważniejsze mieć w sobie przy tym wszystkim spokój...
Tutaj zostawię Wam ostatni punkt. Podsumowujący i najważniejszy...
 📜18. Nie oceniamy czyjegoś czasu. Skupiamy się na swoim. Czasami słyszę, że pewnie mam wiele wolnego czasu, skoro tyle książek potrafię przeczytać. Nie… Mam po prostu wielkie pragnienie owego czytania.
A tylko z wielkich pragnień bierze się czyn. Jeśli czasami ktoś skarży mi się na pracę…. Rok, drugi, piąty… Ale nie robi nic aby ją zmienić. Nie podejmuje żadnych kroków, to znaczy, że nie jest mu tam aż tak źle. Ma tylko potrzebę narzekania. Ilość strachów i lęków jakie musiałam w swoim życiu przezwyciężyć, aby wyjść z tego co mnie gniecie, była ogromna. Ale jestem człowiekiem niezwykle wymagającym. Wobec życia i przede wszystkim wobec siebie. Nie zgadzam się na bylejakość. Idę i próbuję, choćbym miała trząść się ze strachu. Tyle się już wytrzęsłam, że dzięki temu dziś mogę narzekać mniej, albo prawie wcale.
Każdy musi swoje „przetrząsnąć”. Nic nie przychodzi lekko i samo. Dlatego też posprzątany dom, zapach z piekarnika, swojski obiad i przeczytane książki nie zależą od posiadanej ilości wolnego czasu, a od tego jak tym czasem gospodarujemy i ile z tej gospodarności czerpiemy radości. Bo jeśli dopracujesz idealną organizację, ale w Tobie gościć będzie żal i nerwy, że innym czas przychodzi łatwiej, to po jaką cholerę Ci to osiągnięcie…? Wolny czas to sposób Twojego myślenia. Jeśli myślisz pozytywnie, każda minuta Twojego życia okaże się wolnym czasem. Ty budujesz swoją klatkę, i Ty ją otwierasz aby móc wylecieć na wolność.
Także nie szukaj klucza w cudzej kieszeni…
🗝📜🗝📜🗝📜🗝📜🗝📜🗝📜🗝📜
www.juliarozumek.pl
Nie wiem czy jest większa siła od słońca, kt Nie wiem czy jest większa siła od słońca, która dodaje poczucia chęci i zapału do życia... Mam wrażenie, że te promienie otulają nas swoimi mackami i pociągają do ruchu jak w teatrze kukiełkowym... ☀️🎎
I mnie udało się porwać Was do działania, bo nadesłaliście mi mnóstwo pięknych opowiadań... Kilka z nich i wyniki zostawiłam na blogu 📜📖🖌
Powiem Wam, że czyta się jak najlepsze książki... ja osobiście jestem zachwycona.
www.juliarozumek.pl 👩🏼‍💻
Nie wiem czy jest gdzieś dziś w naszym kraju tak Nie wiem czy jest gdzieś dziś w naszym kraju taki, którego nie cieszy ta namiastka wiosny... (na pewno Ci, którym słońce przypomina jak brudne mają okna... 🪟🪣🧽czyli np. ja 🙈😁Dlatego wychodzę na spacer zdrowotny aby na nie nie patrzeć 👍🏻🚶🏼‍♀️🌲) Przybywaj już wiosno, nie rób tylko nam nadziei... 🌸🌻

📷 @monikabyczkowska_photography
Za chwilę skończy nam się luty... Odejdzie w Za chwilę skończy nam się luty... Odejdzie w brawurowo wiosennym anturażu... 
A w moim „koszyku” o lutym było tak... 📖🖌
„Zimy bywają różne. Jak za ciepłe, to ludzie gadają, że przymrozków nie ma, robaków nie wytruje, komary będą. Jak za zimne, to biadolą, ile to strat, wydatków.
Bywały zimy pełne śniegu, zawieruch, uparte i wytrwałe aż do wiosny. Bywały zimy wyjątkowo mroźne. Ja akurat jedną taką zimę pamiętam najlepiej.
Był rok 1929. Luty. Padały rekordy zimna: –40 stopni w Siankach, Żywcu, Olkuszu, –46 stopni w Rabce. Silny mróz niszczył tory i na stacjach stały pociągi. Pękały rury i nie było dostępu do wody.
Nosiłem wtedy węgiel. Pomiędzy domami a magazynem handlarza – pana Stanisława. Wykładano mnie najczęściej tekturą lub gazetami, aby nic spomiędzy moich drucianych kratek nie wypadło. Liczył się każdy mały okruch, który mógł dać ciepło i ogień. Rozglądałem się między ludźmi – pomiędzy ich grubymi kożuchami, filcowymi kufajkami, wełnianymi płaszczami… W białym od śniegu świecie każdy chuchał w ręce i szybkim krokiem przemierzał ulice. Nigdzie nie widać było dziecięcych sanek wiozących rozchichotane gromady. Siedziała dziatwa przy stołach, lampach naftowych, pod pierzynami z piór gęsich. Przy opowieściach dorosłych, co się w izbach wspólnych zbierali.
Nazywają tę zimę zimą stulecia. Mróz był wtedy wielki i uporczywy. Ciężki i trudny. Wyrył się w pamięci wszystkich. Jednak ja pamiętam, że silniejsze od chłodu było ciepło ludzkich serc. W tych małych kuchniach, przy ciężko zdobytych resztkach węgla wszyscy byli bliżej siebie niż doświadczyłem kiedykolwiek wcześniej.
Czasami w najgorszym zimnie można zobaczyć i znaleźć największy żar.”
Nie wiem jak u Was, ale u nas to w poniedziałek p Nie wiem jak u Was, ale u nas to w poniedziałek piekarnie są zamknięte. 🔑🥐🍞🥖🥯
Często piekę coś w niedziele wieczorem, ale tak mieć przepis na bułki w 20 minut wraz z czasem w piekarniku, to byłoby coś... Bo to wtedy przed szkołą dzieciom można na szybciora. I mam taki jeden przepis „szybkie kajzerki”, ale nie są tymi idealnymi... Czy Ktoś z Was (a wiem, że jesteście super zorganizowani) ma ten magiczny przepis na bułki w poniedziałek o 7ej rano? 📝🥐(Tak, wiem, wiem, można tez wstać o 6ej i zrobić te bardziej skomplikowane... ale czasami po prostu weekend na to nie pozwala 🙈).
Zobacz więcej... Zobacz na Instagramie

Facebook

Facebook Pagelike Widget

najnowsze wpisy

  • organizacja
  • Moi czytelnicy piszą pięknie.
  • jeśli idziemy…
  • scenariusz
  • co obejrzeć…?

archiwa

  • Marzec 2021 (1)
  • Luty 2021 (5)
  • Styczeń 2021 (4)
  • Grudzień 2020 (4)
  • Listopad 2020 (7)
  • Październik 2020 (5)
  • Wrzesień 2020 (6)
  • Sierpień 2020 (6)
  • Lipiec 2020 (2)
  • Czerwiec 2020 (5)
  • Maj 2020 (4)
  • Kwiecień 2020 (5)
  • Marzec 2020 (6)
  • Luty 2020 (5)
  • Styczeń 2020 (6)
  • Grudzień 2019 (3)
  • Listopad 2019 (7)
  • Październik 2019 (8)
  • Wrzesień 2019 (8)
  • Sierpień 2019 (4)
  • Lipiec 2019 (6)
  • Czerwiec 2019 (7)
  • Maj 2019 (6)
  • Kwiecień 2019 (9)
  • Marzec 2019 (8)
  • Luty 2019 (6)
  • Styczeń 2019 (9)
  • Grudzień 2018 (7)
  • Listopad 2018 (8)
  • Październik 2018 (9)
  • Wrzesień 2018 (7)
  • Sierpień 2018 (7)
  • Lipiec 2018 (8)
  • Czerwiec 2018 (10)
  • Maj 2018 (4)
  • Kwiecień 2018 (8)
  • Marzec 2018 (6)
  • Luty 2018 (10)
  • Styczeń 2018 (9)
  • Grudzień 2017 (6)
  • Listopad 2017 (8)
  • Październik 2017 (9)
  • Wrzesień 2017 (7)
  • Sierpień 2017 (9)
  • Lipiec 2017 (6)
  • Czerwiec 2017 (7)
  • Maj 2017 (6)
  • Kwiecień 2017 (8)
  • Marzec 2017 (10)
  • Luty 2017 (9)
  • Styczeń 2017 (9)
  • Grudzień 2016 (7)
  • Listopad 2016 (11)
  • Październik 2016 (8)
  • Wrzesień 2016 (6)
  • Sierpień 2016 (8)
  • Lipiec 2016 (7)
  • Czerwiec 2016 (8)
  • Maj 2016 (6)
  • Kwiecień 2016 (9)
  • Marzec 2016 (8)
  • Luty 2016 (8)
  • Styczeń 2016 (7)
  • Grudzień 2015 (8)
  • Listopad 2015 (13)
  • Październik 2015 (7)
  • Wrzesień 2015 (9)
  • Sierpień 2015 (7)
  • Lipiec 2015 (7)
  • Czerwiec 2015 (11)
  • Maj 2015 (6)
  • Kwiecień 2015 (8)
  • Marzec 2015 (8)
  • Luty 2015 (7)
  • Styczeń 2015 (8)
  • Grudzień 2014 (4)
  • Listopad 2014 (9)
  • Październik 2014 (8)
  • Wrzesień 2014 (10)
  • Sierpień 2014 (10)
  • Lipiec 2014 (11)
  • Czerwiec 2014 (13)
  • Maj 2014 (11)
  • Kwiecień 2014 (8)
  • Marzec 2014 (7)
  • Luty 2014 (6)
  • Styczeń 2014 (9)
  • Grudzień 2013 (12)
  • Listopad 2013 (11)
  • Październik 2013 (11)
  • Wrzesień 2013 (8)
  • Sierpień 2013 (8)
  • Lipiec 2013 (7)
  • Czerwiec 2013 (6)
  • Maj 2013 (6)
  • Kwiecień 2013 (9)
  • Marzec 2013 (11)
  • Luty 2013 (11)
  • Styczeń 2013 (12)
  • Grudzień 2012 (8)
  • Listopad 2012 (10)
  • Październik 2012 (10)
  • Wrzesień 2012 (4)
  • Sierpień 2012 (7)
  • Lipiec 2012 (5)
  • Czerwiec 2012 (9)
  • Maj 2012 (8)
  • Kwiecień 2012 (12)
  • Marzec 2012 (10)

© juliarozumek.pl All Right Reserved.