w drodze…

A my znowu w podróży…

Chwila w mojej kochanej wsi, która jak zwykle zainspirowała mnie mnóstwem tematów do opisania dla Was…

Jak i również wyrwałam się do Warszawy na branżowe targi dziecięce…

Znalazłam tam marki, które mnie zauroczyły. Spotkałam fantastycznych ludzi.

Zrobiłam małą foto-relacje.

Jak wrócimy do domku, to postaram się jak najszybciej tym z Wami podzielić…

20 odpowiedzi na “w drodze…”

    1. Największe odkrycie to Ty Maryś!! A książeczkę czytała Emilka gdy wieczorem wszystkie baby siedziałyśmy już w łazience i śmiałyśmy się do łez. Cudna ta książeczka!

      1. dzień przed twoim telefonem przyszła zamówiona, zamówiona na nasze spotkanie, ale ja nawet nie zdążyłam powiedzieć, skąd wiedziałaś, pisząc o kawie (do jasnej Anielki!), że właśnie doszła do mnie dla Was książeczka???

  1. Zaglądam tu często,ale pisze pierwszy raz, jestescie cudowne Dziewczny:D Ja mam 6mies. synka Juliuszka:) Jestem także „szurnięta” na punkcie tego co otacza mnie, moją rodzinę, a szczególnie Jula. Zauważyłam,ze mimo iż nasze dzieciaki są różnej płci,a my się nawet nie znamy, to często wybieramy te same rzeczy dla naszych pociech. Własnie dziś zamówiłam nowy fotelik samochodowy dla mojego Promyczka, zaglądam do Was Laski,a Wy juz macie identyczny:D I tak jakoś fajnie mi sie zrobiło, bo wiem,ze dokonałam dobrego wyboru, bo jak Tosia go ma to musi byc dobry:D Pozdrawiamy serdecznie:) Justyna i Juliuszek, ktory jeszcze nie spi, bo niedawno wróciliśmy z Wrocławia, wiadomo-w drodze 2h snu no i dostał teraz powera:) ech:/:)

    1. Lubię gdy Ci co do nas zaglądają w końcu napiszą choć słówko 🙂
      Fotelik jest boski! My jesteśmy z niego zadowoleni bardzo.
      A owe „szurnięcie” rozumiem doskonale 🙂
      Pozdrawiam bardzo ciepło

Skomentuj kollale Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.