nadbagaż mam wraz z sobą zawsze. samolotem, autem, motocyklem, pociągiem, i na spacerze również, za ciężka torba nadrywa mi ramię. są takie cechy charakteru, z którymi już nie ma sansu walczyć.. u mnie to zdecydwanie ten właśnie nadbagaż.
choć podobno życie bez nadmiernej ilości otaczających nas rzeczy jest lżejsze, lepsze i zdrowsze, ja pozostaje przy tej chorobie.
torby, torebki, torebeczki. koce, kocyki, kocyczki. dzbanki, dzbanuszki. kosze, koszyczki…
i tak, kocham tę cechę swego charakteru.. nie wyobrażam sobie inaczej..
ten mój nadbagaż na Cypr będzie tym razem chyba bardziej ekwipunkiem Antki…
wciśniemy, uciśniemy i zamek dopnę.. mam nadzieję..
1-2. uwielbiam ten zestaw. bierzemy, bo zajmuje mało miejsca a mocno wykorzystamy. jest piżamka na letnie, upalne noce (nie jestem zwolenniekiem klimatyzacji). jest cudną bluzeczką do krótkich spodenek, spódniczki. i spodenki do białego podkoszulka.. możliwości mnóstwo a jeden zakup. do tego zamówiłam rozmiar 98 choć Antonina nosi 86. jest idealne i za rok też będzie. tak sprytnie uszyte, że rośnie z dzieckiem. z bardzo dobrych jakościowo materiałów. pięknie wykończone. no nie ma się do czego przyczepić. niby cena duża, ale już tak to wykorzystuję na wszelkie możliwe sposoby, że warte tej ceny. kolorystycznie, wzorzyście.. mój ulubiony.. zakupiony tutaj. marka nowa na rynku. jeżeli Ktoś poszukuje czegoś nowego, oryginalnego to polecam.
3-4. ja bardzo dużo podróżuję z Antką autem. często wracamy wieczorem, gdy Ona już śpi. jako, że nie lubię być zaskakiwana, to zawsze mocno się nakombinuję. żeby ją ubrać, ale by potem też mogła zasnąć w czasie podróży i tylko ją przełożyć do łóżka. i żeby było wygodnie i ciepło. i by nie było Jej za zimno, gdy będę szła z auta do mieszkania..
i te śpiochy są moim rozwiązaniem problemu. biorę w torbę. przed podróżą zakładam Jej tylko te śpiochy. wygodnie. ciepło w aucie. ciepło gdy idziemy na dworze. wygodne do spania całą noc. bardzo fajny materiał. dobrze uszyte. kolor mój. cena super.
lubię też takie sklepy gdzie jest kilka porządnych produktów. czasami wchodzę gdzieś, gdzie jest ich dziesiątki, setki. oglądam, gubię się, zamotam i wychodzę nie kupując nic. stąd mam śpiochy i bluzę.
moża kupić tutaj. biorę do samolotu i na chłodniejsze chwile.
5-6. jak Cypr to strój. naoglądałam się, namyślałam, bo stwierdziłam, że muszę nosa wyściubić i nie mogę w kółko w tym samym miejscu kupować. tu szukałam i tam.. i wróciłam do sprawdzonego. i nie mogę się napatrzeć na Tochę w tym stroju..
do kompletu są jeszcze taka spódniczka granatowa. tak mi się podoba. no tak mnie rozczula mała koza w tym stroju..
polecam. tutaj.
7-8. a z tym, to nie mogłam się doczekać aż Wam pokażę.. niby minęło 19 miesięcy od czasu aż urodziła się Tosia, a ja wtedy marzyłam o takiej butelce.. a ile się jej naszukałam. butelka termos. o 15ej wlałam sok idealny do picia i o 19ej miał tę samą temperaturę. o 21ej może stopień, dwa niższą. butelka pomimo, że jest termosem jest bardzo lekka. i co jeszcze fantastyczne ma wymienne końcówki. Jest smoczek dla maleństwa, dziubek silikonowy dla większego dzieciaczka i dla takiej Tosielki plastikowy, który przeradza butelkę w bidon. butelka jest niezwykle ekonomiczna. kupujesz tylko tą jedną. jest butelką na mleko dla maluszka, potem na soki, wodę. używamy jej z Tosią już jakiś czas i jest rewelacyjna. ile ja się namęczyłam na spacerach zimą gdy Tosia piła jeszcze mleko. brałam wodę w termosach, kupowałam podgrzewacz do auta, na lotnisku kupowałam wrzątki… teraz biorę tylko tę butelkę. bedzie na mleko do spania i na wodę na plażę. szkoda mi starsznie, że wcześniej takiej nie miałam. można nabyć tutaj.
A czy Wy podpowiecie, gdzie można kupić boskie sandałki dla Antoniny?