podarunki 31

24765687-origpic-106583 24765963-origpic-917521 28645346-origpic-b671a2 28645354-origpic-3b7f2c
dzisiejszy konkurs sponsoruje firma TRENDY SMYK.
w tych podarunkach do wygrania jest walizeczka (do wyboru).
wystarczy tylko odpowiedzieć na pytanie (zostawić odpowiedź w komentarzu):
Jaką zabawkę ze sklepu trendysmyk.pl (klik) najchętniej spakowałby Twój maluch do jednej z tych walizek?

 

 

Ostatnie podarunki wygrywa (zgłaszających proszę o kontakt na julia.rozumek@szafatosi.pl):
Mural na ścianie wykonany przez dziewczyny z firmy Colourmywalls upiększy świat Zosi…
Zrzut ekranu 2015-10-31 o 10.30.19 Zrzut ekranu 2015-10-31 o 10.30.43

a fototapeta z firmy redro.pl zagości u:

Zrzut ekranu 2015-10-31 o 10.26.19

koło komina.

_DSC0304 _DSC0097 _DSC0100 _DSC0126 _DSC0186 _DSC0264 _DSC0276 _DSC0167 _DSC0173 _DSC0164 _DSC0290 _DSC0216 _DSC0210 _DSC0213 _DSC0222 _DSC0315 _DSC0321 _DSC0323 _DSC0325 _DSC0331 _DSC0337 _DSC0338 _DSC0342

koło komina to po prostu dookoła chałupy..
dziś zostawiam tylko linki do zdjęć i zasypiam na siedząco, gdyż nasz syn zaczyna dni swoje dnić o czwartej nad ranem..
Muszę Mu chyba zacząć śpiewać wtedy Stare Dobre Małżenstwo i „Czarnego blusa o czwartej nad ranem”..

zaczynamy od dołu.
myślę, że każdy Kto ma kominek powinien tą stronę odwiedzić.. jestem w szoku ile można wymyślić „pomagaczy” do codzienności z noszeniem drewna kominkowego. Casa et Hortus, a te rzeczy z PVC są już w ogóle boskie – tutaj.

Benia kocyk, jeden z moich ulubionych – Mamas&Papas, link do innych produktow na jesienne chłody tutaj.

wózek z Navingtona wciąż ciągamy po naszych wiejskich polach. dzielnie nam służy. Galeon – widzę, że mają nowe piękne beżowo brązowe kolory..

czapka Tośki – ze sklepu misspuppet
buty (cudowne! super wygodne i porządne, a ja z butami dla dzieci mam ciągle problem.) – Bobux
spódniczka z paprotkami (cudna kolekcja, także dla Mam) – polly

w zamianę zabawa.

będzie krótko.
krótko i konkretnie.
proponuję taką jednodniową zabawę.
dla samego siebie. bez nagród.. choć nie, nagroda będzie wielka. największa z możliwych – satysfakcja.
Ktoś mi bliski często powtarzał gdy byłam mała „spotykaj się z ludźmi mądrzejszymi od siebie, tylko wtedy dużo się nauczysz”.
Ktoś inny, bardzo mi bliski, pokorny, refleksyjny i właśnie bardzo mądry  nauczył mnie tej zabawy.
Kiedy ciśnie Ci się na język tak coś Komuś dopowiedzieć, coś tak uszczypnąć, odpyskować, skrytykować lub obrazić…
zamień szybko tę myśl w coś miłego.. w jakiś komplement. 
taki przykład.. kupiłam sobie różowe sandałki. bardzo je lubię. mojemu mężowi początkowo się nie podobały.
kilka razy o tym powiedział.. kiedy zobaczył pierwszy raz, potem kiedyś w garderobie i ostatni raz gdy wciskał je do torby podróżnej przed wylotem na wakacje.
zabawa polega na tym, że kiedy kolejny raz coś chciał powiedzieć, poszukał w myślach pozytywną myśl dotyczącą tego tematu i rzekł do mnie… „kiedy Ty je zakładasz to wyglądają inaczej. od razu zaczynają mi się podobać. nadajesz im uroku.”
i tu nie chodzi o wielkie deklaracje zmiany siebie i życia.
ja proponuję taki jeden dzień. niech będzie to jutrzejszy poniedziałek. Ktoś Kto przeczyta we wtorek niech uczyni taką środę.
jeden dzień. jedyny. w pracy, w domu, w szkole.. każdą złą, zrzędliwą myśl zamienić na dobrą.
a potem przed snem zobaczyć z perspektywy.. jak ten dzień wyglądał. o ile był lepszy. o ile bardziej udany.. o ile mniej negatywnej energii w człowieku..
Kiedy mąż wraca z pracy i chcesz od drzwi oznajmić Mu, że miał być pół godziny temu i wszystko wystygło w garach, zamień na „nie lubię jak wracasz później, bo muszę dłużej za Tobą tęsknić”.
Nie, nie… ja nie jestem taka boska żeby mi się tak udawało na każdym kroku. Ale jeden dzień.. jeszcze nikomu nie zaszkodził..
myślę, że przed snem jest się z siebie niewyobrażalnie dumnym..
Kto podejmie wyzwanie?

Ktoś powie, ale mi to mądrość.. Nie trzeba być wielce mądrym by coś takiego wiedzieć..
Serio..? To pokaż mi jak sobie  z tym poradzisz.

image-7image


jest wiele rzeczy w życiu w jakie nie potrafię uwierzyć… że spotkały właśnie mnie.
jedną z nich jest ten kolor lasu. po lewej zielony, po prawej zielony, a zupełnie na przeciwko mojego kuchennego okna ta paleta barw..
każdego dnia gdy popatrzę w okno to jakby podskakuję z podziwu, „o Boże! to u mnie? tak na co dzień?!”
niby na co dzień a napatrzeć się nie mogę..