dzisiejszy konkurs sponsoruje firma TRENDY SMYK.
w tych podarunkach do wygrania jest walizeczka (do wyboru).
wystarczy tylko odpowiedzieć na pytanie (zostawić odpowiedź w komentarzu):
Jaką zabawkę ze sklepu trendysmyk.pl (klik) najchętniej spakowałby Twój maluch do jednej z tych walizek?
Ostatnie podarunki wygrywa (zgłaszających proszę o kontakt na julia.rozumek@szafatosi.pl):
Mural na ścianie wykonany przez dziewczyny z firmy Colourmywalls upiększy świat Zosi…
a fototapeta z firmy redro.pl zagości u:
Straszna sprawa!!!! Pola zaniemowila jak zobaczyła różową taczkę!!! Tylko jak zmieścić taczkę do plecaka? A może plecak do taczki…. ;-)?
Moje pociechy spakowałyby pewnie Drewniany zestaw jedzenia i napojów + oczywiście kocyk, bez którego ani rusz na piknik. Taka zabawa ostatnio u nas góruje , plecaki z przedszkola wypchane produktami z kuchni , kocyk pod pachę i zabawie nie ma końca!
A że jest między nimi rok różnicy i świetnie się dogadują mimo różnicy płci to dorośli mają święty spokój 🙂 To nic że matka musi potem szukać puszki z groszkiem po całym domu …
Mój Janko Muzykant spakowałby z pewnością zestaw drewnianych instrumentów muzycznych, ponieważ uwielbia wydobywać wszelkiego rodzaju dźwięki. Gra na garnkach, i na papierowej tubie od ręcznika papierowego co za trąbka robi. Jednym słowem ma chłopak chęci. Może coś z tego wyjdzie w przyszłości 🙂
Nie wiem, czy dałoby się to wszystko pomieścić w walizce 😉 gdyby jednak wybierać ze wszystkich zabawek spakowałaby porcelanowy serwis do herbaty. U nas pikników nie ma końca, także tych prawdziwych. Ale zawsze musi mieć swoją filiżankę i łyżeczkę z serwisu. I tak gdy pogoda ładna wybieramy się do parku na piknik i spacer, a potem okruszkami karmimy kaczki.
Do walizeczki z Żabcią , Mała Księżniczka spakowała by gre łowimy rybki i pojechałaby na koniku na biegunach nad piękną kałuże, by złapać te rybki.
Mój synek spakowalby magnetyczna grę kółko i krzyżyk, ostatnio bardzo go fascynuje ta gra. No i drewniany zestaw jedzenia aby móc coś przekasic w podróży 😉
Mój (od czwartku) roczniak najchętniej spakowałby watsztat drewniany, gdyż ciągle wygrzebuje różne skarby z tatusiowej skrzynki z narzędziami, ale ponieważ warsztat się do plecaka nie zmieści to chętnie by zmieścił drewniane rybki do łowienia ,gdyż na razie łowi ciągle jedną tę samą przywieszoną do fotelika do karmienia na tatusiowym parakordzie 550;)
Moja córka zobaczyła że piszę coś w telefoniei myślała, że piszę mail do św Mikołaja żeby właśnie taką różową walizeczke przyniósł aż krzyknęła z radości a najchetniej byśmy spakowali drewniany zestawik do jedzenia;) z pewnością latem nie jeden piknik byśmy zrobili!!!!
Moja córka podeszła do mnie bo widziała, że cos w telefonie piszę i zobaczyła czerwoną walizeczke z biedronka aż pisklęła i mówi „mama piszesz mail do św Mikołaja. „Ja na to, że Tak!! Zaczęła tańczyć z radości ze taki prezent Mikołaj przyniesie a spakowaly bysmy zestaw do jedzenia napewno latem nie jeden piknic zrobimy!!!!
Lena uwielbia się przebierać więc zapewne radość sprawiłaby jej lalka ze swoją własną garderobą 😀
http://www.trendysmyk.pl/pozostale/477-drewniana-laleczka-z-garderoba-bigjigs.html
moje dziewczynki (2,5l i 3,5l) na pewno spakowałyby grę djęco http://www.trendysmyk.pl/karcianki/398-krolik-w-ogrodzie-gra-karciano-planszowa.html idealna na jesienne wieczory przy kominku 🙂
O zdecydowanie kolejki drewniane z pociągami to nasz hit….
Moja Tosia spakowałaby drewnianą laleczkę z garderobą;) Uwielbia przebierać lale, misie i oczywiście codziennie po przedszkolu jest pokaz mody
Hmm… Szkło powiększające byłoby idealnie 🙂 pozdrawiamy serdecznie Marta i Łucja
Akurat przedwczoraj buszowałam w Trendy Smyku w poszukiwaniu prezentu gwiazdkowego-kuchni, bo mają po prostu przepiękne i naprawdę trudno się zdecydować…Ale kuchni do plecaczka nie zapakujemy, więc…wybrałybyśmy z Leną drewnianą kuchenkę podręczną:
http://www.trendysmyk.pl/kuchnie-dla-dzieci/826-kuchenka.html
A następnie zapakowałybyśmy ją do walizeczki i zabrały do dziadków, gdzie służyłaby nam jako przenośna kuchnia „polowa” na weekendy i urlopy, a Lenusia mogłaby wreszcie w pełni, ramię w ramię gotować z babcią swoje ulubione zupy 🙂
Walizka zielona z drewnianą gitarą byłaby dla mojej Córci parą 😉 aż chce się letnich wojaży ale póki co mam pomysł co może Mikołaj przynieść (ditarrrrę 😉 ściem)
Moja Juliś to bardzo towarzyskie zwierzątko,więc zawsze z nią idzie jakaś lalka,albo dwie,albo trzy i zgadnij u kogo na rękach lub w torebce ląduja po 10 minutach jak się znudzą. Ale jakby miała taka duża walizkę to spakowałaby do niej na bank Porcelanowy serwis,bo jak ona mówi:”Na hejbatke pora jest zawsze dobra…. A ja dalej bym targała jej laki coby miała z kim wypić tą hejbatkę:)
Szklarnia 🙂
kochamy przyprawy a moje dwa kuchciki uwielbiają hodować rzeżuszkę, podlewają miętę i bazylię. Szklarnia to idealny wybór bo to nie tylko zabawa ale i nauka! Czy zmieści się w plecak? Z chęcią wypróbujemy!
jeśli by się tylko dało upchnęłabym do tej walizeczki drewniane autka lub ten cudowny wielopoziomowy, drewniany garaż. wrzuciłabym też wszelkie pojazdy (szał na auta na maxa) , które stety-niestety podczas spacerów,podróży i codziennych wyjść „do spożywczaka” lądują w mojej torebce. już nie raz przy kasie zamiast portfela wyjmowałam dużego fiata. 🙂
Mój Pawełek by spakował domek rozkładany do zabawy.
Wczoraj akurat rozkładał namiot, który ma po starszej siostrze.
Mościł legowisko, znosił książeczki i jedzenie do niego zafascynowany zabawą.
Nagle przestał i mówi do mnie :
Dlaczego jak ludzie się starzeją to przestają się bawić. Wariaci.
Mój filozof 🙂
Małe zwinne rączki biorą ile się da, tu wypada, tam za ciężko, uf mamusiu pomóż nam upakować jak najwięcej tych ślicznie malowanych, wierszykiem pisanych książeczek do walizki! Przyjdzie mamo zimowy wieczór, zabierzemy naszą walizkę z książeczkami na kanapę, zabierzesz nas jak codzień w piękną podróż do krain nieznanych, a potem mamo na twym kolanie sen nas ukołysze i snić o bajkowej krainie pozwoli…
Zosia&Ania
Tygryskowi najbardziej podobała się zielona walizka i w sumie najchętniej ją samą by do niej spakował 🙂 No, ale jak nie ta walizka to te klocki mini klocki hocki 🙂 Kartony rządzą!
Franki jako przyszły rycerz oczywiście dobrał by odpowiedni ekwipunek czyli zabawki z tektury :tarczę, miecz i koronę. Jego 5 letnia siostra bliźniaczka oddala by wszystkie zabawki za kuchnie narożną kid Kraft,a najstarsza, pieworodna stwierdziła ,ze i tak im się nic nie pomieści ona chce zestaw z filizaneczkami i talezykami:D
Piękne walizeczki mój Jaś spakował by pewnie swoje pierwsze czuczu z którym się nie rozstaje a jesli walizeczka byla by Julki to ona spakowala by swoje ukochane książki .
Mój maluch spakowałby pewnie książeczkę dotykową gdyż jest na etapie odkrywania świata i wszystko go ciekawi a szczególnie zabawki, które można łatwo poznać wszystkimi zmysłami:)
Zdecydowanie pirackie kółko i krzyżyk 🙂
Idealny zestaw podróżny 🙂
Jak walizka to wycieczka! Jak wycieczka to możliwość odkrywania nowych miejsc i rzeczy. Jak tylko zobaczyłyśmy outdoorowe zabawki: lupy, wiadreka, zestawy małego odkrywcy to pomimo pochmurnej pogody za oknem już planujemy wiosenne wyprawy.
Duże magnetyczne rzutki z potworem, to zdecydowanie nr 1 u moich chłopców.
pzdr ciepło
Do walizki moja czterolatka na pewno spakowałaby książki, bo tych nigdy nie za wiele 🙂
Czytamy odkąd pamiętam 🙂 Zapisałyśmy się do biblioteki nawet, ale własne książki, do których można powracać w każdej chwili, to coś przepięknego. Teraz jesteśmy na etapie przygód Duni i jej szczęśliwych chwil 🙂
Pozdrawiam serdecznie, elevina
P.S. walizki przepiękne 🙂
Oooo! Drewniany garaż wielopoziomowy, to jest frajda w sam raz dla fana samochodów!
tylko jak by go upchnąć w takiej walizeczce??? Może do tej z samolotem dałoby radę??? Hm…
Moja corka uwielbia pomagac tacie w porzadkowaniu podworka. Najchetniej nie jadla by i nie spala tylko grabiła, podlewała itp. Pewnie ciezko bylo by spakowac taka zabawkę do plecaka ale wiem że marzy jej sie własna taczka. 🙂 jak tylko widzi ze mąż bierze swoja to natychmiast biegnie zeby razem z nim ją prowadzać i coś na nią wrzucac. 🙂
Kto by pomyślał ze trafi nam sie taki ogrodnik 😉
Ostatnio na tapecie u Chrześniaka zwierzaki, a że chłopak to i autka, więc połączenie idealne znalazłam:
http://www.trendysmyk.pl/home/1247-drewniany-sorter-ciezarowka-bigjigs.html
a i do walizki się zmieści:)
Mój syn Fortuś jest pasjonatem pociągów wiec kolejka to ta rzecz którą zawsze dobrze mieć przy sobie! A znając jego możliwości upychania rzeczy jestem przekonana że nawet model górski by się zmieścił w plecaku. No i może tym sposobem moja torebka zostałaby choć trochę odciążona 😉
Mimo że mam córeczkę to jednak kolejka górska -wzgórze wodospadów by chętnie spakowala w tę walizeczke/plecaczek 🙂
Moj maly konstruktor spakowalby DREWNIANE KLOCKI- ZESTAW KONTRUKCYJNY BIGJIGS – bo od dluzszego czasu przezywa fascynacje klockami, z ktorych mozna zbudować coś co połączyć na stałe. Coś czego nie ogranicza wyobraźnia i o czym można opowiadać godzinami wyszukujac coraz to nowsze możliwości zastosowania. Razu pewnego silowalam się z poprcjowaniem większej kości na zupę na mniejsze kawałeczki i stekam przy tym niemiłosiernie, prawie jak lokomotywa. Po chwili przebiega mój mały pomocnik ze zbudowanym super mieczem z klocków-klik i mowi żebym go użyła do przecięcia tych kosci bo jestem wykończona. Kochany mój
Moja mala spakowalaby Magnetyczne rzutki potwory, zaraz potem pewnie cale wyposazenie swojej zabawkowej kuchni oraz wszystkie skarby lacznie ze smietkami jak to zreszta zawsze robi jak jedzie na „wycieczke” 😉
Jako, że mój syn wszechstronny, to i przyjęcie by wyprawił swoim misiom, czestujac je herbatą z pięknego serwisu i wybrałby się w podróż jezdzikiem retro. Wiele rzeczy go cieszy i wszystko interesuje, ku mojej radości 🙂
Mamę albo kota… Chociaż nie, mamę i kota 🙂
Mój skarb??? Co by włożył to walizeczki pięknej w samolocik??? Hmmm??? Napewno kolekcje książeczek o franklinie zolwiku właśnie jedna przeczytaliśmy na dobranoc i klocki z którymi sie nie rozstaje:))
Choc ja chetnie kupilabym magneryczne rzutki jestem pewna ze gdyby Leon miał do wyboru caly sklep wybral by Jezdzik metalowy retro i nie wazne ze nie spakowal by go do plecaka. Plecak by zostawil i pojechal na jezdziku poniewaz on uznaje głownie auta ( ewentualnie pociagi). Jesli chodzi o Lenke mysle ze byl by to serwis do cherbaty choc mogla by mnie zaskoczyc poniewaz dopiero odkrywamy jej prawdziwe pasje 🙂 .
Moja córcia spakowałaby drewnianą pizzę…..bo podobnie jak mama lubi wszystko co włoskie 🙂 Ale jak ją znam spakowałaby też całe swoje serce…..
no chyba ze dałoby się dorzucić do oferty sklepu drewniane oliwki…..to już na nic innego nie starczyłoby miejsca 🙂
Witam, gdy obejrzałam stronę sklepu z zabawkami myślałam, że wszystkie są cudowne i nie mogę się na nic zdecydować. Ale gdy przeczytałam dwa pierwsze komentarze, to stwierdziłam, że bez pięknej walizki i bajkowych zabawek mamy i tak bardzo dużo. a jeśli te rzeczy mogą kogoś innego uszczęśliwić to niech tak się stanie. Mama Agata z córeczką Nataszką.
Stachu do walizeczki z dino najchętniej by spakował drewniane klocki dźwiękowe, które umiliłyby swymi dźwiękami niejedną podróż przy okazji ucząc zasad ruchu drogowego 😉
Myślę że moja córka znalazła by sposób by wcisnąć tam domek dla lalek, taki jak ten http://www.trendysmyk.pl/domki-dla-lalek/682-domek-dla-lalek-tidlo.html
☺
Walizka samolot do której chętnie zapakowalibyśmy pas stolarski 🙂
Rozkładana wieża z klocków z cyferkami. 1,5 roczny maluch uwielbiający cyfry to jest coś ! :))) http://www.trendysmyk.pl/edukacyjne/40-rozkladana-wieza-z-klockow-z-liczbami.html
Zosia pewnie spakowałaby pojemnik na owady z lupą … na biedronki, koniki polne, ślimaki „bez skóry” czyt. muszli : ) … itp. itd.
Moj synek Mikołaj spakowałby KLOCKI PLUS PLUS MINI 480 NEON, którymi jest zafascynowany i zażyczył je sobie od św. Mikołaja na swoje imieniny ;-P
Miętus by zwariował. No tak po prostu by zwariował. Bo i zestaw konstrukcyjny, i retro jeździk, i puzzle z leśną orkiestrą, i drewniany zestaw lekarski. I wszystko byłoby koniecznie potrzebne. I bez tego wszystkiego on absolutnie ale to absolutnie nie może się obejść. I w końcu wybrałby, jak znam życie, drewniany makaron w puszce, bo makaronu zwykłego jeść nie może („bo jestem chory na uczulenie mleka i jajek”), a bardzo chciałby. Więc jadłby go na niby. W cichości i spokoju, bo roczny Tedi takiego makaronu by mu przecież nie zjadł („mamusiu, bo on mi wszystko zjada! zobacz jakie są poślinione puzzle! mamusiu na pomoc on mi zjada kledki!”).
No łatwo nie będzie 🙂 Moja mala kuchareczka najchetniej spakowalaby drewniana kuchnie z zewtawem warzyw i owoców 🙂 obowiazkowo jeszcze drewniany zestaw instrumentów muzycznych zeby umilac gosciom czas podczas pikniku. Tylko jak to wszystko pomieścić 🙂
Przepiękne są te walizeczki, juz w same w sobie sa suuuper prezentem…moja Milenka napewno spakowałaby do niej ksiazke „Mapy”, tak aby bratu nie było smutno , gdyby ona dostała walizeczke z biedronką.
Mój Franiu zapakowalby do niebieskiej walizki drewniane kręgle piraci a gdyby starczyło miejsca to jeszcze mała kuchenkę drewnianą taką podręczną bo my gotować lubimy
Choćby i wymagało to rozłożenia na części pierwsze, mój syn spakowałby do owej walizki puzzle podłogowe: http://www.trendysmyk.pl/tradycyjne/887-gigantyczne-miasto-puzzle.html, a następnie złożył je w całość na dowolnym twardym podłożu i jeździł po rysunkowych miejskich uliczkach swoimi ukochanymi resorakami …
A w tym cennym czasie My (mama, tata i córka) rozsiedlibyśmy się obok na kocu ropoczynając rodzinny piknik !:)
Tak mnie strona trendysmyka pochłonęła, że prawie zapomniałam dodać komentarz. Gdyby mój dwulatek opanował zakupy online pewnie wybrałby ten produkt http://www.trendysmyk.pl/edukacyjne/992-drewniany-aparat-fotograficzny.html?search_query=Aparat&results=3
Aparat fotograficzny, mały drewniany, doskonałej jakości i w super cenie, czyli coś co lubimy najbardziej.
W tym roku dwa razy lecieliśmy samolotem więc taki zestaw podróżnika przeurocza walizka a w niej aparat (just like Daddy 🙂 to jest coś!
Ach kiedy będą wakacje!?
Pozdrawiam ciepło.
Ps. Fajne są takie konkursy bo można obrać nowe zakupowe miejsca w sieci.
Dzieć wybrał mały, niebieski, drewniany samochodzik; na moje pytanie – dlaczego, odpowiedział, że to chyba jasne, autko jest niewielkie, więc zostanie więcej miejsca na jedzenie 😀 Te dzieci kiedyś puszczą nas z torbami, słowo daję 😀
jestem mamą 3latka i 6-latka. Dla moich dzieci wybrałabym:
1. łowienie rybek bo wspiera motorykę małą ręki, koordynację, spostrzegawczość, spryt
2. chińczyka bo to moja ulubiona gra z lat młodości, prosta ale uczy gry fair play
3. Magnetyczne puzzle – Para Królewska z próżności dla córci co lubi się stroić i stroić swoje lale
a walizki supeeer zwłaszcza ta z żabką dla mojej żaby 🙂
moja córka najchętniej spakowałaby to co się nie zmieści 🙂 czyli http://www.trendysmyk.pl/domki-dla-lalek/682-domek-dla-lalek-tidlo.html
a może się zmieści, ostatnio podobno jej różdżka coraz więcej czaruje 🙂
Moja Magdalenka na pewno by włożyła do walizki lalę 🙂 http://www.trendysmyk.pl/nowosci/1199-lalka-bobas-zosia.html, bo uwielbia się bawić lalkami, tulić je i wszędzie je zabierać 🙂
Pozdrawiamy 🙂
http://www.trendysmyk.pl/mali-odkrywcy/913-zestaw-max-malego-odkrywcy.html
Już go widzę… w kaloszach, otulony szalikiem, bo chłody jesienne da się już odczuć…ciągnie po szeleszczących złotych liściach walizkę z dinozaurem lub rakietą, w środku … zestaw małego odkrywcy. Ogląda pod lupą fakturę liści, wypatruje robaczków, które się jeszcze przemieszczają pod pierzynką z liści…szczęśliwy, bo świat jest piękny nawet gdy powieje chłodem
Jak na prawdziwego 4-letniego maszynistę przystało byłaby to kolejka. Choć walizka z puzzlami też pewnie by się zmieściła 🙂 Walizka potem staje się walizką listonosza… 🙂
Julka łatwiej by było powiedzieć czego by moje dziecko nie spakowało 🙂 Chyba tylko tego co by się do walizki już nie zmieściło. Ale muszę ci powiedzieć że mój synek to niesamowity optymista. Zapytałam się go co by ze sobą do takiej walizki wsadził. Powiedział mi że ten tekturowy samolot z naklejkami http://www.trendysmyk.pl/pojazdy/146-tekturowy-samolot-z-naklejkami.html
A druga rzecz, która mu się bardzo spodobała to taczka w kropki-mały ogrodnik http://www.trendysmyk.pl/3/945-taczka-w-kropki-maly-ogrodnik.html
Po prostu stwierdził, że babcia w ogrodzie ma tyle roboty, że taczka na pewno się przyda to jej pomoże. A samolot jet mu potrzebny żeby szybko przylecieć do babci. Niestety z wielkim smutkiem powiedziałam mu, że to są dość spore rzeczy i nie wiem czy do takiej walizeczki się zmieszczą, a on mi na to: Mamo ty wszystko potrafisz. Na pewno coś wymyślisz. No więc nasze typy do schowania walizeczki w wersji niepoprawnego optymisty: samolot i taczka ogrodowa 🙂 Pozdrawiam wszystkich 🙂
Witaj, mój 3 letni syn wybrał statek piracki:)))http://www.trendysmyk.pl/pojazdy/856-statek-piracki-krooom.html
Pozdrawiam Ewa
Taczka, zdecydowanie bezwzglednie i jednogłośnie, rada rodzinna zadecydowała – taczka! 🙂
Moja młodsza córa z całą pewnością próbowałaby upchnąć do walizki te cudne różowe taczki 😉 przewiozłaby je 300 km na południowy-wschód i zostałaby pierwszym pomocnikiem swojego ukochanego wujaszka. Całymi dniami biegałaby z tymi taczkami za nim po ogrodzie, woziła zebrane pod sosnami rydze, zgrabione liście, dwa babcine koty i mnóstwo innych 'skarbów’ wygrzebanych z ziemi na podwórku dziadków.
szkło powiększające z pszczółkami to jest to! teraz możemy wyruszyć na spacer.
Mój brat ma 6 miesięcy nazywa się Przemuś 😉 moi rodzice nie kupują mu żadnych zabawek bo twierdzą że te które odziedziczył po mnie mu wystarczą 🙂 myśle że bardzo by się ucieszył z takiej walizeczki spakował by do niej cumelek , śliniaczek ,gryzak i mamę 🙂
Mateusz lat 10 😀
moja Kuleczka spakowałaby walizkę, pakowanie to Jej hobby!
Moja Julia najchętniej spakowałaby drewnianą laleczkę z jej garderobą do czerwonej walizki z biedronką, a starsza Paula- tekturowy domek dla lalek do walizki zielonej, bo to od zawsze był jej ulubiony kolor.
Magiczny słoik śrubek i nakrętek to zagwaratowałoby długie godziny kreatywnej zabawy 🙂
A walizeczka najpiękniejsza z „dinożarłem” jak to syn mój mówi 🙂
Piotruś jako pierwszy strażak we wsi na pewno spakowałby tekturową straż pożarną. Tylko czy do walizki wejdzie..?
ja bym tam wpakowala wszystkie gry z Djeco, a moj Syn by mi w tym pewnie ochoczo pomogl upychajac noga:) posiastne opakowania i fajny design. biore wszystko z tej firmy, nawet nie patrze co biore:) u nas domino ze zwierzakami wlasnie od Djeco jest co rano walkowane jako pierwsze.
Ciężki wybór bo zabawek bez liku i każda kolejna fajniejsza od poprzedniej :). Jest jeszcze trudniej gdy jest i dziewczynka i chłopiec do uszczęśliwienia :). Myślę, że gra „złów rybkę” stworzy kolejne okazje do wspólnej zabawy ale też i kłótni, niestety (jak to wśród rodzeństwa ;))
Strona sklepu ląduje w zakładkach:).
O rany! Drewniane zestawy owocow i warzyw do kuchni, takie kolorowe ze hej. Bo wymarzona kuchnia juz jest, tylko czegos w niej pusto.. 😉
Pozdrawiam Julka!
Wsiąść do pociągu byle jakiego, z cudną walizką koloru różowego, ściskając w rączkach gitarę drewnianą, na której zagram tacie najpiękniej jak potrafię
Syn najpewniejby spakował zestaw małego odkrywcy, a Córcia drewniany aparat fotograficzny z duuużą ilością gier Djeco;))
Uwielbiamy planszówki! A jeśli do tego kształcą, to mamy dwa w jednym. Maja (7 lat) i Zosia (5 lat) z nami rodzicami na pewno chętnie czarowałyby w magicznym kociołku. Tym bardziej, że wciąż siedzimy w halloweenowym klimacie. Magiczny kociołek na pewno się zmieści do walizki – zestaw idealny na wszelkie wyjazdy.
http://www.trendysmyk.pl/nauka-angielskiego/763-magiczny-kociolek-magic-couldron-.html
Po wspólnej naradzie córka spakowałyby do walizki (tej z dinozaurem) grę do nauki nazw ubrań po angielsku http://www.trendysmyk.pl/nauka-angielskiego/422-lista-zakupow-ubrania.html
Dlaczego? bo akurat jesteśmy na etapie ulubionej zabawy w sklep …. skanowania towarów, płacenia kartą kredytową, wydawania reszty w bilonie itd. itp… a swoją drogą córka powoli odkrywa, że poznawanie nowych słówek z angielskiego sprawia jej radość – jak gdzieś usłyszy słówko, które się właśnie nauczyłyśmy i rozumie co ono znaczy a ja się również cieszę, bo wiem, że czym skorupka za młodu nasiąknie…. nie ma jak nauka języków przez zabawę a wiek przedszkolny jest świetnym ku temu czasem.
Walizka pełna przygód – zestaw odkrywcy natury i książka „Wielki piknik”!
Reakcja mojego synka na walizkę z motywem samolotu…oooo jaaaaaa:):):) A do walizki pakujemy zabawkę ktora wywołała najszerszy uśmiech na buźce mojego synka, a mianowicie drewniana straz pożarna:):):):) Pozostaje nam tylko czekać, az marzenie mojego skarba sie spełni:):):):)
Moje dzieci najchętniej spakowałyby domek dla lalek kindercraft lub serwis do herbaty różowy Jabadabado:)
Dziś rano moja córka postanowiła zrobić mi kanapkę 😉 Cudowne… natomiast przy chęci pokrojenia pomidora, trochę mnie zmroziło 😉 Myślę, że zestaw drewnianych warzyw do krojenia by się przydał jako trening 😉
Oj nasza walizka byłaby po brzegi zapakowana klockami lego friends
http://www.trendysmyk.pl/edukacyjne/613-doktor-set.html zapewne moja Julia byłaby zachwycona walizeczką w której woziłaby zestaw doktora 🙂 aktualnie uwielbia nas badać i leczyć.
Zdecydowanie walizka : Latawce w chmurach ! http://www.trendysmyk.pl/home/1031-latawce-w-chmurach.html jest przepiękna <3
Moja Tosia jest wielką podróżniczką, wychodząc z przedszkola pyta: „jaka podróż nas dziś czeka”, bo ona by chciała tak do babci, do lasu, tak na dworzec pooglądać pociągi……(zawsze ma jakiś cel), nawet jak sprowadzam ją na ziemię ” kochanie do domu jedziemy, obiad będziemy gotować, zakupy wypakujemy…” to w domu wciąż pakuje naszą ogromną walizę i z nią podąża po naszych metrach. Czasem w swej wyobraźni u kuzynostwa kochanego jest, czasem ma urodziny nad morzem, czasem po prostu jest na plaży. Spełnieniem marzeń jest, gdy mama i tata uczestniczą w tej wyprawie, a w tej walizce zawsze skarby. Chciałabym zmniejszyć ciężar tych domowych podróży, by miała śliczną walizkę w dziecięcym rozmiarze (może nawet taką w kropeczki), w końcu miałaby się w co spakować na prawdziwe wyprawy. Gosia
Gdy zapytałam mojego dwulatka, którą zabawkę spakowałby do takiej walizeczki, wskazał na drewnianą gitarę. Idzie w ślady swojego taty 🙂
Mój kochany urwis do walizki z ukochanym dinozaurem zapakowałby drewniany garaż…..i byłby najszczęśliwszym dzieckiem na świecie….
Mój Strażak Sam Antek wybrał sobie drewnianą straż pożarną oczywiście 🙂 Spakowałby ją do Jupitera i ruszył z nią na dużą akcję. 🙂
Spokój, dystans, klasa, wiesz, ze ja dopiero teraz sie tego uczę , mimo posiadanych 44 lat. I własnie taki spokój byłby mi konieczny, żeby odpowiedzieć drugiemu z tą klasą. Ale jak osiągnąc ten spokój, kiedy codziennie na łeb nowy problem spada? Skąd ten temat przyszedł Ci do głowy?
Mój syn spakowałby do walizki swojego ukochanego pieska przytulanke brudaska o nazwie Szmurdlak
Mój smyk spakowałby małą śmieciarkę bo uwielbia śmieciarzy i akcesoria do mycia zwłaszcza głowy bo nie cierpi i co wieczór pyta z lwowskim akcentem :” Mama nie myjemy glowy” haahah-uwielbiam to
Co dzieci robią jak się nudzą oglądaja lub czytają ksiązeczki. Dlatego moja córka włożyła by do plecaka książkę a najlepiej dwie albo trzy 🙂 http://www.trendysmyk.pl/5/450-myslanki-o-zwierzetach.html
U nas cały czas na topie narzędzia. Pomieszane z książkami, puzzlami, kredkami… ale bez nich ani rusz. Dlatego jako pierwszy w walizce znalazłby się pas z narzędziami! http://www.trendysmyk.pl/maly-mechanik/64-pas-stolarski.html
Jestem ojcem co wyprasować może i nie umie,
obiadu za wyjątkiem rosołu też nie ugotuje,
ale jak dzieci me marzenia jakieś mają,
to za klej na gorąco chwytam i długo nie czekają,
i chodź pieniędzy dużo nie posiadamy,
to z kartonu cuda wymyślamy,
autka, domki, statki kosmiczne, rakiety,
lalki, łódki, teatrzyki, nawet papierowe kwiatów bukiety,
i chodź dzieci radość z tego, wielką mają,
to ostatnio dużo o domku dla lalek wspominają,
żeby z windą był, kuchnię, sypialnię, a nawet wannę posiadał,
i tak o to jak domek Amelia z trendysmyka się przedstawiał,
tym razem tata pieniądze uzbierać musi,
i o zakup takiego właśnie domku pod choinkę się pokusi,
a do walizki na pewno wszystkie meble schować będą próbować,
żeby z nimi do babci na wakacje podróżować.
Pozdrawiam serdecznie Julio, wiedz, że my faceci też tu zaglądamy.
Moja Zuzia wzięła by do walizki tylko tę śliczną gitarę w gwiazdki. Nic do szczęścia jej więcej nie trzeba.
a ja jak zapytałam synka co by spakował do takiej walizki jakby jechał na wycieczkę to powiedział, że Lusieńkę (czyli siostrzyczkę malutką) bo ona jeszcze nie umie dobrze chodzić a byłoby jej smutno jakby nie pojechała, cóż… :). Ja myślę jednak, że Statek piracki krooom byłby idealnie wpasowany w jego fascynacje pirackie ostatnio 🙂
Z całą pewnością drewniany zestaw lekarski. Obecnie badamy wszystko, wszędzie i aż nadto dokładnie. Lalka, kot, mama, bądź tata w zastępstwie- nie ma znaczenia.. ważne by badać wciąż i nieustannie. Wiemy już, że serce nie bije w nodze i w stopie też nie, jednak sprawdzić wszystkie możliwe opcje należy! Zmęczona badaniem za pomocą łyżki i cedzaka mama pakuje więc do walizki profesjonalny „sprzęt medyczny” 🙂
Drewniany aparat fotograficzny http://www.trendysmyk.pl/edukacyjne/876-drewniany-aparat-fotograficzny.html na pewno znalazłby się w walizce mojej córci. Robienie zdjęć, to aktualnie najlepsza zabawa.
Arturek uwielbia jezdzic do babci, zawsze zabiera ze soba ulubione zabawki, ktore pakuje do malego plecaczka, ale nigdy nie moga sie tam pomiescic wiec upycha je jeszcze do reklamowek. „Oooo jaaaaa prawdziwa walizka dla dzieci” to byl okrzyk gdy zobaczyl walizki. A jego marzeniem jest kolejka drewniana, wiec gdy tylko ja zobaczylismy wiedzielismy od razu, ze do walizki wlasnie ja by spakowal. Pozdrawiamy
Z pewnością byłyby to książeczki, bo to między słowami chowa się jego wyobraźnia. Palce wskazują, a usteczka pytają 'co to, mamo?’ . Uśmiech się ujawnia. Cudny czas zaczytania w słowach i obrazkach. Taaak, uwielbiamy z synkiem czytać i uciekać w świat wyobraźni.
Julka spakowałaby lupę, żeby odkrywać więcej i więcej, żeby dostrzec lukę w czasie i na chwile go zatrzymać; zyskując więcej czasu na bycie razem z mama i tatą…
Moja Zuzka pewnie by schowała widelec z któregoś z zestawów kuchennych bo ostatnio bez widelca ani rusz. Na spacerach służy jako przyrząd wielofunkcyjny, do nabijania kukurydzianych kulek prosto z paczki, do zbierania liści z chodnika albo jako pałeczka do stukania o metalowe poręcze wzdłuż chodników 🙂
Ach żeby mieć taką walizkę w czasach mojego dzieciństwa. Ale to co włożyłabym ja 30 lat temu niczym nie różni się od tego co włożyłaby moja córka: kredki (bo może coś trzeba będzie uwiecznić na kartce), gra planszowa, książka do czytania na dobranoc. Tyle lat różnicy a zawartość ta sama…
Moj syn zdecydowanie wybral zestaw-przebieranki dla rycerza: http://www.trendysmyk.pl/hocki-klocki/509-przebieranki-dla-rycerza.html
jest zafascynowany historiami ludzi z dawnych czasow, pelnych szczerych uczuc i szlachetnych wartosci
Moja Alinka, odpowiedziała, że spakowała by do walizeczki, koniecznie tej ze smoko/dinozaurem ptaszki z ogródka. „są tak słodko małe i kruche, że mogą też być uciekinierkami. Będą bezpieczne i cieplutkie w tej walizeczce i na pewno lubią zielony kolor -listkowy”
Ze sklepu Trendy Smyk wybrałybyśmy książkę „Myślanki o domu”.
http://www.trendysmyk.pl/5/449-myslanki-o-domu.html
Moja Tosia zakręcona ostatnio na punkcie lal, wiec pewnie chętnie przytuliłaby (i w walizkę z biedronką spakowala) lalkę bobasa Annę. No i sądzę, że oniemiałaby z zachwytu na widok wózeczków – ten różowy czy czerwony w kropeczki. .. a ten biały retro! Śliczne są! Pozdrowionka!
Mami-jest!
Tatu…..ś-jest!
Pola-jest!
Walizka, a w walizce – drewniany pies do ciągnięcia!
Tylko żeby tak psa w walizce zamykać… No to w drogę!
http://www.trendysmyk.pl/pozostale/104-ptaszki-z-ogrodka.html
Teraz na topie ptaki. Taka namiastka wiosny zawitałaby do naszych progów. A skoro niebawem Mikołaj, to kto wie, kto wie…
co tu dużo mówić, nasz mały majstersztyk najprędzej sam z chęcią spakowałby się w tą walizkę,
a z pewnością furorę zrobiłby drewniany warsztat złota rączka.
Nie wiem, czy dobrze trafiłam ale 🙂 mój synek z chęcią by zapakował do walizki kolejkę górską:
http://www.trendysmyk.pl/kolejki/115-kolejka-drewniana-4.html
gdyż uwielbiamy zabawy kreatywne , rozwijające a jak zabawka jest wykonana z drewna to wiadomo…spełnia wszystkie te najbardziej wyszukane oczekiwania dziecka i rodziców także.
Pozdrawiam, Ela.P
śliczne te plecaczki, ja wybrałabym kolor czerwony dla mojej córki, a zapakowałybysmy na pewno do niego instrumenty muzyczne, które juz posiadamy w domku i są w ciągłym użyciu 😀 http://www.trendysmyk.pl/143-drewniane-instrumenty-muzyczne
Zdecydowanie kolorową kredę! Wymalować lepszy dzień nam się marzy, taki z kolorami do zapamiętania na dalsze lata. Taka kolorowa kreda wiele może – wierzymy w to!
Mania – córka lat 2 i 9 miesięcy, około 95 cm wzrostu, blond fryzura nieposkromniona jak jej właścicieka
ulubione słowa: moje/moja, ja, siama, auto
ulubione zabawki: auta wszelkiej maści
synonim do Św. Mikołaja: auto
nie mam żadnych, żadnych wątpliwości: http://www.trendysmyk.pl/jezdzki-bujaki-pchacze/664-jezdzik-metalowy-retro-.html
spacer w centrum handlowym – mama w końcu musi kupić płaszcz… sklep z zabawkami, w rogu stał on. dokładnie ten sam tylko różowy… chwile które nastąpiły zaraz po tym jak go zobaczyła nie były łatwe dla nikogo…
do walizki się nie zmieści, ale już ulubione jaja które zaserwowała by mi na śniadanie z całą pewnością: http://www.trendysmyk.pl/kuchnie/776-drewniany-zestaw-jaja-i-nabial.html
pozdrawiam ciepło!
Zosia, lat 3,5 na pewno wzielabym do walizki ksiazke bo w podrozy zwykle czyta. bylaby to opowiesc , no jak to o kim?. Przeciez, ze o tacie:)
http://www.trendysmyk.pl/3/232-tato.html
zosia podchodzi do mnie wczora i mowi: mamo-o-o a narysujesz mi silacza?
zosiu ale silacza?
tak, mamo. jak tatus przyjdzie z pracy zrobie mu niespodzianke, bo przeciez jest najlepszym silaczem na swiecie.
do rysunku dorysowala siebie na wielkich bicepsach taty:) ps. pozdrawiamy
Córka Ewka pragnie mieć przy sobie gitarę, w plecaku, poza plecakiem. Grać nie umie, ale kocha. A jeżeli kocha, to pewnie ja na tym „umieniu” tak na prawdę się nie znam.
Dobrego wszystkiego!
Witaj,
cudne te walizeczki do wygrania:-)
Już widzę niedowierzanie i wspaniały uśmiech na ustach mojej 3-letniej Laury, gdyby taka walizeczka zagościła w naszym domu (na pewno różowa). A co by do niej ze sklepu trendysmyk.pl zapakowała? Myślę, że zapakowałaby do niej śliczny, duży drewniany domek dla lalek http://www.trendysmyk.pl/domki-dla-lalek/465-cukierkowa-rezydencja-dla-lalek-krakpol.html. Posiada on dużo różowego koloru, bez którego moja córka nie może się jak na razie obejść, jest solidny, pięknie wykonany i wspaniale urządzony. I ma balkon, a w domku dla lalek balkon musi być i białe łóżko piętrowe, o którym moja córka marzy:-)
Cudny ten sklep trendysmyk.pl. Chociaż małą dziewczynką nie jestem już od bardzo dawna…., patrząc na zabawki, które można w nim kupić – rozpływam się w zachwytach i marzę …..aby choć na chwilkę znów być mała i móc się nimi pobawić…..:-)
Pozdrawiam serdecznie
Aneta
o jakie piękne walizeczki 🙂 w punkt dla nas, bo starsza córka jest przedszkolną „żabką” a młodsza żłobkową „biedronką” 🙂 no jakby dedykowane 😉 więc cóż by mogły zapakować jeśli nie grę kółko-krzyżyk – jedna- wróżki i żabki, a druga – biedronki i pszczółki 🙂 idealnie 😉 pozdrawiamy
Mój mały fan motoryzacji próbowałby upchnąć w walizce Czerwony Skuter Tidlo
Labirynt na kółkach zebra. Zabawka z którą można ganiać po podłogach i zatrzymać się na moment. Już nasuwa mi się kilka zabaw, a co dopiero wyobraźnia malucha. Mama Ola i Synek Wojtek pozdrawiają:)