zapach drewna

każdy, Kto przekracza próg naszego domu wypowiada zamiast „dzień dobry” słowa „jak tu pachnie drewnem”. dziwi mnie to niezmiernie, bo ja tego nie czuję. zapewne dlatego, lub na pewno dlatego, że spędzam tam większość czasu. oprócz tego mój dom rodzinny pachniał drewnem, mój Tato pachniał drewnem, a z podwiniętych nogawek wylatywały mu wióry wszędzie gdzie …

pokoik na poddaszu..

łóżeczko Tosi – Pinio Blanco (łóżeczko mamy od początku, było kupione z myślą o późniejszej przemianie na „dorosłe”. jednak gdybym miała kupować teraz dla Tosiulki łóżko, kupiłabym to  – bardzo mi się podoba) fotelik bujany, regał, szafka nocna, liczydło – giełda antyków stolik – Ikea (tymczasowy, zanim Tata nie wyzdrowieje, gdyż chce zrobić sam) szary fotel – …

odpocząć od…

…a zimą taki kompot z czereśni to jak leżenie pod gruszą, i promienie słońca między gałęziami opierają się na naszej twarzy… mruże oczy i wypluwam z impetem pestki… z cyklu… tylko nie rajtuzy po domu… i twórczy bałagan… Postanowiłam odpocząć od Facebooka. Bo kiedyś było jakoś tak, że człowiek jak stał autem na czerwonym świetle, …