pomimo tego, że bardzo lubię robić zdjęcia, dobrze jest czasami odłożyć aparat.
popatrzeć potem przez inny pryzmat. innymi oczyma lub obcym obiektywem…
a jak jeszcze takim okiem i takim obiektywem to już zupełnie..
ostatnio widzieliście domek od Moni, dziś Monia fotografuje.
Znam Ją już jakiś czas. obserwuję z boku… i zdecydowanie za rzadko Jej mówię jaka jestem z Niej dumna.
jak się rozwija, jak pędzi do przodu.. jak znalazła sobie pomysł na siebie i idealnie go realizuje.
czasami dzwoni prawie o północy ledwo żywa, bo wraca z Poznania z nauk o fotografii.
u Niej nawet żółty kolor na zjeżdżalni wygląda ciepło i stylowo…
dziś pisała, że wynajęła studio.. oglądam wciąż to Jej nowe i kolejne sesje zdjęciowe..
ja lubię czasami odejść od tematu dziecięcego. skupić się na kobiecości, świecie w ogóle…
dlatego z przyjemnością oglądam pojawiające się u Niej sesje kobiece..
Monię można znaleźć na instagramie (strone ma w budowie) jako takaja1980.
i kilka z aparatu Oleńki.. która jest jednym z najlepszych ludzi jakich znam. taki człowiek serce.
ach! i dziękujemy pięknie za urodzinowy prezent od Moi Mili . podobno kiedy Klaudia zobaczyła ten materiał na tipi, pomyślała od razu o nas..