wanna w sypialni.

dsc_0620 dsc_0731 dsc_0612 dsc_0629 dsc_0640 dsc_0643 dsc_0637 dsc_0639 dsc_0669 dsc_0635 dsc_0676 dsc_0619 dsc_0623 dsc_0626 dsc_0645 dsc_0647 dsc_0650 dsc_0657 dsc_0651 dsc_0660 dsc_0664 dsc_0666 dsc_0668 dsc_0725 dsc_0744 dsc_0756 dsc_0758 dsc_0732 dsc_0717 dsc_0708 dsc_0709 dsc_0704 dsc_0700 dsc_0693 dsc_0686 dsc_0690 dsc_0685 dsc_0683 dsc_0679 dsc_0674 dsc_0671 dsc_0692 dsc_0649 dsc_0642 dsc_0734
Wanna w sypialni miała być od początku projektu. Rurki do podłączenia też istniały od początku..
tylko jakoś brakowało czasu.. i nie tyle na sam fakt zrobienia, tylko na to żeby kupić wannę.
takiego po prostu kopa brakowało..
Wanny wolno stojącej nie chcieliśmy raczej nigdy, bo te z nogami rzeźbionymi mi się nie za bardzo podobają, a takie w kształcie kamienia przerastają nasze możliwości.
Ale od zawsze podobały mi się zabudowane.. Żeby móc położyć książkę, postawić świeczki..
Zdolny mój mąż, na ścisłość poświęcił dwa weekendy i powstała zabudowana wanna i półki na książki.
Nie muszę ukrywać, że takie roszady przed świętami są i cudowne, bo się człowiek zbierze do tych gruntownych porządków i trochę nie w czas bo czasu akurat teraz mało…
Ale jest i cieszy mnie szalenie!!!!
Tylko kiedy ja w tej wannie poleżę relaksując umysł i ciało… Chyba na emeryturze..

Wanna – Koło – kolekcja Clarissa. Nasz rozmiar to 180 x 80. To wanna do normalnej zabudowy kafelkowej. Jako, że jest na nóżkach, my postanowiliśmy ją zaskoczyć i dopasować jej inne towarzystwo wokół.. Oczywiście można było wybrać mnóstwo kształtów i wzorów, jednak ja jak zawsze uważam, że klasyka jest ponadczasowa i nigdy się nie nudzi.

Uchwyty Rustykalne – koniecznie! jak Ktoś z Was szuka czegoś nietuzinkowego i czegoś co nada smak Waszemu domowi to polecam bardzo. My znaleźliśmy tę firmę podczas budowy domu.
Wszystkie klamki, uchwyty, wieszaki, zawiasy… I nie kosztuje nie wiadomo ile tylko normalne ceny.
te wszystkie dodatki, wzory. Takie szyny do tych modnych teraz przesuwanych drzwi..
No wszystko. Oszalejecie na tej stronie, zapewniam Was. 

Obrazy – Najczęściej zadawane pytanie jakie dostaje to… Kto Ci robi plakaty, które masz w domu…
Oczywiście Babafu. I teraz do tych plakatów dołączyły piękne ramy. Robione ręcznie. Drewniane.
Oprawiamy w ramy – cieszę się, że trafiam ostatnio na firmy, które pozwalają znaleźć produkty już dziś prawie niemożliwe do wyszukania.. Specjalizują się w podpowiadaniu zainteresowanym jak robić to dobrze.. Dobierają kolor, styl, szerokość, do tematyki i kompozycji obrazu. A potem to wykonują. Dobrze wykonują. Gdyby Ktoś zechciał odejść od nowego trendu wieszania na taśmach kolorowych i pinezkach to można wrócić do klasyki ram.

Pościel, dywanik, lampki – Ikea.
Autko – Le Toy Van.

wyniki konkursu z ostatniego posta… wygrywa pola. proszę o kontakt.

tutaj i tu.

dsc_0555 dsc_0548 dsc_0553 dsc_0547 dsc_0557 dsc_0554 dsc_0550 dsc_0589 dsc_0561 dsc_0579 dsc_0568 dsc_0606 dsc_0511 dsc_0503 dsc_0499 dsc_0495 dsc_0469 dsc_0474 dsc_0486 dsc_0515 dsc_0526 dsc_0520 dsc_0518 dsc_0527 dsc_0530 dsc_0536 dsc_0541 dsc_0604 dsc_0600 dsc_0507 dsc_0478 dsc_0479
Propozycji świątecznych w tym roku u mnie nie było, ale mam dziś dla Was troszkę rzeczy jakie się ostatnio u nas znalazły, i które z czystym sumieniem mogę polecić.
Do niektórych wręcz mocno zachęcić gdyż warte tego.
Zacznę od samej góry..

Stało się kiedyś tak, że pokazałam na instagramie kalendarz jaki kupiłam sobie od takiej instagramowej ilustratorki. Tylko, że ja zamawiałam go z zagranicy.
Okazało się, że tak dużo ludzi go chciało, iż powstał w Polsce sklep z Jej ilustracjami.
Nazywa się ładnie – Mysi ogonek
Można tam kupić kartki świąteczne, przywieszki na prezenty, przepiękny plakat na Boże Narodzenie z gwiezdnym Jelonkiem. 

Zawieszki na choinkę z Mailega, całkowicie mnie rozczulają. Mamy dużo jeszcze z tamtych świąt.
Nigdy się nie nudzą. Wolę mieć na choince kilka pięknych dekoracji niż milion które podobają mi się średnio. Choć wiadomo, najpiękniejsze choinki to te naubierane przez dzieci w przeróżne wycinanki i sklejanki.  Dekoracje świąteczne z Mailega mamy stąd. Papiery pakunkowe, bileciki prezentowe…  I tam 10% rabatu do końca roku na hasło – juliarozumek

Świąteczne ozdoby, zawieszki, świece z Bloomingville. Mają w tym roku piękne kubki, szklanki, ręczniki kuchenne, taśmy.  Tutaj.

Cudne błyszczyki do ust oraz zakładki do książek. Idealny prezent dla małej dziewczynki jak i nastolatki. Piękne ilustracje. Santoro.

Pościel/pled/kocyk – Lilu. Ja uwielbiam tę muślinę. Na szczęście jest jej już coraz więcej i nie uzależnia nas od siebie jedna marka, która narzucała ceny. Co prawda materiał ten jest dość drogi, ale ja się wcale nie dziwię.. Są takie rzeczy czy koce które po jakimś czasie mi się opatrzą, znudzą, a te z muśliny bez zmiennie uwielbiam. Tę kołdrę i gwiazdkę mamy z Polskiej marki.
Mają maty, chusty, baldachimy. Bardzo ładne zdjęcia, aż miło się spędza czas na Ich stronie.
Z pomysłem, gustowne, spójne. Delikatne. Tutaj.

Mapa – kocham mapy nad życie. Mogę mieć w każdej postaci! Ta stąd.
Benio kładzie ją na podłogę i jeździ autem od Babci do domu. Droga na długość auta.

Inda Box – tutaj to mi jest bardzo miło, gdyż ruszyła nowa marka.
Boxy dedykowane dla Mamy, Taty, maluszka i już niedługo również straszaka.
Można zamówić jeden, można zamówić na kilka miesięcy.
Z wielką klasą zapakowane. Dobrane produkty polskich marek.
I w pierwszym boxie dla Mamy jest moja książka!!! Tak mi jest miło!!
Zobaczcie sami na stronie, jak to wszystko tam mają fajnie zorganizowane – tutaj.
A ja mam dla Was taki jeden box dla Mamy do rozdania.
Napiszcie w komentarzu co byście chcieli widzieć, dostać w kolejnych boxach..
Zwycięzce wybierzemy w poniedziałek/wtorek.

Czerwony autobus – dostał Benio na Mikołaja i sobie go bardzo lubi.
Ma wiele funkcji zabawkowych, a przy tym bardzo sprawnie jeździ. Nie jest tak, że koła to bardziej dekoracja. Polecam go bardzo, bo porządnie wykonany, nie jest zabawką na chwilę. I cena jak na wielkość zabawki fajna. Tutaj.

Pytaki – znalazłam na blogu u Kai. Bardzo polecam Wam Jej blog. 
I mnie ta gra strasznie zaciekawiła. Bo choć prosta w budowie, w zasadach to przepiękna jej idea.
Zresztą nie na darmo dostała tyle nagród.
Scala rodzinę, tworzy dialog, otwiera rozmowy.. No fantastyczna!!
I to od takiego powiedzmy maluszka 4 letniego do 100 lat.
Coś wspaniałego. Pod choinkę prezent idealny by w święta móc pograć.
Tutaj.

Ahoj!Panie Baribalu – tak się nazywa obrazek z misiem. Narysowany przez ilustratorkę Agatę Krzyżanowską. Miał zamieszkać na ścianie przypięty pinezkami, ale jest zbyt piękny. Zamieszkał więc w ramce.. Agata – Ilustruję książki dla dzieci i maluję ilustracje na zamówienia.
Pracuję w akwareli. Można zobaczyć więcej na Jej blogu. Zobaczcie na tego bloga bo tak można oko nacieszyć ludzkimi zdolnościami, że aż serce rośnie.

Plakat ze zwierzętami – Because of Kaja. W ogóle pięknie napisany blog! Ja mało czytam blogów, a w tym przepadłam!! mój ulubiony post – ten.

Lustro – wiklinowa kolekcja Lilu. Pełna uroku i subtelności. 

Hipcio  – no tu. Pingwinek to tu.

„Wielki apetyt”

Muszę, po prostu muszę Wam to pokazać.
W szkole dostali zadanie. Napisz wiersz z wątkiem detektywistycznym.
I jedna z moich siostrzenic, córka siostry mej napisała wiersz…
I powiem Wam, że gdybym jej nie znała, to nie uwierzyłabym, że napisała to 14 letnia dziewczynka..
Mistrzostwo świata. No jak można w takim wieku?!

autor: Emilia Mielczarek

Wielki apetyt”

Detektyw Ryś

Miał zły humor dziś.

Siadając przy oknie,

poczuł się samotnie.

 


Będąc w rozterce,

Zabolało go serce.

Rozważając nowe wyzwanie,

nigdy nie łapało go spanie.

 


Kolejna zagadka

to dla niego niezła gratka,

następna przygoda

to jakby piękna pogoda.

 


Wychodząc z domu,

nie wadził nikomu.

Ruszył w stronę miasta,

bo poczuł zapach ciasta.

 


Doszedł już do celu

I ujrzał kucharzy wielu.

Wnet widząc zamieszanie ,

zapytał o problemu rozwiązanie.

 


Okazało się, że brak jednego wypieku

Spowodował wzięcie uspokajającego leku.

 


Lek pomógł na tyle,

że miał w brzuchu motyle.

Wnet zabrał się do roboty,

Poszukując ludzkiej głupoty.

 


Wpierw udał się do rejenta,

ten rzecze ,że nie pamięta.

I z wójtową się szybko oddalił

na tańce, co były na sali.

 


Kolejną do przesłuchania

była kelnerka Frania,

która była świadkiem

jak wójt patrzył na ciasto ukradkiem.

 


Ochroniarz potwierdził z kolei,

że wójta w WC widzieli.

I wyjść stamtąd nie mógł sprawnie

i wcale mu nie było zabawnie.

 


Więc Rysiu, detektyw wielki,

Poszedł na wypadek wszelki

zapytać podejrzanego

dlaczego tak długo, dlaczego?

 


A ten stwierdza sił resztkami,

że już nigdy nie zajmie się łakociami.

 


Lecz nasz Ryś pyta i nie wierzy

co też skłoniło go do kradzieży?

Na to wójt się zaczerwienia,

odpowiada: Toć to Gienia!

Przez nią dietę trzymać muszę!

Ja przechodzę tu katusze!

Życia nie mam przy tej babie,

Ale dzisiaj se nagrabię.

Wciąż mnie nęka i strofuje!

Ja już przez nią tu zwariuje!

 


Na to Rysiu się odzywa:

Ja rozumiem, trudno bywa.

Dieta wcale nie jest łatwa,

to wie nawet mała dziatwa.

Lecz przeprosić trzeba ludzi.

Tak Pan w nich szacunek wzbudzi.”

 


Wójt się przyznał,

wszystko wyznał

lud zrozumiał,

tak jak umiał.

 


A wójtowa obrażona,

mężem mocno zawiedziona

za koleżanek namową

została Rejentową.

 


Cóż Rejencie uczyniłeś?

Tak szczęśliwie wolnym byłeś.

 


Dzisiaj wójt się śmieje z Ciebie

I się czuje tak, jak w niebie

Gdyż apetyt ma na ciasta

a jest sam. Więc je. I basta.