ostatnio zapytano mnie, gdzie najbardziej czuję się jak w domu. chyba jak każdy, tam gdzie moi bliscy.
jednak okolica/wieś wciąż najbliższa mi jest moja rodzinna, z której pochodzę. najbardziej czuję, że jest moja. swojska. każdy kąt, każda droga, las, każdy zakręt znam na pamięć. tam pierwsze promienie słońca są najpiękniejsze… pierogi Mamy z serem polane masłem i śmietaną smakują najlepiej. spacer w licznym, rodzinnym gronie pełen jest rozmów, śmiechu.. złowina ryba jest wielką przygodą..
wklejam więc kilka fotografii z rodzinnej wsi i naszych teraźniejszych okolic.