taki poranek…
złapała mnie ostatnio policja. siedzę, czekam. podchodzi Pan, zagląda przez okno i pyta „pasy zapięte?”
patrzę na Niego dosyć zdziwiona i odpowiadam „wie Pan, ja pasów nie zapinam przed Policją, ja zapinam je dla siebie. za mocno lubię swoje życie. Panu zapłacę jedynie kilka stów, a w życiu mam do stracenia o niebo więcej.”
nie zapytał nawet o dokumenty..
dziś pokazałabym mu jeszcze ten filmik z wczorajszego poranka..
bo niewyobrażam sobie, że do tych skaczących loków mogłaby nie wrócić Mama.
na instagramie pytacie o Tosi piżamkę, to wyprzedaż w Endo. jest mnóstwo do wyboru po 29,90.