taki poranek…
złapała mnie ostatnio policja. siedzę, czekam. podchodzi Pan, zagląda przez okno i pyta „pasy zapięte?”
patrzę na Niego dosyć zdziwiona i odpowiadam „wie Pan, ja pasów nie zapinam przed Policją, ja zapinam je dla siebie. za mocno lubię swoje życie. Panu zapłacę jedynie kilka stów, a w życiu mam do stracenia o niebo więcej.”
nie zapytał nawet o dokumenty..
dziś pokazałabym mu jeszcze ten filmik z wczorajszego poranka..
bo niewyobrażam sobie, że do tych skaczących loków mogłaby nie wrócić Mama.
na instagramie pytacie o Tosi piżamkę, to wyprzedaż w Endo. jest mnóstwo do wyboru po 29,90.
Zakochałam się w niej jeszcze bardziej!!!
Po prostu bosko!!!
Śliczna Tosia i jej loki:)
Pozdrawiam:)
ooodjazdowa!!!!
wzruszyłaś… jak zawsze ♥
Bardzo dobrze mu powiedziałaś! Nie rozumiem argumentów, że w ciąży nie trzeba zapinać pasów, bo niewygodnie, bo uciskają dziecko. Bzdura. Mam zawsze zapięte pasy – dla mnie, dla moich dzieci, tego w brzuchu też, bo jakby mi się coś stało, to maleństwo nie ma szans.
A skacząca Tosia – cudna!!!
ale przecież istnieje banalny bezpieczny sposób na pasy w ciąży. dolny pas przekładasz pod prawą nogą (gdy prowadzisz, jako pasażer z przodu pod lewą) i tym sposobem pasy Cię całkowicie trzymają a dziecko podczas wypadku nie byłoby uciśnięte.
mało kurde Kto o tym wie 🙁
buziak
oo super opcja,nigdy o tej nikt mi nie wspominał i od razu zaopatrzona byłam w te „z atestem „:)
ooo nie wiedziałam o tym sposobie! sprytne:)
Naprawdę mało kto, bo ja pierwszy raz usłyszałam o tym właśnie od Ciebie. Dzięki! Zacznę stosować i rozpowiadać 🙂
hmm dla ciężarnych są specjalne pasy.. tymi normalnymi możesz doprowadzić do odklejenia łożyska i innych tragedii… wiem,bo przez to przeszłam przy nagłym hamowaniu.
zdrówko i bezpieczeństwo naszych bliskich najważniejsze!
🙂
tak, lub inny sposób zapinania ich. ale lepiej je zapinać nawet zwykłe niż nie, bo wtedy naraża się dwie osoby.
pozdrawiam 🙂
CuUUUUUUUUUDOOOOOOOO:))))
Gdyby wiekszosc rodzicow tak podchodzila do pasow,byloby wiele pokolen lepiej wychowanych.Moja cora tez miala takie loki a nawet bardziej poskrecane.Pozdrawiam i trzymam kciuki za cesarke i za Ciebie.
Jestem zauroczona!!!! :))))
We <3 Tosia i Jula!
Cudne a jaka radość dodałaś mi dziś tym filmikiem energii dziękuję
Cudne loczki! 🙂
A z tymi pasami to racja. Ja zapinalam w obu ciazach. Mnie jeszcze śmieszą albo moze raczej przerażają rodzice którzy wkładają dziecko w fotelik i nie zapinaja pasów i tłumacza, ze przecież pojadą ostrożnie…
Tosia jest taka oryginalna! I love her! :******
p.s. mamy te piżamki, nawet takie same 🙂
Lokata Bestia 😀
Cos przepięknego! <3
A jak rozmiarowo te piżamki ? np. w porównaniu do ubranek z H&M , jeśli kupuje dla córki 104 to te z Endo mają podobne wymiary ?
Ostatnio kupiłam sukienki dla siebie i Majki z Mosquito i totalna porażka , rozmiar 104 to malutkie 98 , mieszkam w Niemczech i straciłam tylko kasę na wysyłkę ;/
podobnie jak h&m. jak 104 to tu też 104.
Jakaż Ona jest cudna!!!!! a te loki!! dbasz o nie jakos szczególnie? buziaki :*
Tośka-BOSKAAAAAA!!!!! Cud natury, po prostu po championach;-)
A co do pasów, to wczoraj nasza Tosiulka mówi do lalek w trakcie zabawek – proszę zapinać pasy , drzwi zamykać. A na to mój mąż-widzisz jak się mentalność zmienia na przestrzeni kilku dekad, Ty tak do swoich lalek nie mówiłaś:-D.
Mądra mama i szczęśliwe dziecko – po prostu pięknie tu u Ciebie. Zostaję jeśli pozwolisz 🙂
I bardzo dobrze Panu powiedziałaś, chyba do końca życia sobie zapamięta ten komentarz
Tosiulka cudowna:* a Twoj post nawet gdy krotki dosadny i do przemyśleń na pol dnia. Uwielbiam Was!
Uwielbiam! !!!!
idealnie dobrałaś muzykę do filmiku:) Loki górą;)
Ja nawet kiedyś wymyśliłam, ze powinna powstać akcja ” jestem Mamą- dbam o siebie” często dbamy o dziecko , uważamy na nie a zapominamy, ze to czego ono najbardziej potrzebuje to my sami….
Filip nie wie co to znaczy jazda bez pasów i zawsze pyta czy my mamy zapięte;)
A loki to cud natury!!!!:)
muza świetnie dobrana! loki czarujące! 😉
boziu, no poryczałam się ze wzruszenia na filmiku!
poryczałam z uśmiechem na buzi 😀 czad!
Piękny Tosiul 🙂 Idealny wpis na kampanie dla Mam , które tych pasów nie zapinają. Buziaki dla Tosi i Benka 🙂
O matko, Ona jest boska!!!!:)))) Przepiękna, przesłodka, i te włosy właśnie!:)) Moja Maleńka ma też tych włosów niesamowitą ilość, zdecydowanie ciężkie są do okiełzania i cudne, za to są proste jak drut;p Pozdrawiam Was słonecznie:))
http://my-homeonthehill.blogspot.com/
jak zwykle mega wpis! i te loki <3
jedno pytanie – skąd podusia i prześcieradło? 🙂
prześcieradło to w gwiazdy? to jest koc aden i anais. http://www.mamissima.pl/akcesoria_dla_dzieci/aden_anais_kocyk_kolderka_muslinowa_super_star_scout_120x120cm.html
a poduszka to komplet od pościeli garbo http://cocoshki.pl/pl/p/Zestaw-malej-poscieli-FLY-FLY-TINY-BUTTERFLY-/675
na pytanie Hani mej ” mamusiu a za co ty naś kochaś?”
odpowiadam zawsze ” za to że jesteście” to jakby z drugiej strony.
Tosiula rządzi i JUŻ
i chyba gdy takie małe loki, rączki pojawiają się w naszym życiu na wiele spraw inaczej patrzymy, myślimy, czujemy. Nawet nie chyba tylko na pewno.
Ja na pewno.
Jest większa motywacja i chęci
Do życia
Do tego żeby jak najdłużej mieć siłe, chęci, być…
Jaki cudne skoczne loki! Tosia jest cudna 🙂
A pasy… wciąż nie pojmuję jak można nie zapinać siebie, czy dziecka…
A ja Cię już proszę o kolejny wpis:), bo córcia to mnie teraz zamęczy „o skaczącą Tosię”. Poza tym przecudna ta Twoja córa, loki urocze
Co do pasów, każdy ma do tego inne podejście. Znam osoby, które wręcz kazały mi ich nie zapinać, bo krzywdzę dziecko…
Pozdrawiam
Przegapić takie loki… nadrobiłam i już wiem że warto do ciebie zajrzeć po urlopie 🙂
Cudna Tośka, lubię tu wpadać:)
Taki blog mam nadzieję nie ma złych komentarzy!!!Uwielbiam tutaj zaglądać jesteś wspaniała.Przepraszam jesteście wspaniali 🙂
Ależ ona piękna, mogłabym oglądać bez końca!
Boże jak ja uwielbiam tego Twojego bloga…nawet teraz jak mam tragiczną sytuację w domu,wszystko mi się wali na łeb na szyję i nie wiem co z własnym życiem zrobić….to jak wejdę na Twojego bloga…trochę zdjęć pooglądam,pięknych słów poczytam to jakaś nadzieja we mnie wstępuje,że może za jakiś czas będzie lepiej i znów zacznę się cieszyć życiem….
wiesz co … strasznie mnie wzruszyłaś tymi „lokami”