Mam tróję z norweskiego.
Szóstkę za radość, że nie dostałam dwói.
Mam tróję z niemieckiego.
Szóstkę za wiarę w to, że następnym razem pójdzie mi lepiej.
Mam tróję z matmy.
Szóstkę za to, że pocieszałam Jenny, która dostała czwórkę.
Mam tróję z angielskiego.
Szóstkę za to, że nie mogę się doczekać,
kiedy pochwalę się mamie i tacie.
Mam tróję z plastyki i prac ręcznych.
Szóstkę za to, że oblewam ocenę, pijąc cole na słońcu.
Mam tróję z WOS-u.
Szóstkę za to, że jestem szczęśliwa, ponieważ jest wiosna
i być może niedługo się zakocham.
Mam tróję z hiszpańskiego.
Szóstkę za to, że jestem nastolatką i nie wypaliłam się zawodowo.
Czy to nie całkiem dobra średnia na rozpoczęcie lata?
(fragment książki: Młodość. Linn Skaber. Lisa Aisato.)



