podarunki 22

Obrazek 10

 

Obrazek 5 Obrazek 6

dzisiejsze podarunki sponsoruje firma navington
do wygrania spacerówka Scooner w kolorze tahiti (czarny z szarymi dodatkami).

NAVI_Scooner_Tahiti_01
aby wziąć udział poproszę o zostawienie komentarza. w treści wpisać na co zwracacie największą uwagę przy wyborze, czy to wózka z gondolą, spacerowego czy parasolki.. co dla Was jest najistotniejsze..
wchodząc na stronę producenta, odszukajcie model jaki odpowiadałby Wam najbardziej i napiszcie dlaczego.
wzór,rama, kolorystyka ..
w komentarzu pozostawcie również link do wybranego wózka.
stronę navington można obserwować/ polubić tutaj – facebook.
posiadają również swojego firmowego bloga prowadzonego przez przesympatyczną Agatę, zerknąć można tutaj – domowa robótka.
powodzenia! 

poprzednie podarunki z marką Beaba wygrywa komentarz 23. proszę o kontakt na maila.
Obrazek 5 Obrazek 6

230 odpowiedzi na “podarunki 22”

  1. Przy wyborze wózka patrzę przede wszystkim zeby dał rade podczas wielu wojaży. Czesto jeździmy nad morze i dośc czesto plaża jest kamieniste. Czesto latamy samolotem i zawsze mam strach zeby cos nie odleciało, bo zdazylo sie ze ktos dostał wózek bez kolka po przylocie. Ważne tez zeby był mały po złożeniu, bo mam dośc mały bagażnik no i lekki, bo mimo ze mam sile to nie chce mi sie dźwigać. Ważne, zeby moznabylo łatwo wyprać, bo jestesmy na etapie „bo brudne dziecko to szczęśliwe dziecko” a mama to okropna pedantka. Ważne tez zeby był fajny dla oka.

    Nasz wybór padła na:

    http://navington.com/produkty/scooner/

    Za lekkość przede wszystkim i funkcjonalność 🙂

    1. Dla mnie najistotniejszy jest komfort mojego dziecka (teraz już dzieci 🙂 ), wygoda w użytkowaniu (mieszkam na wsi) i ładny wyglad (jak sadzę nie tylko dla mamy). Na „teraz” idealny byłby http://navington.com/produkty/scooner/ ( mam dwóch synków: półrocznego I dwuipółletniego). Obydwa kolory sa w moim guście: Tenerife- odmiana dla wózka z gondola, Hawaii- miła kontynuacja dla wózka z gondola :))
      Pozdrawiam serdecznie

  2. Przy wyborze wózka zwracam największą uwagę na bezpieczeństwo dziecka oraz na względy praktyczne, czyli wagę i to, ile miejsca zajmuje po złożeniu. Idealny pod tym względem byłby wózek Corvet – http://navington.com/produkty/corvet/ . Bardzo ciężko jest się zdecydować na jeden wariant kolorystyczny, bo wszystkie są piękne, ale chyba Capri 🙂
    Dodatkowymi zaletami tego wózka jest system ANTI-SHOCK, który przyda się na nie zawsze równych chodnikach. Leciutka aluminiowa rama wraz z niewielkimi wymiarami pozwoli bez problemu zmieścić wózek w samochodzie czy znieść po schodach.
    Oglądając ofertę wózków Navington widać, że firma stawia przede wszystkim na jakość i wygodę małego pasażera, bez najmniejszych wątpliwości kupiłabym każdy jeden wózek z oferty 🙂

    1. Przy wyborze wózka kieruje się bezpieczeństwem dziecka oraz funkcjonalnością wybieranego wózka. Dodatkowo zwracam uwagę na to,aby Maluszkowi było w nim wygodnie oraz na to, aby szybko się składał i zajmował mało miejsca w samochodzie. Ważną zaletą jest również to, aby był lekki. Idealny będzie SCOONER, co do koloru to najlepszy dla mojego synka będzie tahiti 🙂 http://navington.com/produkty/scooner/

  3. Przy wyborze wózka najważniejsze jest dla mnie by to dziecku było wygodnie, w przypadku gondoli była to duża gondola, a w spacerówce obszerne nie kubełkowe siedzisko rozkładające się do spania. Ważne też odpowiednie kółka i amortyzacja by jazda była dla malucha przyjemnością. Ważny też obszerny kosz i okienko w budce by móc malca obserwować. Na samym końcu stał wygląd.
    Obecnie najbardziej pasowałby nam właśnie scooner http://navington.com/produkty/scooner/ w kolorze tenerife bo niestety czarno czerwonego brak, z dużym plusem za jednolitą rączkę i możliwością rozłożenia do spania.

  4. Najchętniej przygarnęłabym właśnie Scoonera. Jesteśmy teraz przed decyzją jaki mały wózek kupić. A scooner jest lekki, zwrotny i ładny. Najbardziej mi zależy na niskiej wadze i łatwości składania/rozkładania dlatego ze wózek ma przede wszystkim jeździć z nami w samochodzie i być pod ręką na wyjazdach. Bardzo istotna jest też duża budka chroniąca malucha przed słońcem. Niestety większość parasolek nie może się tym poszczycić. No i kolejna ważna rzecz – kółka. Muszą być porządnie zrobione, z dobrych materiałów.

  5. My właśnie jesteśmy na etapie poszukiwania idealnej spacerówki, i co dla nas jest ważne by składała się łatwo, zajmowała mało miejsca, była lekka, zwrotka i zwinna, by radziła sobie na różnego rodzaju powierzchniach, by wygodni mogła ją pchać starsza siostra jeśli tylko zechce, kolor najlepiej ciemny czemu bo poprzedni był w zieleni i matce chce się odmiany… i dlatego nasz wybór padł na http://navington.com/produkty/scooner/ był by idealny i spełniła nasze wszystkie wymagania, a co najważniejsze myślę że młody czuł by się w nim świetnie 🙂

  6. Regulowana rączka, duży kosz, zwrotne koła, ustawianie siedziska przodem i tyłem do kierunku jazdy – to są moje 4 podstawowe kryteria przy wyborze wózka. Oczywiście lubię również nowoczesny design, nie znoszę fałd materiału wiszących za „budą” :/ Preferuję prosty, klasyczny wzór – najlepiej gładki czarny lub szary wózek bez kwiatków, zawijasków i udziwnień. Bardzo podoba mi się wózek http://navington.com/produkty/scooner/ – ładny wygląd i dużo zalet technicznych 🙂 Myślę, że Olek nie powstydziłby się wozić taką furą 😉

  7. przy wyborze wózka patrze na to czy jest wstanie jezdzic po polskich drogch hehe i czy ma dużą bude i dużo miejsca w srodku 🙂 ze strony producenta wybrała bym ten wózek http://navington.com/produkty/caravel/ ponieważ bardzo podoba mi sie kolorystycznie szczególnie kolor Bora Bora oraz kolo duze dodaja wiele uroku. pompowane koła sprawdziłyby sie napewno na naszych drogach 😀 ALE TEN WÓZECZEK To tylko juz dla drugiego dzidziusia ponieważ nasza lala już tylko w spaceróweczce musi jezdzic 😉

  8. Jako mamie dwójki z małą róznicą wieku marzy mi sie zamiana posiadanego wózka starej bardzo generacji 😉 na jakiś lekki i zwrotny model, który dawałby się łatwo rozkłądać, znosić z 2 piętra i prowadzić jedną ręką. I miał duży koszyk. Czasem spacerujemy w układzie – starszy w spacerówce a młodsza w chuście. Plus góra zakupów 😉 Jednak najczęściej starszy piechotką, mloda w spacerówce a kiedy starszy się zmęczy – on do wózka a młoda do chusty. Mieszkamy w małym mieście i na co dzień nie jesteśmy zmotoryzowani, więc pokonujemy kilometry pieszo. Istotne jest zatem, żeby wózek nie był nieporęcznym klamotem 😉 Myślę, że na ten moment http://navington.com/produkty/scooner/ by nas zachwycił. Kolor Hawaii byłby tylko wisienką na torcie 🙂

  9. A mnie się marzy wózek z kolekcji limitowanej Heritage 50th,o taki konkretnie:http://navington.com/heritage/?lang=pl mam co prawda wózek po starszej Córce,ale jest już dość wyeksploatowany i po prostu wizualnie mi nie odpowiada;( teraz gdybym miała wybrać,to wybrałabym dokładnie ten podlinkowany,przede wszystkim dlatego,żeby móc wyjść z nim i być dumnym,że mogłam dać mojej Córeczce coś tak wspaniałego,na co niestety wiem,że nigdy nie będzie mnie stać;( Tak,to jest wózek z moich marzeń i wygląda jak te,w których zakochałam się 10 lat temu będąc w Szwecji,niestety wzdycham po dziś dzień jedynie do zdjęć.

  10. W wyborze wózka zwracam uwagę na wygodę – zarówno swoją jak i Maleństwa. Śmiejemy się, że wózek to przecież drugi dom 😉 W nim Maluszek spędza dużą część swojego życia, a Rodzice muszą czuć wygodę, by móc z radością spełniać swoje obowiązki i odbywać dłuuuugie spacerki z Dzieckiem… 🙂
    Dla mnie bardzo ważne jest kilka rzeczy:
    – przede wszystkim, by wózek był 3 funkcyjny – by możliwe było łatwe i szybkie przełożenie fotelika/gondolki/spacerówki
    – skrętne przednie koła dające możliwość płynnego sterowania
    – dobra amortyzacja
    – pompowane koła – wspomagające dobrą amortyzację w wózku
    – możliwość regulowania wysokości rączki – by mega wysoka Mama chrzestna też mogła pójść wygodnie na spacerek z Maleństwem 🙂
    – małe wymiary po złożeniu- by z łatwością całość zmieściła się nawet do „pszczółki”, którą aktualnie jeżdżę 😀

    A do tego:
    – w foteliku:
    * pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa, miękkie (posiadające „otulinki”), by nie ocierać delikatnej skóry dziecka
    * wyprofilowana wkładka dla noworodka, by główka kilkudniowego Maluszka nie uciekała na boki
    * waga – by sam fotelik nie był 3 krotnością wagi dziecka, bo dla Mamy, za którą jest ciężki czasem poród, później nieprzespane noce – tachanie 10 kg fotelika z dzieckiem w środku może stanowić nie lada problem…
    * łatwość przypinania fotelika do stelaża

    – w gondolce
    * dość duża (szeroka) powierzchnia dla dziecka – by ubrane w zimowy kombinezonik i opatulone kocykiem nie czuło się zbytnio skrępowane i ograniczone w ruchach
    * możliwość ustawiania „budy” gdy słonko świeci prosto w oczka

    – w spacerówce:
    * płynnie regulowana pozycja oparcia, by w razie zaśnięcia Maluszka nie budziło go szarpanie oparciem w celu opuszczenia go na dół
    * możliwość opuszczenia oparcia praktycznie do poziomu, by Maluszek mógł się swobodnie wyspać
    * dość duża (szeroka) powierzchnia dla dziecka – by ubrane w zimowy kombinezonik i opatulone kocykiem nie czuło się zbytnio skrępowane i ograniczone w ruchach
    * możliwość przekładania rączki, możliwość wyboru „kierunku jazdy” – przód/tył
    * wygodne, regulowane oparcie dla nóżek

    To chyba najważniejsze punkty dla mnie 🙂 Znając życie, w rzeczywistości weryfikacja byłaby jeszcze dokładniejsza 😉 i wcale nie chodziłoby o kolor i wygląd, bo te choć ważne nie są najistotniejsze w tym wszystkim 🙂

    Przeglądając ofertę firmy zwróciłam szczególną uwagę na navington.com 🙂
    Spełnia w zasadzie wszystkie moje wymogi 🙂 dodatkowo posiada rewelacyjną, mega estetyczną torbę pod wózkiem. Co do kolorystyki – przepiękna jest Bora Bora, ale w praktyce wiem, że jasna kolorystyka jest niepraktyczna i dokłada tylko obowiązków i tak mega obciążonym wszystkim Rodzicom 🙂 świetne, choć również nie całkiem ciemne jest ANDAMAN – i chyba właśnie to bym wybrała 🙂

  11. Scooner – to jest wózek, którego właśnie szukamy. Dla nas ważne są przede wszystkim – wygodne i szerokie siedzisko oraz lekkość, zwinność i zwrotność – w końcu spacery to nie tylko przechadzki po równych chodnikach 😉 ważne by wózek radził sobie na różnych powierzchniach. I co najważniejsze, powinien się podobać Marysi 🙂

  12. Kiedy wybierałam wózek dla mojego pierwszego dziecka wiedziałam, że ma być 2w1, tzn. i gondola i spacerówka, ma mieć duże pompowane koła, które dają lepszą amortyzację i musi się podobać mnie i mężowi. Wybrany wózek spełniał powyższe warunki, ale w użytkowaniu okazał się nie być ideałem. Teraz już wiem, że wózek powinien być jak najlżejszy, żeby łatwo było go podnieść, wkładając do bagażnika samochodu, znosząc/wnosząc po stopniach w autobusie czy po schodach w bloku/w domu. Duże pompowane koła nie są potrzebne, wystarczy rama z odpowiednim systemem amortyzacji. Wózek powinien się łatwo składać. Dobrze, żeby miał obszerną budę, która będzie chronić dziecko przed rażącym słońcem. Idealnie byłoby, gdyby rączka była przekładana, żeby nie trzeba było przekładać siedziska.
    Na stronie Navington skupiłam się na oglądaniu siedzisk do spacerówek, ponieważ gondola już mi nie jest potrzebna. Idealny jest model spacerówki Scooner http://navington.com/produkty/scooner/. Chętnie wymieniłabym na Scooner’a moją spacerówkę, bo wygląda o niebo lepiej i jest o wiele lżejszy. Scooner pojechałby z nami na wczasy do ciepłych krajów, dzięki czemu mój maluszek mógłby sobie ucinać drzemki na plaży czy przy basenie – w wygodnej leżącej pozycji, chroniony przed porażeniem słonecznym przez obszerny daszek i chyba udałoby się na lotniskach nie zapłacić dodatkowych opłat za nadbagaż 🙂 Trzymam kciuki za szczęśliwe losowanie!

  13. Oh!.. W „Ulubionych” w folderze „WÓZKI” istnieje u mnie pozycja „WÓZEK THE BEST_NAVINGTON MÓJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!” Przez ponad dwa lata oglądałam, czytałam, sprawdzałam I w końcu trafiłam na Navingtona. Podoba mi się w tych wózkach wszystko: łatwość rozkładania, prosty w obsłudze i bezpieczny mechanizm wypinania, długość I głębokość wentylowanej gondoli, skrętne I pompowane, łatwe w montażu koła, kolorystyka, doskonała amortyzacja, urzeka dbałość o szczegóły.
    Dzeciaki w tych wózkach jeżdzą jak książęta w karetach – wygodnie I z przepychem 🙂
    Jednocześnie urzeka ich klasyczny wygląd, elegancki minimalizm , szczególnie w porównaniu z innymi, firmami. Regulowana rączka, wygodny koszyk I reszta to już w zasadzie wisienki na torciki 🙂

  14. Wybierając pierwszy wózek dla dziecka, kierowaliśmy się wieloma aspektami: miał być nie za duży (jestem filigranowa), nie za mały (spora gondola-bo dziecko miało w niej przejeździć także zimę), miał mieć duże koła, aby wygodnie było jeździć w terenie w czasie spacerów, waga nie była aż tak istotna (mamy windę, więc dźwiganie wózka nie było konieczne – nawet nie wiedziałam wtedy jak bardzo się myliłam kiedy zaczęłam go pakować do samochodu 🙂 ), konieczne były także skrętne koła. Co także ważne, miał nam się najzwyklej w świecie po prostu podobać – wiem że to dziwnie zabrzmi – ale jak np. kupujemy buty, oprócz tego że mają być wygodne muszą być także ładne (przynajmniej dla użytkownika).
    Pierwszy wózek wybraliśmy, kupiliśmy, i użytkujemy – i koniec końców jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

    Nasz syn za chwilę kończy rok – chętnie przygarnęlibyśmy spacerówkę Scooner kolor Tenerife.
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Szczególnie przydałaby się w trakcie wyjazdów, czy moich wypadów na zakupy (w końcu nie musiałabym dźwigać do bagażnika aktualnej ciężkiej spacerówki.

  15. Ok no więc tak… jako, że moja pociecha numer 2 – Mika alias the młodsza jest niestandardowych wymiarów jak na rocznika na dł. hehehe – w wózku szukam przede wszystkim wygody dla mojej pociechy czyli szerokiego i długiego siedziska. Takiego jednak, który przy tym komforcie nie zajmuje całego bagażnika 😉 Scooner wydaje się być dla Nas stworzony 🙂 ah i oczywiście by do komfortu jazdy doszedł błogi relaks podczas spania świetną sprawą jest rozkładane oparcie. Kolor Hawaii … marzenie http://navington.com/produkty/scooner/

  16. Wybór odpowiedniej spacerówki to nie lada wyzwanie
    Musi ona służyć nie tylko mojej Haneczce, ale także mamie.
    Na drugim piętrze bez windy mieszkamy,
    Dlatego na lekki model się nastawiamy.
    W okolicach mamy lasy, łąki, rzeczki
    Także czekają nasz liczne extremalne wózkowe wycieczki
    Kochamy zwierzęta ponad życie- nawet okoliczne dziki,
    Jednak w razie „wu” musimy móc robić przed nimi szybie, zwrotne uniki
    Obrotowe koła i stabilność naszej karocy
    Będzie pomocna nie tylko pod osłoną nocy,
    Jako, że Hanki rodzice do niskich nie należą,
    Chętnie wózkiem z regulowaną rączką swoją pociechę przewiozą
    Wygoda malucha to rzecz naj ponad wszystko
    Da nam to obszerne, regulowane siedzisko!
    Bezpieczeństwo i wygoda to dla nas aspekt najważniejszy
    A to wszystko zapewni nam właśnie Scooner Navigation!
    http://navington.com/produkty/scooner/

  17. PRZY DRUGIM DZIECKU MOJE PRIORYTETY SIĘ ZUPEŁNIE ZMIENIŁY!! JAKO,ŻE MOJE DZIECKO DŁUGO NIE BĘDZIE CHODZIŁO, JEŚLI W OGÓLE (skrajny wczeŚniak 25,5tydzien)ISTOTNE JEST BY WÓZEK BYŁ STABILNY, ŁATWO SIĘ SKŁADAŁ, Z RACJI WIELU GODZIN SPĘDZONYCH W SZPITALACH, U REHABILITANTÓW MUSI BYĆ LEKKI , ZWROTNY, MIEĆ REGULOWANE OPARCIE, KOSZ NA JAKIEŚ DROBIAZGI, RĄCZKĘ, KTÓRA BĘDZIE REGULOWANA, TAK BYM MOGŁA ZAŁOŻYĆ OBCASY,JAK I BUTY NA PŁASKIEJ PODESZWIE… LICZY SIĘ TEŻ KOMFORT JAZY!!! O TAK!! BEZ TEGO ANI RUSZ, DZIECKO MUSI TEŻ CZASAMI SPAĆ,, CZYLI WAŻNE JEST SZEROKIE SIEDZISKO, BY NAWET 2-3 LATEK MÓGŁ ZWIEDZAĆ ŚWIAT, JEŚLI PRZEDŁUŻA SIĘ SPACER ,SZCZEGÓLNIE W LETNIE I JESIENNE DNI 🙂 JAKO, ŻE JESTEM BARDZO AKTYWNA, POZA ŻYCIEM SZPITALNYM W KAŻDĄ WOLNA CHWILĘ WYJEŻDŻAMY, WYCHODZIMY, BYLE NADROBIĆ ŁÓŻKA SZPITALNE 🙂 TO KLUCZOWE SĄ PASY BEZPIECZEŃSTWA!! DZIECI SĄ NIEPRZEWIDYWALNE, WIĘC TO JEST RÓWNIEŻ ISTOTNE DLA NAS 🙂 OCHRONA NÓŻEK, W WIETRZNE DNI TEZ JEST ISTOTNA, CHOĆ CHYBA NA OSTATNIM MIEJSCU 🙂 KOLORYSTYKA ? HM.. OBA MNIE TAK SAMO URZEKŁY, WIĘC CHCIAŁABYM W RAZIE WYGRANEJ OTRZYMAĆ NIESPODZIANKĘ, CO BĘDZIE WIĄZAŁO SIĘ Z JESZCZE WIĘKSZYMI EMOCJAMI 🙂

  18. U nas dużą rolę odgrywa waga wózka, bo mieszkamy na 4 piętrze w bloku bez windy. Oczywiście jako kobieta zwracam też uwagę na wygląd wózka. Te firmy Navgation są super. Ładnie wyglądają, są lekkie, ale przede wszystkim funkcjonalne. Nasza mała Tosia jeździ jeszcze w gondoli, ale niebawem z niej wyrośnie i myslę, że taki wózek jak ten http://navington.com/produkty/scooner/ byłby dla nas idealnym rozwiązaniem.

  19. Witajcie! Wybór wózka to wg mnie jeden z najtrudniejszych dylematów rodziców. Wybieranie wózka dla pierwszego dziecka, to trochę jakby osoba, która nigdy w życiu nie była pod namiotem, miała zakupić dla siebie ekwipunek biwakowy. Niestety dużo rzeczy wychodzi w praniu. Mamy już dwójkę dzieci, i troszkę doświadczenia w zakresie zmagania się z wózkami. Wg mnie numerem jeden jest wygoda dziecka, czyli duża przestronna gondola i później odpowiednio duża i szeroka spacerówka. Jak już dziecku jest wygodnie to czas na wygodę prowadzącego, czyli wózek musi być lekki, zwrotny i łatwy w składaniu. I teraz napiszę coś, co jest w 100% prawdziwe (bez zbędnej kokieterii!).. W poniedziałek wybraliśmy się do sklepu rozejrzeć się za spacerówką dla naszej młodszej córki, i od razu rzucił mi się w oczy SCOONER, ze względu na bardzo (bardzo!) duże siedzisko. Kojarzyłam, że największe siedziska są w Mclarenach, a tu szok, obok Mclarena stoi wspomniany Scooner, który ma ogromne siedzisko i w dodatku jednolitą rączkę, co jest dla mnie ogromną zaletą, ponieważ bardzo często prowadzę wózek jedną ręką, a druga ręka prowadzi starszaka. Niestety wózka nie udało nam się kupić, bo wspomniany egzemplarz był zarezerwowany. Nie muszę, chyba powtarzać, że byłabym zachwycona właśnie takim wózkiem 😉
    http://navington.com/produkty/scooner/
    pozdrawiam serdecznie!

  20. Ale numer! Ja właśnie jestem na etapie poszukiwania spacerówki idealnej (choć podobno takich wózków nie ma :)) a tu na „Szafa Tosi” post o spacerówce! Ja dokładnie wiem czego chcę! Otóż po pierwsze primo 🙂 idealna bryczka dla mojego małego Archibalda to wózeczek składający się do jak najmniejszych rozmiarów co by do naszego bagażnika się zmieścił, po drugie primo (tj. secundo) musi być mieć rozkładane siedzisko do pozycji leżącej żeby mój mały ośmiomiesięczny szkrab mógł sobie w nim wygodnie pospać. To dla mnie dwie najważniejsze cechy wózka! Dodatkowo ważna jest łatwość składania i rozkładania (najlepiej jedną ręką), dobre prowadzenie się bo różnych drogach i bezawaryjność. Ważna jest również duża budka chroniąca przed słońcem/ deszczem i niebrudzący się kolor czyli najlepiej szary 🙂 i dobra cena. Tak więc wózeczek przez Ciebie Julio prezentowany (http://navington.com/produkty/scooner/
    jest super, super, super i chcę go mieć 🙂 pozdrawiam!!!

  21. Kiedyś przy wyboże było moje widzi mi sie ma być ten i basta ;p teraz już wiem czego szukam i potrzebuje nie tylko wygląd się liczy ale i jakość wózka i to czy będzie wygodny dla mojego syna.
    przede wszystkim siedzisko jego wysokośc i szerokość by głowka nie wisiala dziecku
    a potem podbijanie czy nie naszarpie się wioząc malucha w wózku no i fajnie by składał sie w miare do małych rozmiarow
    dla nas http://navington.com/produkty/scooner/ bedzie super młody ma 1,5 roku i byla by to idealna spacerowka kolory ciemne srodka sa super łatwo je utrzymac w czystosci a akcenty w inny kolorach dodają wozkowi lekkości

  22. Ha… właśnie mózg mi wibruje od poszukiwań idealnej spacerówki, a tu taka okazja 😉 ehhh… gdyby tylko się udało problem rozwiązałby się sam. Marzenie 🙂 Obecnie szukamy wózka małego, wygodnego, ale również takiego z charakterem – zwyczajnie ładnego. Spodobał mi się Scooner http://navington.com/produkty/scooner/
    Klasyczna miła dla oka kolorystyka, prosty i funkcjonalny.

    Pozdrawiam

  23. Witam
    W związku z tym, iż mąż mój czynnie bierze udział w decyzjach związanych z naszym KRÓL-ikiem (tych małych i tych odpowiedzialnych:), nasz wybór padł na http://navington.com/produkty/galeon/.Zwracamy uwagę na to, żeby wózek był wygodny dla naszego małego śpiocha (szerokie i długie siedzisko), lekki dla taty oraz posiadał duuuuuży kosz na zakupy…zgadnijcie dla kogo???
    buziaki dla Benia i Tosi od Maksia;***

  24. Wybierając wózek gondolę patrzę teraz na: małe rozmiary po złożeniu (podróże bliższe i dalsze są u nas częste, a im więcej wolnego miejsca w bagażniku tym lepiej :)), zawieszenie i wielkość gondoli. Spacerówka: musi być lekka i mieć wygodne, rozkładane siedzisko.
    Jeśli chodzi o kolory, to mieliśmy wózek intensywnie niebieski i czarny. Oba kolory się sprawdziły, choć gdybym miała teraz wybierać, to postawiłabym jednak na te bardziej do wszystkiego pasujące: czarny lub szary (łatwiej później dopasować dodatki tupu: torba, parasolka, itp.)
    Gondola: http://navington.com/produkty/galeon/ Kolor Thaiti

  25. Przy wyborze pierwszego wózka zwracałam głównie uwagę na design, pojemny kosz i duże koła ze względu na nasze dziurawe chodniki. Ale teraz zdecydowanie liczy się dla mnie nieduża waga, wygodne siedzisko i regulowany podnóżek który w poprzednim wózku zawiódł. Zdecydowania stawiam na http://navington.com/produkty/scooner/ 🙂

  26. Najistotniejsze dla mnie przy wyborze wózka…każdy, kto zobaczy w nim moje dziecko, powie, że jest piękne i słodkie i… zauważy najważniejsze dla mnie MOJE DZIECKO, a WÓZEK … i tak będzie się prowadził najlepiej, miał ciekawy design, fajne kółka i będzie NAJlepszy, NAJwygodniejszy, NAJbezpieczniejszy, a my chętnie go polecimy, by kolejny ślicznioch miał komfort jeżdżenia czymś wyjątkowym jak Scooner w kolorze Hawaii!!! http://navington.com/produkty/scooner/
    Córeczko, może będziemy jeździć nowym wózkiem, choć ten po bracie i siostrze, Delti Leo, prekursor Navingtona, tego samego producenta, jest ciągle niezawodny :). Bo niezawodność też dopisujemy do listy NAJ Navingtona!

  27. Dla mnie najistotniejsze są: waga i amortyzacja, a później wygląd wózka.
    Poszukuję właśnie wózka głębokiego, który wniosę na 2 piętro z dzieckiem w środku :), który mi nie ugrzęźnie w piasku i śniegu, w ciemnej kolorystyce, bo użytkowany będzie późną jesienią i zimą. Dlatego z wózków dostępnych na stronie producenta wybrałabym:
    http://navington.com/produkty/galeon/
    poza tym ma klasyczny design i duże koła, co bardzo lubię 🙂

  28. Ojj kochana to teraz mozna poszalec 😉 Wozkow juz kilka przetestowalam i powiem tak;teraz jestem wybredna!Moja Zosia ma prawie roczek wiec wyskoczyla juz niemal z tego niemowlecego(ktory lada chwila przyda sie dla brata).Ostatnio wybieralismy wozek spacerowy razem z Zosia.Przedewszystkim wygodny dla niej,bo niektore sa waskie w srodku jak na szprotke;drugie to ma sie rozkladac ladnie do spania ,bo w poprzednim Zosia nie mogla spac ;/.Dalej to juz oczywiste ,lekki w pchaniu ze zwrotnymi kolkami.Ostatnio jak mi sasiadka pozyczyla swoja spacerowke Chicco to myslalam ,ze zostawie to cholerstwo po drodze-twardy,sztywny i ciezki!!Dalej to zerkam na bude czy bedzie oslaniac przed sloncem i czy ma okienko,zebym nie musiala co chwile z brzuchem zagladac co ona tam robi.Buda ok to fajnie jak ma regulowana wysokosc raczki,bo maz woli wyzej,ja nizej.Koszyk..o koszyk poprosze duzy,bo czesto jak to kobieta wszystko co potrzebne taszcze ze soba ;)Kolka nie musza byc pompowane,ale fajnie jak nie maja za duzo wkretek,bo przy wczesniejszym dziecku chodzilam z kolkiem pod pacha ;DD .Pasy oczywiste,ze maja byc regulowane i latwe do obslugi,a hamulec na kobieca stope ,bo wstyd kopac w autobusie po wozku by go odblokowac!No i jak sie sklada lekko to jestem w niebie,przy tym nie zajmuje duzo miejsca ,bo w domu jest ciasno.Przy wyborze na stronie fajne sa te z ekoskory ,ale przy trojce dzieci nie dam rady utrzymac go w czystosci wiec chetnie bym sie pokusila na Scoonera szarego z pomaranczowa otoczka 😉 http://navington.com/produkty/scooner/ ,a dlaczego? Bo chyba ma wszystko to co wymienilam we wczesniejszych wymaganiach 😉

  29. Przy wyborze wózka pierwszym kryterium dla mnie jest jego waga. Jestem po dwóch cesarkach i ciężki wózek oznaczałby dla mnie brak możliwości z jego korzystania (mieszkam w dużym mieście w kamienicy bez windy).
    Poza tym zwracam uwagę na jego gabaryty bo jak już zabierać pociechy to na wszystkie ciekawe wyjazdy czyli wózek w bagażniku musi się zmieścić.
    Liczy się także zwrotność (znów kłania się duże miasto z dobrodziejstwem komunikacji miejskiej i wąskimi alejkami w przydomowym sklepie), wygoda dla dziecka (w moim wypadku to przede wszystkim rozkładane do drzemki siedzisko i podnoszony podnóżek), walory estetyczne (czyli moja słabość do czarnej ramy i czarnych kolorków) i całkowita nośność wózka czyli jak dużego dziecia mogę tam przewieźć oraz ile zdołam dorzucić pod wózek (gdyby mnie jednak poniosło w kwestii rzeczy absolutnie niezbędnych na spacerze). Tej ostatniej informacji nie udało mi się niestety odnaleźć na stronie producenta wózków.
    Niemniej jednak z dostępnych modeli postawiłabym na Scooner Tahiti (tudzież Tenerife). http://navington.com/produkty/scooner/
    W tym modelu szczególnie podoba mi się nisko opadający daszek co jest w mojej ocenie dużym atutem zważywszy na oryginalny klimat w jakim mieszkamy (raz słońcem po oczach raz deszczem_:) poza tym z pośró konkurentów najlepiej wpisał się w oczekiwania 🙂

  30. *kolor (nie moze byc jasna bo utrzymanie jej w ladzie jest niemozebne)
    *czy i na ile sie rozklada do pozycji lezacej
    *miejsce na pupe dziecka…czesto spacerowki/laski sa zaprojektowane by nie miescilo sie w nich dziecko;)
    *waga ….spacerowka/laska powinna byc lekka by moc ja zabrac wszedzie
    * wielkosc po zlozeniu przyczyna dokladnie taka sama jak przy wadze
    *koszyk na „zakupy”….czesto laski/spacerowki go nie maja a przydaje sie by moc w nim miec kocyk badz folie przeciw deszczowa
    * wygoda w prowadzeniu…fajnie zeby do calej tej listy wiozek byl wygodny dla mamy
    *palak…fajnie jesli jest szczegolnie „zafoliowany” bo sie nie brudzi

  31. Przy wyborze wózka kieruje się wygoda i bezpieczeństwem mojego dziecka. Tak to jest dla mnie najwazniejsze. Obecnie korzystamy ze spacerówki i musi byc ona solidna,wytrzymała i musi moje dziecko czuć się w niej bardzo dobrze. Musi posiadać lekką konstrukcję zebym nawet ja-nieumięśniona mam- mogła ją swobodnie przenosić.Musi też wytrzymywać nasze wiejskie voyage!http://navington.com/produkty/scooner/

  32. Dla mnie w wyborze wózka najważniejsza jest wygoda dziecka, lekkość wózka, a no i na własnym doświadczeniu przekonałam się, że amortyzacja też jest ważna zwłaszcza jeśli wózek ma być wózkiem podróżnym i naprawdę sporo eksploatowanym. Wygląd też jest ważny, nie będę tu owijała w bawełnę 😉
    Mi wpadł w oko http://navington.com/produkty/scooner/ i widzę, że odosobniona nie jestem 😉

  33. Najbardziej odpowiada mi wózek http://navington.com/produkty/scooner. a najważniejsze na co zwracam uwagę w wózku to po pierwsze żeby był lekki ponieważ mieszkam na 4 piętrze i nie wyobrażam sobie nosić wózka który dużo waży kilka razy dziennie w górę i w dół. Po drugie budka aby była na tyle długa żeby osłonić dziecko zarówno przed słońcem jak i wiatrem i po trzecie pasy bezpieczeństw do zapięcia dziecka takie aby dobrze dziecko przytrzymywały a jednocześnie nie ograniczały ruchów i były łatwe w rozpinaniu/zapinaniu, Dlatego właśnie wybrałam scooner’a gdyż on to wszystko ma ( a nawet i wiecej) a dodatkowo jest w pięknym ciemnym kolorze co przy moim chłopcu jest też bardzo ważne 🙂

  34. Przy wyborze wózka kierowałabym się przede wszystkim: 1. wygodą mojego dziecka 2. dużym koszykiem na zakupy, bo często robimy zakupy we dwie 3. zwrotne kółeczka, bo mieszkamy na wsi i są wysokie krawężniki. Bardzo mi się podoba http://navington.com/produkty/scooner/ no byłby idealny w kolorze szarym:):):) bo łatwiej utrzymać go w czystości(mama praktyczna) i byłby to wózek marzeń córeczki i mamusi:)na długie spacery:):):)

  35. Zakochani jesteśmy w wózku: http://navington.com/produkty/scooner/
    Nade wszystko cenimy sobie wygodę, wózek musi być wygodny dla Maluszka i dla nas rodziców. Szerokie siedzisko rozkładane na płasko i głęboka buda czyni go idealnym dla Dziecka a teleskopowa rączka, lekkość, zwinność i wyjątkowo mały rozmiar po złożeniu to zalety których szukaliśmy. Nasz Ideał.

  36. Dla mnie najważniejsza jest wygoda i bezpieczeństwo dziecka. To ono jest pierwszym i najważniejszym użytkownikiem wózka. Jako, że jeszcze nie chodzi, większość spacerów to jednak czas spędzony w wózku – ważne jest, by się rozkładało siedzisko, by można było uchylić budkę i zrobić przewiew, by nie świeciło w oczy, a oparcie i pasy zapewniało komfort jazdy, żeby nie podskakiwał na każdym wyboju, bo przecież sen też istotny element spacerów. Jeżeli moja Mała jest zadowolona, chętnie w nim śpi i jeździ – znaczy to, że cel najważniejszy zostal osiągnięty.
    dlatego też najbardziej podoba mi się http://navington.com/produkty/scooner/
    jesteśmy też na etapie wyboru spacerówki i ta byłaby cudowna!

  37. Przede wszystkim bezpieczeństwo! Na drugim miejscu wygoda jak i dla malucha tak jak i dla mnie. Wózek dla mnie musi być lekki, prosty w skladaniu (pakowanie naszego do auta mogloby wyglądac ciut sprawniej), a także dobrze wykonany. Jakoś materialu ma na prawdę duże znaczenie dla dziecka,szczególnie w spacerowkach.
    U rzeki mnie pomarancz 🙂 http://navington.com/produkty/scooner/ taki optymistyczny kolor 🙂

  38. kierowałam się tym co praktyczne z mojego punktu widzenia, czyli matki dwójki pociech 10 miesięcy i 27 miesięcy, a także parametrami i funkcjonalnością, jak i wygodą małego pasażera;)
    Przy pierwszym dziecku zależało mi na spacerówce typu parasolka z racji możliwości jej wygodnego złożenia, która obecnie przez to, że ma dwie rączki – nie jeden „pałąk” komplikuje znacznie podróżowanie naszą trójką…oczywiście wówczas nie myślałam o tym że wygodnie będzie móc prowadzić spacerówkę jedną ręką…no i teraz klops:/
    kiedy Mała była jeszcze w gondoli mogłam jedną ręką prowadzić wózek a drugą trzymał mój dwulatek, teraz jest to niemożliwe jednocześnie i mocno obciąża psychicznie i starszaka i mnie, bo oboje czulibyśmy się spokojniejsi i bezpieczniejsi spacerując w naszym trzyosobowym składzie za rękę przy ruchliwych, zatłoczonych uliczkach. Mój typ Navington Scooner Tenerife: http://navington.com/produkty/scooner/ Tenrife i byłoby to spełnienie marzeń rodziców i dzieci, bo co tu kryć teleskopowa rączka uszczęśliwiłaby i spacerującego z wózkiem, znacznie wyższego od mamy tatę;)

  39. Marzy mi się, żeby maszyna losująca wybrała dziś właśnie mnie 🙂
    W naszej obecnej spacerówce odpadło dziś przy porannym spacerze kolko… musiałam sąsiadom sprawić swoim widokiem dużo śmiechu, gdy tak próbowałam ogarnąć zepsuty wózek, dziecię i plączącego się pod nogami psa…
    Do rzeczy jednak – przy wyborze pierwszego wózka najważniejsze było dla nas to, żeby dobrze spisywał się w terenie – mieszkamy na wsi, zbliżała się jesień i zima, wiec potrzebowaliśmy dużych kol, dobrej amortyzacji i długiej gondoli, aby Gaja przezimowała w gondoli.
    Z gondoli już wyrosłyśmy, teraz potrzebujemy właśnie lekkiej spacerówki, którą można łatwo i szybko złożyć (ta która dysponujemy teraz jest ciężka, mało poręczna, no i na dodatek jeszcze to kolo…) – i dlatego mój wybór pada na Scoonera 🙂 http://navington.com/produkty/scooner/

    Pozdrawiam ciepło!

  40. Dla mojego maluszka ktorego nosze od paru tygodniu pod sercem:
    http://navington.com/produkty/scooner/:))) -śliczny. Z doswiadczenia wiem bo mam juz 3 latka, ze bezpieczenstwo dziecka to podstawa. Wózek musi byc wygony dla malucha z dobrych materiałow z mozliwoscia odpinania i odprania.. dziecko brudne to dziecko szczesliwe. A ja jestem mama, ktora spedza z dzieckiem bardzo duzo czasu na spacerkach wiec jedzonko w wozku to normalna rzecz. Wazne sa tez mocne i zwrotne kola- mieszkamy na wsi wiec kamieniste drogi nam nie obce:)))))

  41. Właśnie jestem w trakcie poszukiwania drugiego wózka – parasolki, także bardzo ucieszył mnie ten post!

    Przy pierwszym wózku – gondoli i spacerówce (3 w 1) na pierwszym miejscu stawiałam wygodę i bezpieczeństwo mojego dziecka. Ważny był także nasz komfort, jako współużytkowników – łatwość składania, waga, ilość dodatkowego miejsca (kosz na zakupy), długość rączki itd. Nie bez znaczenia pozostaje dla mnie fajny design, w końcu jest to istotny element codziennego życia! Teraz kiedy szukam kolejnego wózka, typu „spacerówka” – ważne, oprócz wymienionych wcześniej aspektów, są dla mnie: jego waga, łatwość składania i ilość miejsca zajmowana w bagażniku – ma to być wózek do „zadań specjalnych” – wyjazdy, bliższe i dalsze, dlatego musi spełniać dość wyśrubowane kryteria. Będzie także używany przez osoby starsze – babcie, także musi również być im przyjazny.

    Idealny wydaje się być dla nas wózek SCOONER (http://navington.com/produkty/scooner/). Przekonuje mnie obszerne siedzisko, płynna regulacja pozycji oparcia, regulowany podnóżek – to gwarancja wygody dla mojej szybko rosnącej córeczki! Ważne jest, o ile nie najważniejsze, jej bezpieczeństwo, które z pewnością zapewnią 5-cio punktowe pasy bezpieczeństwa. Mąż i ja jesteśmy dość wysocy, babcie to drobne kobiety – teleskopowa rączka z płynną regulacją, z pewnością zapewni komfort nam wszystkim. Dołączony do zestawu pokrowiec na nóżki przyda się, pozwoli nam dalej aktywnie wypoczywać na świeżym powietrzu, nawet w chłodniejsze dni!

  42. Dla mnie najważniejsza jest wygoda i bezpieczeństwo dziecka. Czyli obowiązkowo duży zakres regulacji, dobre i łatwo dostępne hamulce, pasy, które są wygodne ale jednocześnie dobrze przytrzymują dziecko. Materiał przyjemny w dotyku i dobrze wykończone detale. Na drugim miejscu jest łatwość prowadzenia i oczywiście zwrotność, zwrotność i jeszcze raz zwrotność. Jazda wózkiem ma być przyjemnością, a nie przykrą koniecznością.
    Nowoczesny design jest zaletą. Moim wyborem byłby http://navington.com/produkty/scooner/

  43. Nie będę oryginalna jak powiem, że zdecydowanie wybrałabym http://navington.com/produkty/scooner/ 🙂 Zosia teraz używa innej ale już po miesiącu użytkowania zastanawiam się czy nie zmienić na inną. Przede wszystkim ze względu na małą osłonkę przeciw słońcu. Wybrany model jest idealny pod tym względem. Chroniłby mychę w całości a ja nie musiałabym się zastanawiać jak kombinować i gdzie iść na spacer żeby nie świeciło na nią zbyt słonko. I ten kosz na zakupy! A my jesteśmy maniaczki codziennych wypraw choćby po pieczywko! Trzymamy kciuki – może nam się poszczęści! Kto wie 🙂

  44. Wybrałabym ten http://navington.com/produkty/scooner/
    Wybór wózka to trudny wybór: długa gondola, duże siedzisko w spacerówce, czy da radę wyprać materiał, czy wystarczająco zasłania daszek dziecko, czy rączka sie podnosi, bo mąż 190 cm, ja zaledwie 160. Czy się nam zmieści do Skody itd itd itd i można by mówić i mówić.
    A wybrałabym ten wózek, ponieważ taki by mi sie przydał dla Hanuli 🙂

  45. Jestem właśnie na etapie wyboru spacerówki, bo z gondoli moje dziecię już dawno wyrosło. Zaintrygowały mnie wózki Navingtona i myślę, że ten: http://navington.com/produkty/scooner/ jest godny uwagi i szczerzę się nad nim zastanowię. 😉 Po pierwsze funkcjonalność, po drugie waga, a po trzecie design! Oczywiście wózek musi być dla dziecka mega wygodny, chociaż nie ukrywam, że mój synek zaczyna woleć piesze wycieczki niż przejażdżki z mamusią. Siedzisko musi się rozkładać, super jak ma regulacje podnóżka, a jak jest lekki i się składa w mikrowózek to już jest w ogóle ekstra. Scooner ma to wszystko i mógłby nam się bardzo spodobać! Kolor tahiti lub teneriffe to idealne kolory dla mnie i dla mojego dziecka.

  46. Ja wybrałabym http://navington.com/produkty/galeon/ w kolorze Tahiti.
    A na co zwracam uwagę? Po przygodach już z dwoma wózkami- zwróciła bym uwagę na to czy łatwo go złożyć i rozłożyć- bo mama ma do dyspozycji często tylko jedną rękę, czy jest wystarczająco lekka i poręczna do noszenia zarówno rama, jak i gondola. No i oczywiście koła- musza pokonać wszelkie wertepy- i wiejskie i miejskie:) Przydałaby się dodatkowa osłonka na słońce- jakkolwiek ładna by nie była buda- obwieszona szmatkami i pieluchami już nie wygląda tak cudownie;)

  47. Ja własnie jestem na etapie poszukiwania spacerówki dla mojego maluszka;-)
    Po wcześniejszych doświadczeniach już wiem jak ważne są następujęce rzeczy:
    waga, regulowane oparcie oraz podnóżek , głęboka budka ( mega ważna sprawa), pałąk w odpowiednim miejscu oraz łatwość jego „pchania” oraz skladania – niestety niektore wózki maja pałąk zbyt nisko co nie jest bezpieczne dla dzieciątka:( podobnie ze skladaniem – matka musi niejednokrotnie skladac wozek z dzieckiem na ręku 🙂
    Z polecanej marki ten model wydaje się spełniac wszelkie wymagania:
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Poprzedni wozek mialam takze w tych kolorach – moje ulubione dla takiego pojazdu:-)
    Poza tym model scooner ma świetną prezencje!!:-)
    Pozdrawiam

  48. Idealny wózek? Wielkie koła , aby niestraszne mu były spacery po lesie. Regulowana rama, żeby zarówno wysoki tata mógł cieszyć sie z prowadzenia pojazdu z małym skarbem, jak i 4-letnia starsza siostra poznawała uroki macierzyństwa pchając dumnie przez ulice wyczekiwanego młodszego braciszka. Jasny kolor, aby zamiast płowieć na słońcu łapał każdy jego promień , uniwersalny kolor, aby zarówno młoda dama jak i przyszły gentleman mogli z niego korzystać. Mocne, dobre tworzywo, żeby służył przez lata, służył pokoleniom, zeby mama mogła powiedzieć córce : „trzymam ten wózek na strychu pewnego dnia i Ty odkryjesz w nim niezastąpiony element dla swej pociechy!” Wybrałam ten http://navington.com/produkty/royal-collection/ , bo jest unikatowy, wyjątkowy i ma wszystko, co kocham w wózkach dziecięcych.

  49. Ciężko jest znaleźć wózek idealny….według mnie powinien on być przede wszystkim wygodny dla dziecka, więc na pewno obszerne i rozkładane do pozycji leżącej siedzisko, koniecznie z podnoszonym podnóżkiem, gdyż nie mogę znieść widoku dzieci, które śpią w wózku, a nóżki zwisają.
    Po drugie bezpieczeństwo, czyli pasy oraz dodatkowo pałąk.
    Po trzecie wygoda – amortyzacja to podstawa, ale na wygodę moim zdaniem wpływa też duża rozkładana budka chroniąca przed słońcem plus parasolka.
    Dla mamy (przecież też jej się coś należy 🙂 ) wygodny w prowadzeniu, zwrotny, ze skrętnymi przednimi kołami (z możliwością blokady), koszem na zakupy i regulowaną rączką.
    Jednocześnie lekki, gdyż targam wózek po schodach parę razy w ciągu dnia (oczywiście z córcią w środku), a także zajmujący mało miejsca po złożeniu 🙂
    To chyba wszystkie cechy mojego idealnego wózka 🙂 Nie opisywałam cech idealnego wózka z gondolą, gdyż ten etap już za nami 🙂
    Wydaje mi się, że ten model takim będzie i z chęcią się o tym przekonam 🙂

    http://navington.com/produkty/scooner/

  50. Wybór wózka jest jedną z najważniejszych rzeczy jaka przychodzi przyszłej mamie. Ja osobiście przy wyborze wózka kieruję się jego wagą- przy konieczności pokonywania kilkunastu schodów z maluszkiem pod pacha , wózkiem pod druga i torba z zakupami w zębach zwracam uwagę by wózek był jak najlżejszy. Drugim kryterium są ogólne gabaryty „pojazdu malucha” ponieważ jestem mamą niskiego wzrostu chciałabym żeby było mnie widać podczas prowadzenia wózka z uwagi na te kryteria w oko wpadł mi wózek model http://navington.com/produkty/corvet/. Jak każda kobieta zwracam uwagę również na to by wózek był po prostu ładny ;] ponieważ lubię rzeczy proste i stonowane bardzo podoba mi się wózek http://navington.com/produkty/galeon/ urzekła mnie w nim między innymi czarna matowa rama, według niektórych czarny wózek dla dziecka nie pasuje , moim zdaniem jest bardzo elegancki a w zestawieniu z kolorowym kocykiem lub torbą będzie się ładnie komponował. I ostatnim ważnym elementem jest dużyyyyy zamykany kosz na zakupy ! bez niego ani rusz ! w przypadku wozka spacerowego oprócz powyższych wymogów ważne żeby był stabilny i nie „klekotał” podczas jazdy ;] pzdr Monika

  51. Dziękuję za wskazanie spacerówki IDEALNEJ.
    Idealnej dla b.szybko rosnącej półtorarocznej wiercipiętki z ogromnym poczuciem wolności i nieskrępowania (szerokie siedzisko), lubiącej podróżować we wszelkich pozycjach ale z wyprostowanymi nogami by widzieć końce swoich małych stópek (regulowany długi podnóżek i pałąk z blokadą),której zdarza się prosić o usypianie w wózeczku (długie palecy i możliwość manewrowania wózka jednym palcem),która nie lubi gdy jej kapie na nos ( głęboka budka).Idealny zarówno dla niewysokiej mamy i dla wysokiego taty(teleskopowa rączka)Idealny dla niecierpliwych dzieci i rodziców(rozkładany jednym ruchem ręki). O klasycznej sylwetce i kolorystyce bliskiej naturze z nowoczesnym biglem. IDEALNY http://navington.com/produkty/scooner/ kolor hawaii 🙂
    Pozdrawiam !!!
    A

  52. Przy pierwszym dziecku kierowałam się głównie wyglądem a mój mąż funkcjonalnością. Nasz wybór padł na Navingtona. Cadeta. Byłam bardzo zadowolona z tego wózka – przede wszystkim lekki, łatwo się składał i był (jest) bardzo elegancki.
    Największą zaletą była duża gondola i syn przejeździł całą długą zimę 2012/2013 aż do wieku 8 miesięcy. A jeździliśmy duuużo bo syn spał tylko na dworze. Przeszłam w ciągu 1,5 roku ponad 1500 km….Deszcz, śnieg, temperatury minusowe i upały – wytrzymaliśmy Ja i Navington!
    W spacerówce najlepszą rzeczą była możliwość zmiany siedziska – w kierunku jazdy i do rodziców- dla mamy, która chce pokazać swojemu maleństwu świat i mieć z nim kontakt to istotne.
    Teraz czekamy na drugie dziecię i będąc już troszkę obeznaną w temacie dziecka i wózka to zdecydowałabym się na lepszą amortyzację zwłaszcza, że w naszym mieście dużo teraz wykopów.
    Teraz wybrałabym Galeona http://navington.com/produkty/galeon/
    Jeśli chodzi o moje kobiece poczucie estetyki to byłoby usatysfakcjonowane bo Navingtony są wysmakowane. Kolory modeli są bardzo wyszukane. Osobiście wybrałabym energetyczny Jamaica.
    Scooner też jest super bo nasz urwis jest dużym chłopcem ma dwa lata a wzrost 3,5 latka) i do tej pory lubi spać na dworze a najlepsze warunki (wiemy bo sprawdzaliśmy) miałby właśnie w obszernym Scoonerze.
    Aaa zapomniałabym dodać, że serwis firmy Deltim jest FANTASTYCZNY. Ponieważ nasz Cadet był mocno eksploatowany skorzystaliśmy z serwisu i zostało w nim poprawione więcej rzeczy niż zgłosiliśmy!

  53. Myślę, że najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka. Zatem większość z nas – rodziców nie bierze pod uwagę wózków bez atestów, wózków niespełniających norm bezpieczeństwa. A jako mama 2-latki i 4-miesięcznego Bąbla potrzebuję wózka zwrotnego, aby nie tracić energii na takie zwyczajne czynności jak podróż komunikacją miejską czy zrobienie codziennych zakupów. Zrobić zakupy w sklepie osiedlowym, a może na pobliskim bazarku? Jestem pewna, że z wózkiem http://navington.com/produkty/scooner/ to żaden problem 🙂 Dla mnie istotna jest również regulacja oparcia i podnóżka… aby mógł się wyspać i 2-latek i kilkumiesięczne dziecię. Waga też się liczy, im lżej tym lepiej dla mojego kręgosłupa… Przecież nawet pokonanie półpiętra bez podjazdu ze „śpiącą zawartością” to nie lada wyczyn dla Supermana/Supermamy 😉
    Serdecznie pozdrawiam

  54. Wózek z jednej strony musi być wytrzymały, prowadzić się płynnie na polskich wybojach, nie przyprawiając maleństwa o ból głowy, a z drugiej – lekki, zwrotny i kompaktowy. Idealna konstrukcja to także taka która łatwo się składa, nie trzeszczy po kilku tygodniach użytkowania i jest odporna na trudne warunki atmosferyczne. No a tak poza tym musi się też podobać całej rodzince – włącznie z pasażerem 😉

    Wybrałbym ten: http://navington.com/produkty/scooner/

  55. Mój wybór jeśli chodzi o:
    Gondolę to http://navington.com/produkty/galeon/. Gondola ma być duża, rama wózka lekka i po złożeniu w miarę mała, koła pompowane. Wózek można prowadzić jedną ręką : ) takie są moje kryteria. A są wózki których nie da rady pchać jedną ręką.
    Spacerówka – preferuje te z dużymi kołami, gdyż nasze spacery odbywają się po leśnych ścieżkach. Koła skrętne, płynna regulacja oparcia, możliwość zapięcia przodem i tyłem do kierunku jazdy, i ideałem byłby wózek który posiada duży kosz na zakupy 😀 i zajmuje bardzo mało miejsca w samochodzie, ale przy wyborze wózka z pompowanymi kołami to raczej nie możliwe. Także mój wybór na spacerówkę to również http://navington.com/produkty/galeon/. Kolor nie jest najistotniejszy przy wyborze ale preferuję ciemne materiały np Tahiti.
    Pozdrawiam serdecznie

  56. Żona dopuściła meni do głosu… podchodzi i pyta tak znienacka jakie cechy posiada idealny wózek ( kopara w dół) od kiedy pyta mnie o takie rzeczy :). Także przede wszystkim Bezpieczeństwo i Wygoda!!! Ten który przedstawię 🙂 wydaję się taki być http://navington.com/produkty/scooner/ bardzo fajnie byłoby go wypróbować osobiście. Pozdrawiam!!!

  57. Wózek musi być przede wszystkim wygodny dla dziecka jak i dla osoby, która ten wózek prowadzi 🙂 Ważne jest szerokie siedlisko w spacerówce i obszerna gondola, skrętne i łatwe w prowadzeniu koła, miękka i przyjemna tapicerka, regulowane oparcie. Wózek musi być lekki i łatwo się składać. Mam roczną córkę i obecnie interesują mnie spacerówki dlatego gdy zobaczyłam spacerówkę http://navington.com/produkty/scooner/ to się zachwyciłam nią! Szerokie siedlisko, lekka rama i wspaniały wygląd – klasa 🙂 Pozdrawiam!

  58. Ojejciu . Jak sobie wspomnę tą batalię z partnerem to śmiać mi się chce . Ja chciałam wózek klasyczny , z dużymi kołami ,dużą i przestronna gondolą z której dziecko nie wyrośnie w 4 mies życia , nie pstrokaty a co najważniejsze bezpieczny i wygodny dla malucha i rodzica . A partner chciał nowoczesny , ze skrętną osią . Spędziłam godziny baaa doby na sprawdzenia każdego szczegółu , opinii , testów , atestów . W końcu znalazłam ideał których się zakochałam i wystarczyło mojego K, zabrać do sklepu aby na żywo sprawdził jak się prowadzi to cudo ..Uff dzięki Bogu się udało go przekonać bo .. Nasz wózek okazał się strzałem w 10 🙂 Navington Caravel jest bardzo podobny do naszego Wózia i szczerze mówiąc on również był na mojej liście idealnych wózeczków dla naszej córci . Lecz nie było nas na niego stać niestety ….;( Ma wszystko czego oczekiwałam jak i w wyglądzie tak i w technice prowadzenia . http://navington.com/produkty/caravel/ Wózek cudo kolor marynarski pasowałby do naszych okolic bo mieszkamy nad morzem :***

  59. Lukowi kupiłam tanią, małą spacerówkę. Będzie na jeden-dwa wyjazdy, starczy, mówiłam. Dawno się tak nie myliłam. Spacerówki używam często zamiast spacerówki terenowej na każdym wyjeździe – czy to wakacje czy wyjazd do dziadków, a jezdzimy często! Parasolka oczywiście już ledwo zipie, ja sapię jak ta lokomotywa, i najchętniej zamieniłabym ją na Scoonera. Lekki, zwrotny, zgrabny i po prostu ładny. Czy czegoś chcieć więcej?
    http://navington.com/produkty/scooner/

  60. Na co zwracam uwagę? Na wielkość wózka…po złożeniu bo nic tak nie psuje obrazu wózka idealnego jak fakt, że nie mieści się do mojego auta…albo mieści się tylko on i ewentualnie kierowca a i czasem on ma problemy z miejscem 🙂
    Druga ważna rzecz to wygoda. Co z tego, że wóz cycuś glancuś miód porzeczki jak mi syn w nim dupki woził nie będzie bo tu uwiera a tam naciska.
    Po trzecie wygląd…bo ładny być musi…brzydkie są brzydkie o!
    Po czwarte tyczy się gondoli…ma być duuuża bo ja giganta powiłam i te małe gondolki to młodemu na kolanach się kończyły 🙂

    A najpiękniejszy wóz to http://navington.com/produkty/scooner/ piękności 🙂

  61. Dziś spacerując beztrosko z Brunem w wózku nagle….przebiła się opona! A ja kilometry od domu. Doczłapałam się ciągnąc zbyt ciężka spacerówkę, trzymając Brunka jedną ręką i marudząc pod nosem, że potrzebuję czegoś lekkiego, zwinnego, wygodnego dla dziecka i mamy a przy tym pięknego, bo piękne rzeczy cieszą mnie ogromnie. Zaglądam jak codzień na szafetosi, a tu….coś dla mnie! Wózek http://navington.com/produkty/scooner/ podbił moje serce. Wygląda właśnie tak, jak chciałabym, aby wyglądał wymarzony wózek dla mojego synka. Jest tak piękny, że gdy zobaczy go mój starszy syn, z pewnością właduje się do niego i z przyjemnością rozgości;) Ba! Sama bym weszła;)

  62. Witam serdecznie,
    kupując wózek zwracam uwagę na cały szereg detali:
    – na kolor i wygląd (z racji tego, że jestem kobietą)
    – na wagę wózka (bo najczęściej to my delikatne i kruche kobietki dźwigamy te wózki)
    – na to czy jest solidnie wykonany i nie rozwali się zbyt szybko (jak zainwestować kasę to w coś porządnego i na dłużej)
    – na dodatkowe bajery (dla wygody mamy i dziecka np. torba na zakupy-taki gadżet wbrew pozorom jest bardzo potrzebny,; czy koła się dobrze skręcają; jak hamulce działają; jak się wózek składa i ile miejsca zajmuje itp. )
    I najważniejsze:
    – czy jest wygodny, zdrowy i bezpieczny dla mojego maluszka (bo to on będzie w nim przemierzał świat, a to ma być sama radość i zabawa)
    Z racji tego, że mój mały mężczyzna nie potrzebuje gondoli, tylko typową spacerówkę wybrałam ten model:
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Zdecydowanie z kolorem pomarańczowym, bo to obok czerwonego ulubiony kolor mojego synka 🙂
    Pozdrawiamy 🙂

  63. Jestem właśnie na etapie poszukiwań wózka dla drugiej córki. To na co przede wszystkim zwracam uwagę to:
    – staranność wykonania – zależy mi, żeby wózek był wygodny, bezpieczny, z wysokiej jakości materiałów
    – ciężar i łatwość złożenia
    – design – uwielbiam wózki które z jednej strony nawiązują do stylu retro, z drugiej zachowują nowoczesną linie
    Wszystkie powyższe spełnia wózek: http://navington.com/produkty/caravel/
    Chętnie bym się na niego skusiła, zwłaszcza na model w pięknych marynarskich kolorach – Corsica.

  64. Witam 🙂

    Przy zakupie wózka dla mnie najistotniejszą rzeczą jest bezpieczeństwo mojego maluszka na spacerze, kolejnym walorem wózka jak dla mnie idealnego jest jego waga oraz ile miejsca zajmuje po złożeniu. , bardzo często jezdzimy na rodzinne wycieczki wiec wózek musi być szybki w składaniu.
    http://navington.com/produkty/scooner/ jak dla mnie wózek idealny 🙂

  65. Moje pierwsze dziecko miało w sumie 5 wózków, wiec przy drugim byłam już mądrzejsza i kupiłam jeden, lekki, zwrotny, praktyczny. Taki, żeby wszędzie dzieciaczka ze sobą zabrać, w góry, na plażę, do sklepu, samochodu czy tramwaju. Niestety trochę za szybko skusiłam się na parasolkę i wymieniłam wózek i teraz się męczymy;/;/;/ Ale może to dobrze dla mojej kondycji, bo wózek jest tak ciężki do prowadzenia, że ja spalam przy tym tonę kalorii i niedługo będę super mamuśką! hahaha
    Muszę się przyznać, że ja mam od dzieciństwa hopla w temacie wózków i chyba powinnam się tym zająć zawodowo. Uwielbiam! A jeśli miałabym wybrać i wymienić mój niegramotny to poproszę ten: http://navington.com/produkty/scooner/

  66. Przy wyborze wózka biorę uwagę na to czy wejdzie do bagażnika, łatwość składania – bo przecież o bezpieczeństwie i wygodzie młodzieży wożonej wewnątrz mówić nie trzeba, że to priorytet!
    Najlepiej jakby to był wózek 3 w 1. Czyli gondola, fotelik do auta i spacerówka – takie opcje brałam pod uwagę przy kupowaniu pierwszego wozu dla pierworodnej. A teraz po 5 latach gdzie już wydałam wszystko bo „plan był inny” piszę tu i walczę o wózek bo model piękny a i czas goni! 🙂
    http://navington.com/produkty/corvet/

  67. Jestem wózkowa mama, z jednej strony bo lubie wózki i ich testowanie, a z drugiej strony z konieczności, i cały czas szukamy odpowiedniego dla mojej córki. Wygodnego, przestronnego bo to juz kawał dziewczynki i z ładnym designem, a dla mnie aby był wygodny w prowadzeniu, miał spory kosz, bo na zakupy to wolę spacerkiem niz samochodem, aby miał fajne dodatki. Hamulec taki abym butów nie niszczyła. Przerobiłam juz 6 wózków każdy miał wady i zalety, teraz szukamy szczęśliwej 7. Z wózków Navigator najbardziej przypadł mi do gustu ten http://navington.com/produkty/galeon/ . Ma ładna spójna konstrukcje, ja zwracam uwage na takie detale jak łaczenia poszczególnych elementów, ma byc gładko bez przeskoków 🙂 . Lubie kolor czarny w wózkach i wrew opiniom dziecko sie w nich nie gotuje. Dosyc ważna jest amortyzacja wózka, w niektórych mam wrażenie że dziecko dostaje wstrzasu mózgu. Wózek przede wszystkim dla mnie jest tym czym drugi samochód , Musi być dobry i byc przystosowany do naszych potrzeb

  68. Wybór wózka ważna rzecz. Ważna i trudna bo na rynku jest masa tych naj, najlepszych, najgorszych i tych najbardziej przeciętnych. Jako mama trójki dzieci (5l, 3l, 4mce) wiele km już wózkiem przejechałam chyba we wszelkich możliwych kombinacjach. Obecnie najmłodsza wyrasta z gondoli a przed nami wybór spacerówki – dotychczasowa już niestety nie da rady po raz trzeci. Wybierając wózek najważniejsze dla mnie są dwie kwestie: komfort jazdy dziecka oraz komfort prowadzenia wózka dla mnie.
    Dla dziecka to głównie: wygodne i obszerne siedzisko rozkładane na płasko, odpowiednia amortyzacja oraz obszerna budka dająca schronienie. Dla mnie liczy się zwrotność wózka oraz jego łatwość obsługi (składanie, itp). I to tyle. Navington Scooner idealnie wpisuje się w potrzeby najmłodszej córki oraz moje! Byłoby cudnie! http://navington.com/produkty/scooner/

  69. Och, nam się podoba Scooner w kolorystyce Hawaii! http://navington.com/produkty/scooner/ Mamy jeszcze wielofunkcyjny i używamy jako spacerówkę, ale waga i design Scoonera zdecydowanie go pobijają. Przy zakupie zwracamy uwagę na wygodę dziecka, możliwość użytkowania np. w lesie, wagę i możliwość zmieszczenia do bagażnika. No i oczywiście wygląd, pasujący dla chłopca, a w przyszłości może i dziewczynki 😉

  70. Nad zakupem tego modelu zastanawiam się już jakiś czas, ponieważ córcia kończy 1,5 roku i wyrasta z poprzedniego. Zrezygnowałam z zakupu „parasolki” ponieważ jest niewygodnym wózkiem, Scooner spełnia wszelkie wymogi jakie stawiam wózkom:
    -ciekawy wygląd
    -łatwe składanie do małych rozmiarów (częste wyjazdy)
    -lekki
    -piękne kolory – thaiti jest idealny!
    -małe koła
    http://navington.com/produkty/scooner/
    No i potrzebujemy wózka dla większego dziecka więc ten jest idealny

  71. Przy wyborze wózka kieruję się przede wszystkim wygodą, wózek musi być nie tylko wygodny dla dziecka, ale także dla mamy w prowadzeniu. Moja córeczka nie należy do drobnych dzieci, więc przede wszystkim wygodne siedzisko no i pasy bezpieczeństwa- to podstawa !! Ważne dla mnie jest również, żeby łatwo się składał, wielkość po złożeniu już nie jest taka istotna, gdyż mam duży bagażnik. Preferuję skrętne koła, gdyż taki wózek o niebo lepiej mi się prowadzi, a jeżdżę głównie po chodnikach. Dodatkowo bardzo ważnym elementem jest dla mnie budka, musi być dosyć duża, głęboko zachodzić na wózek i dobrze chronić przed słońcem. Bardzo ważne jest dla mnie również, alby wózek miał siedzisko rozkładane do spania, gdyz moja córeczka jeszcze często śpi na spacerach. Miło jak wózek ma dość obszerny kosz na zabawki do piaskownicy, małe zakupy 🙂
    Bardzo dobry wybór na nasze potrzeby to : http://navington.com/produkty/scooner/

  72. Jestem wysoka i to, co było priorytetem przy wyborze wózka, to odpowiednia dla mnie wysokość „rączki” do pchania wózka. Dodatkowo, zależało mi ogromnie, by synek miał komfort podczas spaceru i nie odczuwał w wózku nierówności wertepów w mojej wsi 🙂
    Ponieważ rodzi się na jesieni, kolejnym ważnym aspektem była wielkość gonodli; aby nawet w kombinezonie zimowym miał odpowiednio dużo przestrzeni.
    To, co cenię w wózkach to wszystkie powyżej wymienione atrybuty, dlatego też wybrałam wózek Navington Caravel: klasyczny wygląd, miękkie zawieszenie i pompowane koła. I to, co mnie zwaliło z nóg – skrętne przednie koła (wow! extra). Do tego elegancka beżowa tapicerka. Jak dla mnie to właśnie wzorcowy wózek wielofunkcyjny. http://navington.com/produkty/caravel/

  73. kiedy byłam w ciąży i przyszła pora na kupno wózka ja jak zapewne każda mama dla mojego synka chciałam coś wyjątkowego. oczywiście jak to czasem bywa w sklepach nie mieli tego co by wpisało się w ramy moich oczekiwań. w końcu wózek dostałam po dzieciach koleżanki mojej mamy. wizualnie to zupełnie nie było to, i duże, i ciężkie… ale podobno wygodne. i w tamtym momencie pomyslałam, że tak, racja dziecku ma być wygodnie-to najwazniejsze. wózek został. ale teraz wiem, że pomimo iż to nasza pociecha ma czuć sie komfortowo, każda mama także zasługuje na odrobine komfortu- wózek powinien byc lekki żeby się wygodnie z domu wynosiło, wytrzymały na długie spacery i wygodny w czyszczeniu 🙂
    myślę, że ten jest idealny : http://navington.com/produkty/scooner/
    pokazuje, że wygoda i piękno mogą iść w parze.

  74. http://navington.com/produkty/corvet/
    Zacznę od tego dlaczego akurat ten wózek. Kolor odpowiedni zarówno dla chłopca jak i dziewczynki. Wózek lekki, mały po złożeniu a to jest dla mnie priorytet, ponieważ mam mały bagażnik. Dodatkowo przekonują mnie antywstrząsy, a po okolicznych drogach niestety byłoby ich całkiem sporo.
    Na chwilę obecną kiedy drugie dziecko w drodze, pamiętając o perypetiach z pierwszym wózkiem i dzidziusiem, stanowczo nie patrzyłabym w pierwszej kolejności na wygląd, to byłby dopiero ostatni krok. Niestety moje małe samochody nie pozwalają na wózki limuzyny dlatego priorytet dla mnie to wielkość po złożeniu. Możliwość dopięcia do ramy wózka fotelika samochodowego, no i oczywiście żeby był 3 w 1.
    Ponadto wózki Navigton są eleganckie i ładnie dobrane kolorystycznie.
    No to by było na tyle. Życzę powodzenia wszystkim:)
    Pozdrawiam Agnieszka

  75. Nasz Mały rodzi się tak jak Twój we wrześniu. Dobrze, że zajrzałam do Ciebie i zobaczyłam konkurs, bo odkryłam Galeona. Zimowa wersja gondoli-coś dla nas. Mieszkamy przy lesie więc obowiązkowo musiały być duże koła-i są! Czarny z czarną ramą tahiti-klasyka ponad wszystko (chociaż korci też zanzibar). Mieszkamy kawał drogi od centrum, więc wózek musi być lekki, abym i ja mogła go bez problemu złożyć i gdzieś przenieść, a tutaj mam aluminiową lekką ramę. Powaliła mnie też gondolka z płozami 😀 Cudooo! A takie bajery jak regulowana wentylacja od razu przekonały męża. Scooner na wiosnę będzie jak znalazł, ale na razie kupujemy http://navington.com/produkty/galeon/ oczywiście z torbą i mufką na zimowe spacery!

  76. witam, właśnie się długo zastanawiałam , czy coś pisac, bo w tych wystawionych już komentarzach jest już wszystko, co można napisac o wózkach dziecięcych, nie są one rakietą kosmiczną więc za duzo szczegółów technicznych nie mają:) … najważniejsze : wygoda Okruszka, nasza wygoda! Musi by lekki ,bo przy tysiącach skłonów i przysiadów wykonywanych z dzieckiem w wózku musimy czasem pomyslec o naszym kręgosłupie, bo rodzicami jesteśmy do końca życia i musi nam zostac trochę energii i siły na dlugie lata:)
    A o takim wózku to tylko chyba można pomażyc…
    my jesteśmy teraz na etapie wózka spacerowego http://navington.com/produkty/scooner/ i ten model nam się najbardziej podoba, ważne jest to, że jest on na tyle uniwersalny i dla młodszego synka i dla starszej córki:)
    Natomiast jak wybieraliśmy wózek- gondolę dla starszej córki bardzo istotna była szerokośc wózka, o tym problemie nikt nie pisze, ponieważ musieliśmy się wszyscy męczyc z takim urządzeniem jak ROZWÓRKA (leczenie dysplazji stawów biodrowych). Nie w każdym wózku zmieściłaby się z tak szeroko rozszerzonymi nóżkami:)
    pozdrawiam serdecznie

  77. Kochamy podróże, dlatego cenimy lekkość, łatwość składania, a przy tym dobrą amortyzację wózka. Nie wspominamy o wygodzie w trakcie jazdy, bo przecież to jest absolutnie podstawowy i najważniejszy wymóg w przypadku każdego wózka. Kto by chciał siedzieć w ciasnym wózku wykonanym z sztucznych materiałów kiepskiej jakości, w którym nie można regulować wysokości i nie da się zmienić kierunku budki? Kto by chciał prowadzić wózek, który nie ma wygodnego oparcia i jest toporny? Nikt! Model Scooner wydaje się być naturalnym i najbardziej pożądanym przez nas wyborem na ten moment spośród oferty firmy Navington;) Jeśli chodzi o kolorystykę – czerń jest świetną bazą dla kolorowych akcentów w stylizacjach Mamy i jej pociechy, więc pewnie do niej sprowadziłby się nasz wybór! http://navington.com/produkty/scooner/

  78. nie ma co gadać, wózek jest dla dziecka i podstawą jest, aby dziecku było wygodnie i aby lubiło w nim jeździć. potem dopiero powinno się wybierać pod kątem wygody dorosłych, czyli gabaryty, kolor, rama, jakość, komfort prowadzenia, cena itp. Nie wyobrażam sobie, aby dziecku nie było wygodnie w tym wózku: przestronne siedzisko, regulowany podnóżek i duże wygodne oparcie http://navington.com/produkty/scooner/ – jest fantastyczny

  79. U nas najlepiej spisałaby się właśnie lekka spacerówka Sconner http://navington.com/produkty/scooner/
    Zakończyliśmy już przygodę z wózkiem głębokim, ciężkim, na pompowanych kołach, ale z wygodym miękkim zawieszeniem i przestronną gondolą 🙂 maluszkowi wygodnie się tam leżało. Wybierając głęboki wózek zwracałam uwagę na to by gondola była przewiewna i duża oraz miała na tyle dużą budę by ochronić małego zarówno przed słońcem, wiatrem i deszczem. Nie bez znaczenia jest także regulowana rączka ponieważ na spacerki chodzą osoby o różnym wzroście 🙂 Kolor? U nas wózek był biały, myślę że jeśli ktoś lubi ,to w okresie wczesnego niemowlęctwa można sobie na to pozwolić, dzidziuś nic przecież w wózku nie spożywa i nie podciąga się łapkami zamoczonymi wcześniej w kałuży 😀
    Teraz kiedy synek chce już siedzieć i obserwować świat idealnym rozwiązaniem byłby wózek ze skrętnymi kołami (by nadążyć pokazywać przejeżdzających rowerzystów :)) do tego lekki , bo sama muszę go wnieść po schodach (wraz z zawartością) i schować do bagażnika samochodu. Kolor tapicerki – wyłącznie ciemny! Tutaj już mogą się przytrafić różne plamy- marchewkowe,błotne, piaskowe 🙂
    W takim miejskim wózku maluch zawsze widzi co się dzieje wkoło, mając jednocześnie do dyspozycji wygodne siedzisko na którym można się też zdrzemnąć 🙂 przydałaby się także parasolka chroniąca przed słońcem ponieważ mały ciekawski podróżnik często wygląda z wózka trzymając się pałąka- a daszek nie zawsze chroni tak dużą powierzchnię wózka 🙂

  80. Przy wyborze odpowiedniego wózka dla mojej pociechy stawiam przede wszystkim na wygodę dziecka jak i tą w prowadzeniu. Dobrze żeby był poręczny po złożeniu gdyż nie wszędzie jeździ się z mężem i wtedy należy być samowystarczalna kobietą. Dziecko musi się czuć w wózku bezpiecznie, by mogło z takiego miejsca podziwiać świat. To są dla mnie najważniejsze aspekty.

    Dla mnie i mojej córeczki odpowiedni byłby model Scooner http://navington.com/produkty/scooner/
    gdyż mała już dobrze siedzi a podróżowanie w gondoli staje się uciążliwe dla niej jak i dla nas- rodziców. Trzeba mieć oczy dookoła głowy x 3 😉
    Kolorystyka wydaje się być idealna w połączeniu później z kolorowymi, wzorzystymi zabawkami małej, więc to wybór idealny.

  81. Przy wyborze wózka najważniejsze wg mnie to waga (blokersi wiedzą dlaczego:) , łatwość złożenia by schować w bagażniku (dla tych co lubią wycieczki), łatwość prowadzenia np. jedną ręką. No i oczywiście tapicerka – łatwa do czyszczenia, na której nie widać każdej plamy. tyle dla rodzica, a dla dziecka to przede wszystkim wygoda i bezpieczeństwo, czyli pasy 5 punktowe, odpowiednio dużo miejsca również do spania. Podoba mi się ten właśnie model scooner hawaii. Byłby taki w sam raz dla mojego trzeciego dziecka, które urodzi się za mniej więcej 2 tygodnie:) Gondolę mam po starszej dwójce, ale spacerówka potrzebna:) Pozdrawiam ciepło:)

  82. Przerobiłam zarówno z synem jak i córcią kilka modeli wózków , najwięcej uwagi przy wyborze wózka glębokiego skupiła u mnie gondola – zależało mi na tym by była duża gdyż oboje moich dzieci musiało z niej korzystać zimą 🙂 . Przy wyborze spacerówki baardzo istotna była możliwość regulacji oparcia do spania , duża budka ratująca przed słoncem na spacerach i szybkość składania gdyż najczęściej podróżuje z maluchami sama 🙂
    Ostatnio z racji dużego bagażnika i miejsca w domu sugerowałam się również wyglądem 🙂 chcialam by miał prosty disagne , neutralne stonowane kolory i ciekawe materiały obiciowe 🙂 I o dziwo udaje się znaleźć kilka modeli które potrafią sporstać moim wymaganiom . Wg mnie z modeli proponowanych przez markę Navington idealnym dla nas wózkiem jest Sconner idealny dla mojej rocznej żywej córci , na spacery 🙂 kolorystyka doskonale trafia w moje gusta , ma dość prostą budowę co mnie urzeka 🙂
    http://navington.com/produkty/scooner/

    Pozdrawiamy Mama Natalia z Rozalką i Kacperkiem 🙂

  83. Mamy na koncie już zaliczone 3 wózki. Jeden 3w1 i dwie spacerówki ;))
    Na początku przy wyborze wózka 3w1 głównym kryterium ocen były duże pompowane koła, wygląd i wielkość gondoli, bo księżniczka miała w niej jeździć zimą.
    Po roku nasze kryteria się zmieniły diametralnie z czasem użytkowania. Teraz głównym z nich jest waga wózka, następnie wygoda siedziska dla księżniczki oraz wielkość budki. Później wielkość, funkcjonalność (aby łatwo się czyścił, dał się prowadzić jedna ręką) i kosz na zakupy. Dopiero na szarym końcu wygląd.

    Dla nas idealny był by model SCOONER. (http://navington.com/produkty/scooner/)
    Księżniczka na dłuższe wyprawy siedzi w wózku, jednak sporo już podróżuje o własnych siłach. Duży kosz pomieścił by i zakupy i ukochanego króliczka, nie wspominając już o babkach do piaskownicy i kocyku ;)) Ma wygodne siedzisko oraz nie jest ciężki.
    Z chęcią byśmy się do niego przesiadły ;))

  84. Przy wyborze wózka aktualnie zwróciłabym uwage na lekkośc poręczność tak że na to czy oparcie jest rozkładane gdyz mój maluch jeszcze nie raz spi na dworze a zależy mi aby równiez czuł sie komfortowo i było mu wygodnie kolor tez nie jest bez znaczenia zalezy mi aby był praktyczny nie brudzący czerń jest idealna nie widać na nim plam a jak się pojawią łatwo je usunąć …czesto latam z maluchem na zakupy wiec zalezy mi tez aby wózek mi tego nie utrudniał i w miare dobrze sie prowadził na pewno zdecydowałabym sie na ten wózek ,jeszcze dodam że lekkośc ramy tez nie jest bez znaczenia gdyz mieszkamy na ostatnim pientrze mam obecnie stary wózek który jest bardzo cięzki ,trudno jest mi go sprowadzac razem z dzieckiem na sam dół dlatego rama tez powinna być w miare mozliwości lekka!!:))http://navington.com/produkty/scooner/ czytajac opis tego wózka całkowicie spełnia moja wymagania!!Byłabym zachwycona mogąc go z synkiem wypróbować akurat jestesmy na etapie poszukiwania takiej spacerówki a że jestem aktualnie nie pracującą mamą to na spacerach spędzam prawie całe dnie 🙂

  85. wybór wózka to zdecydowanie ciężka decyzja dla rodziców. Poszukując spacerówki powinno się zwracać szczególną uwagę na wagę, łatwość składania. Ma być funkcjonalny 🙂
    Kolejna bardzo ważna rzecz to wygoda i bezpieczeństwo dziecka. Wysokie oparcie, odpowiednie pasy zabezpieczające, solidny podnóżek. Tapicerka łatwa w czyszczeniu, a za tym idzie odpowiednia kolorystyka- dla mnie faworytem są ciemne barwy. Uniwersalne i mniej brudzące się przy kochanych, małych urwisach 😉
    dodatkowo wózek powinien posiadać regulowane oparcie oraz rączkę.
    Koła pompowane z dobrą amortyzacją, nadające się do spacerów nie tylko po równej powierzchni. no i jako ostatnie koszyk na zakupy i zabawki dziecka. nie musi być duży, wystarczy ze zmieści najważniejsze rzeczy 🙂
    Dla mojego aniołka wybrałabym ten model http://navington.com/produkty/scooner/
    Na pewno sprawdziłby się podczas naszych długich spacerów 🙂

  86. Przy wyborze wózka wg mnie jest najważniejsze żeby dziecko bardzo dobrze sie czuło przy jeżdzie i miało wygodnie jak bedzie spało i też żeby szybko sie składało i mieściło do bagażnika oi też żeby był leciutki jak sie prowadzi. Mi bardzo by była potrzebna spacerówka bo tą co mam to kólko nam odlatuje i sie nie da proawdzic a mam mlodsza corka od starszej tylko rok i 4 miesiecy róznicy jest mam nadzieje że mnie wylosujecie

  87. Po pierwsze bezpieczeństwo, komfort i wygoda mojego dziecka. Po drugie funkcjonalność, lekkość i poręczność wózka. Tym się kieruję przy jego wyborze 🙂
    Model, który odpowiada nam najbardziej to oczywiście SCOONER, dlatego bo spełnia wszystkie wymienione przeze mnie cechy, którymi kieruję się wybierając wózek idealny.
    http://navington.com/produkty/scooner/

  88. Przed wyborem wózka, a bliżej spacerówki kierowałabym sie przede wszystkim funkcjonalnością i nie ukrywam ciekawym designem.
    Szerokie siedzisko spacerowe, płynnie regulowane oparcie ( zwłaszcza gdy Synek Oluś uwielbia zasypiać w wózku) to tylko jeden z kilku kryteriów. Wózek musi byc lekki, zwinny, posiadać punktowe pasy bezpieczeństwa i regulowany podnóżek ! Dość ze zwisajacymi nóżkami.
    I co najważniejsze, dziecku powinno byc wygodnie:-) jesli chodzi o design wozek ma zachwycać prostotą i cieszyć oko mamusi.
    Wybrałam wózek http://navington.com/produkty/scooner/, większość kryteriów spełnione i Olek byłby szczęśliwym posiadaczem nowej bryki na długich spacerach….

  89. Dla mnie i mojej córeczki przy wyborze wózka najważniejsza jest oczywiście wygoda. Zarówno moja jak i Hani. Wózek musi być przestronny, mieć miękkie obicie, rozkładać się do pozycji leżącej i mieć wygodny podnóżek. Przede wszystkim zależy mi na komforcie mojej księżniczki, także zwracam uwagę z jakiego materiału wykonane jest obicie wózeczka aby w taką pogodę jak mamy teraz dziecko się nie pociło . 🙂 Uwielbiam skrętne koła w wózku, więc to też stawiam za priorytet i jako że mąż dużo pracuje i same zakupujemy potrzebny nam duży kosz na zakupy 🙂 Z racji tego, że mieszkamy na 4 piętrze pojazd Hanci musi być lekki 🙂 http://navington.com/produkty/scooner/ ten wózeczek ujął nas dosłownie wszystkim i ma dokładnie to czego oczekujemy od wózka <3

  90. http://navington.com/produkty/scooner/

    Moim wyborem jest wózek Navington Scooner. Jak dla mnie wózek idealny pod wieloma względami. Renomowana firma która dba o klienta i każdy szczegół wykonania. Lekki zwrotny wózek o bardzo obszernym siedzisku – jak dla mnie to najważniejsze cechy. Córka mogłaby wygodnie w nim spać podczas naszych długich spacerów. Wymiary wskazują, że nawet kilkuletnie dziecko wygodnie będzie w nim podróżowało. Kolejna ważna cecha – bezpieczeństwo, które również ten wózek zapewnia. Dla mnie wielkim plusem jest jeszcze duża buda, która schroni dziecko i przed mocnym słońcem i przed deszczem. Wg mnie ideał wózka. 🙂

  91. Jeżeli chodzi o wózek głęboki/spacerowy kierowałam się przy wyborze głównie wymiarami gondoli oraz siedziska. Ważne były dla mnie również pompowane koła, duży kosz na zakupy, jego waga oraz możliwość wpięcia fotelika. Przydana również okazała się możliwość zamontowania wersji spacerowej przodem i tyłem. Kolor był już tylko dodatkowym atutem. Gdybym miała teraz zakupić wózek wybrałabym taki:
    http://navington.com/produkty/corvet/ w kolorze Corsica 🙂

    Natomiast jeśli chodzi o spacerówkę ważna była jego waga i możliwość jego złożenia do małych rozmiarów, dodatkowym kryterium była wygoda dla dziecka: możliwość rozłożenia oparcia na płasko i podniesienia podnóżka, obszerna budka oraz demontowany tył w upalne dni pozostawiający tylko przewiewną siateczkę. Takie wymagania, chociaż nie wszystkie spełnia ten wózek:
    http://navington.com/produkty/scooner/ w kolorze Tenerife 🙂

    Pozdrawiam Ola

  92. Wybór wózka to jedna z najistotniejszych Decyzji Przed narodzinami Dziecka .
    Jak dla mnie to on musi być kompaktowy wielofunkcyjny ,lekki ,bezpieczny i wygodny dla obu stron. Wygląd nie ma dla mnie znaczenia w końcu jestem facetem 😛 Ale dla mojej ukochanej narzeczonej ta kwestia jest bardzo ważna ( po bezpieczenstwie i wygodzie oczywiscie) .. Od zawsze zakochana jest w wózkach retro No i we mnie 😛 wiec aby moc sprawić jej przyjemność i widzieć jej piękny uśmiech na twarzy wybrałbym nie po swojej myśli wózek 50-tke http://navington.com/heritage/?lang=pl . Jest idealna pod każdym względem dla moich pań 🙂 I prezentowały by się cudownie na spacerach . .Ja wybrał bym http://navington.com/produkty/scooner/ bo dla mnie to ideał.

  93. Ja wybrałabym ten:
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Za co?
    – za lekkość (dla kręgosłupa i coraz starszych kości),
    – za wygodę (dla tych, co popychają, jak i tych, co sobie siedzą),
    – za obszerne siedzisko (dla komfortu pupy),
    – za regulowany podnóżek i pokrowiec w komplecie (dla małych stópek),
    – za pasy (to jasne, jak słońce)…
    Mogłabym tak wymieniać dłuuuugo.
    A kolor Hawaii (dla równowagi) 🙂
    Miłego dnia dla Was!
    Anna

  94. Dla nas podstawą w wyborze wózka jest wygoda, jednak wygoda w przypadku wózka ma kilka imion:
    – musi posiadać szeroki siedzisko, dlaczego, a no nie tylko dlatego by młodszej córci było wygodnie i by czuła się swobodnie nawet w wózku, ale i by starsza córka, której w podróży częściej zdaża się zasnąć, miała możliwość wygodnego zdrzemnięcia się,
    – dość duży kąt nachylenia oparcia, by ten sen był spokojny i by główka mogła leżeć naturalnie, a nie bezwładnie kołysać się na boki,
    – lekkość to również wygoda – przecież nikt nie lubi nosić ciężarów, nawet gdy chodzi tylko o zapakowanie go do bagażnika, a w przypadku wózka potrafi być to naprawdę uciążliwe
    – łatwość i szybkość składania jak i rozkładania – bo w końcu żadna z nas nie lubi męczyć się z rozłożeniem czy złożeniem wózka gdy na dworzu zimno lub pada deszcz,
    – gabaryty po złożeniu – wózek nie może zajmować dużo miejsca, gdyż nie każdy jeździ samochodem kombi, ani nie ma mieszkania, w którym to wózek może sobie swobodnie zajmować miejsce jak inny mebel, bo wygodą jest go złożyć i przechować, np. gdzieś za drzwiami,
    – teleskopowa rączka, która daje możliwość wygodniego prowadzenia wózka nawet tatusiom, bo przecież nie wszyscy jesteśmy równego wzrostu, a taka rączka daje wygode i naturalną postawę podczas wojaży osobą o nieprzeciętnym wzroście,
    – zwrotność kół – wózkiem fajnie się jeździ po prostej drodze, wówczas zablokowane koła to cudo, jadnakże sklepy jak i nasze chodniki, na których napotkamy przeróżne przeszkody, potrzebują łatwego i lekkiego manewrowania wózkiem,
    – kosz na zakupy z łatwym dostępem – chcąc być ekologicznym, a nie zawsze mając ze sobą torbę wielkokrotnego użytku, taki koszyk to zbawienie, tym bardziej gdy ma się do niego łatwy dostep nawet gdy dziecko śpi,
    – kolorytyka – dzieci mają to do siebie, że zawsze są głodne na spacerze i chętnie piją, a ciemny kolor sprawia, że nie jest konieczne pranie materiału po każdym spacerze,
    – odczepiany przedni pałąk – nastał etap, w którym moje dziecko chce wszytko samo, również wchodzić do wózka, ułatwieniem jest odpinany przedni pałąk, który daje mi tą wygodę, że nie muszę za każdym razem podnosić dziecka by go wsadzić do wózka, bo wystarczy, zrocić to co należy.
    Te wszytkie ważne dla mnie udgogodnienia przy wyborze wózka przyczyniły się do oczywistego dla mnie wyboru i stawiam na http://navington.com/produkty/scooner/

  95. Wózek ma być przede wszstkim bezpieczny i posiadać solidny stelaż. Super, jeżeli ma przednie koła skrętne oraz obszerne siedzisko. Bardzo ważnym aspektem, jak dla mnie jest duży kosz na zakupy.
    Najwięcej czasu i energii zajęło nam szukanie spacerówki, dlatego też wybieram oczywiście http://navington.com/produkty/scooner/, za wszystkie jego zalety, które wyżej wymieniłam!

  96. Przy wyborze wózka dla swoich dzieciaczków najbardziej kierowałam sie aby był bezpieczny dla dzieci w czasie jazdy na kazdym terenei poniważ jesteśmy rodzina bardzo aktywna cale weekendy spedzamy aktywnie w górach,lesie latem na plażach wiec wózek musi na kazdym podłozu zdac egazmin na 6 a przy okazji dziecko musi mieć możliwość drzemki podczas spaceru gdy znudzi sie zwiedzanie i podziwianie krajobrazu oraz aby ten był spkojny bez podsakwiwania głóki i możłiwoscia wyprostowania nóżęk aby nie zdretwiały.Oczywiście wazny jest tez material z jakiego jest wykonana tapicerka wózka powinna przepuszczac powietrze i byc odporna na plamienie i miec fajan kolorystyke dla nas bardzo by pasowal http://navington.com/produkty/scooner/ Poniewaz w styczniu powitamy nowego czonka rodziny i napewno bedziemy dalej aktywnie spedzac czas z rodzina wiec był by idealnym wózkiem.

  97. http://navington.com/produkty/caravel/ I-DE-AL-NY! Spełnia każdy punkt wymagań moich jeśli chodzi o pierwszą limuzynę dla mojej maleńkiej Helenki 🙂 Obszerna gondola łatwa w pielęgnacji 🙂 świetnie buja na naszych wiejskich wertepach a wiem z doświadczenia że moje dzieci uwielbiają spać na dworze 🙂 lekka rama i bardzo wygodna rączka do prowadzenia-miałam ogromną przyjemność go używać przez chwilkę 🙂

  98. Przy wyborze wózka kierowałam się przede wszystkim: bezpieczeństwem i komfortem jazdy dla maluszka, funkcjonalnością i małymi gabarytami po złożeniu dla taty oraz wyglądem i piękna kolorystyką dla mamy ;-). Idealnym dla naszej rodzinki wózkiem byłby SCOONER kolor Tenerife. http://navington.com/produkty/scooner/
    Gabrysia z uśmiechem na twarzy i błyskiem w oku cudownie prezentowałaby się w tak fantastycznym wózku, który cenię przede wszystkim za możliwość wygodnego snu nawet dla większego smyka oraz obszerne siedzisko.

  99. A mnie marzy się wózek, który nie będzie ograniczał moich spacerów ze Stasiem jedynie do godzin popołudniowych, kiedy to z pracy wraca tata, który dzielnie taszczy wózek z załadunkiem z czwartego piętra. Dlatego przy wyborze nowego wózka będę kierowała się głównie jego wagą. Wózek musi być lekki i łatwo się składać i rozkładać jedną ręką tak bym mogła sama sobie z nim poradzić trzymając na drugim ręku dziecko. Ważne jest też szerokie, wygodne siedzisko, które nie będzie ograniczało ruchów dziecka jedynie do pozycji ręce wzdłóż ciała. Wybrałabym spacerówkę Scooner dlatego, że to właśnie wózek, z którym wyprawa na spacer nie będzie męczarnią.
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Pozdrawiam

  100. http://navington.com/produkty/corvet/
    Wszyscy wiedzą, że tam gdzie mieszkam – na tzw. „konću świata”, czyli w Bieszczadach, rzadkością są piękne, szerokie, równe chodniki. Są za to niekończące się szlaki, ścieżki i góry! A jak przyjemne jest spacerowanie z Maluszkiem wśród tej cudownej zieleni! Dlatego właśnie przy doborze wózka kieruję się przede wszystkim jego:
    1.) lekkością, bo nie jest żadną frajdą pchanie ciężkiego wózka pod taaaką górę;
    2.) zwrotnością, ponieważ nieraz trzeba omijać różnego typu przeszkody;
    3.) duża gondola – komfort Dziecka przede wszystkim!
    4.) pompowane koła 😉 może dla innych drobiazg, ale dla mnie ma wielkie znaczenie;
    5.) ANTY-SHOCK – wiadomo (j.w.);
    6.) wielkość, a raczej niewielkość – bo chyba problem „upchnięcia” wózka w bagażniku każdy z nas zna;
    7.) funkcjonalność – to, że gondola i siedzisko pasują na jedną ramę, czyli wózek „na dłużej”;
    8.) wygląd – są dostępne tak piękne i żywe kolory!
    Jak widać, wózek ten spełnia wszystkie moje wymogi i byłoby super, gdyby Julek, a potem może jeszcze „ktoś” mógł takim jeździć 🙂

  101. Wózek nie powinien być zbyt ciężki – mieszkam na 3 piętrze w moim bloku wózkowni brak 🙁 obecnie jesteśmy na etapie spacerówki i ważne jest dla mnie by przednie koła z lekkością się skręcały, musi mieć obszerne siedzisko oraz dużo miejsca leżącego dla dzieci +2lata byłoby idealne gdyby posiadał kosz na zakupy oraz by po złożeniu nie zajmował zbyt wiele miejsca w bagażniku samochodowym 🙂 wydaje mi się że navington scooner spełnia wszystkie wymienione cechy http://navington.com/produkty/scooner/ nie widzę innych kolorów ale to już sprawa mniej ważna 🙂

  102. W chwili obecnej drugi raz wybieram wózek. Za pierwszym razem wybierałam wózek tzw. 3 w 1. Razem z mężem zwracaliśmy uwagę na kilka rzeczy a mianowicie: rozmiary po złożeniu, waga wózka, możliwość łatwego montażu oraz składania. Nie zwracałam uwagi na kolor, koszyk oraz na rodzaj kolek, to był błąd. Pierwszy zakup jaskrawo zielony wózek, tragedia, cały brud widoczny od razu dodatkowo pełno małych muszek i innych stworzeń w ciepłe dni. Dodatkowo koszyk powinien być poręczny, oraz pakowny. Dla Drugiej Fasolki wybrała bym wózek http://navington.com/produkty/corvet/ w kolorze Thaiti. Dla Dwulatka pełnego energii oczywiście http://navington.com/produkty/scooner/ w kolorze Hawaii. Wózek scooner jest właśnie dla Naszej zabieganej rodziny z aktywnym maluszkiem.

  103. Wybór wózka to bardzo trudna i złożona decyzja. Ja wybierałam jak dotąd jeden, była to gondola. Kierowałam się raz że ceną, a dwa, to tym żeby był wygodny i funkcjonalny zarówno dla mnie jak i dla Synka. Rama musiała być aluminiowa, żeby był lekki, buda musiała rozkładać i składać się cicho, chciałam żeby koła były pompowane, a przednie dodatkowo skrętne. Ważnym elementem, którego nie ma we wszystkich modelach, był też „łamany” i unoszący się stelaż z materacykiem w części pod główką – dziecko kiedy zaczyna się interesować światem, a jeszcze nie siedzi może sobie leżeć główką trochę wyżej. Bardzo ważnym elementem wózka jest też rączka do jego prowadzenia, fajnie gdy jej wysokość można łatwo regulować, a także zmieniać jej położenie bez wyciągania gondoli ze stelażu – chociaż nie jest to konieczne, bo jak wiadomo najlepiej jest kiedy mama widzi niemowlę podczas spaceru. Kosz na zakupy odgrywa również niebagatelną rolę – musiał być pojemny i dobrze przymocowany. Torba, folia przeciw deszczowa, moskitiera na muchy, a także osłona przed wiatrem – to dodatki, które są bardzo praktyczne i potrzebne. Fajnie gdy znajdują się w zestawie, ponieważ są dopasowane do całości. Hamulec kół…dziś wiem, że rewelacyjnym rozwiązaniem jest taki, który hamuje równocześnie dwa koła, W wózku mojego Synka tej funkcji zabrakło.
    Aktualnie jestem na etapie wyboru spacerówki, przeglądając ofertę marki Navington z chęcią zdecydowała bym się na ten model http://navington.com/produkty/scooner/ przekonuje mnie w nim to że rama jest lekka, siedzisko duże, rozkładane oparcie i regulowany podnóżek. Wózek wydaje się być stabilny, lekki i mobilny. Kolor czarny byłby najpraktyczniejszym rozwiązaniem, bo wiadomo jak dziecko umorusane to i wózek 😉 Ale jak to mówią brudne dzieci, to szczęśliwe dzieci … nawet i w nie zawsze czystym wózku 😉

  104. Wybór wózka to wbrew pozorom bardzo trudna sprawa ,musi być nie tylko ładny ale też wygodny przedewszystkim dla dziecka ale również dla rodziców.Wózków jest mnóstwo tanie ,drogie ,lepsze ,gorsze ,ale właśnie jak dokonać tego trudnego wyboru aby był on najlepszy? Na pierwszy rzut oczywiście jest ogólny wygląd wózka ,czasem jest tak że piękny wózek jest kompletnie nie funkcjonalny więc trzeba się dobrze przyjrzeć i zweryfikować nasze oczekiwania .Więc jeśli model już wybrany i zagłębiam się dalej ,jakie ma funkcje ,ile waży ,jak się składa,jaką ma amortyzację ,jaką ma budkę,jak szerokie i wysokie jest siedzisko i podnóżek,jakie ma koła,czy ma kosz,jaka rączka itd.To bardzo istotne rzeczy przy wyborze wózka i bez sprawdzenia tych wszystkich funkcji nie ma mowy o zakupie wózka.Więc tak ,bardzo ważna jest amortyzacja ,dla mnie to sprawa priorytetowa, dobra amortyzacja sprawia że jadąc wózkiem możemy delektować się jazdą a jadąc wózkiem pozbawionym amortyzacji tylko umęczymy się ,dziecko będzie wytrzęsione a my zdenerwowani i wściekli.Także amortyzacja ,zwinność ,lekkość ,dobre podbijanie wózka to gwarancja naszego zadowolenia.Siedzisko nie może być ani za płytkie ,ani za wąskie ani za niskie , a podnóżek nie może być za krótki i najlepiej żeby był regulowany , wybierając spacerówkę pamiętajmy że wózek będzie nam służył jakiś czas ,a dziecko rośnie ,nie chcemy żeby za kilka miesięcy wyglądało w wózku niczym wyrośnięty przedszkolak więc te cechy wózka są bardzo ważne.Budka nie może być za płytka i za krótka ,bo taka jest absolutnie nie do zaakceptowania ,budka ma osłaniać skutecznie przed wiatrem ,deszczem czy słońcem.Rączka wózka to kolejny ważny element wózka,za krótka i nie regulowana może sprawiać problemy rodzicom o różnym wzroście ,dla mamy może być idealna ale za to wysoki tata może uderzać nogami o tylną oś wózka,dlatego najlepiej przymierzyć się do wózka lub pomierzyć wysokość rączki . Kółka wózka mają jechać płynnie i cicho ,dlatego zwracajmy uwagę czy nie ma dużo plastikowych komponentów bo właśnie trzeszczące i klekączące kółka to niestety zmora niektórych wózków. Kosz na zakupy to również istotny element ,rzeczy dla dziecka czy po prostu zakupy ,musimy mieć miejsce aby je zapakować , wiec nie może być za mały ,pchając wózek nie wchodzi w grę targanie siatek więc kosz musi jednak mieć jakąś przywoitą pojemność.Składanie wózka musi być łatwe i wygodne ,waga też nie jest bez znaczenia jak i rówież wymiary wózka, musimy pamiętać że będziemy go wnosić po schodach , składać i rozkładać ,wkładać do bagażnika ,czy zmieści się do naszego auta lub jeśli poruszamy się komunikacją miejską czy nie jest za szeroki itd.To wszystko jest bardzo ważne.Jakość ,materiałów i elementów wózka ,pasy temu również warto się przyjrzeć. Czy jest wózek idealny skoro mamy aż tyle wymagań ? Myślę że tak http://navington.com/produkty/scooner/ ,Navington Scooner ma wszystkie cechy jakie idealny wózek powinien mieć :Lekka rama i przestronne siedzisko, regulowany podnóżek i duże wygodne oparcie, dobrze osłaniająca budka z dodatkowym panelem ,spory kosz,regulowana rączka,łatwe składanie do tego świetny wygląd ,i mamy wózek marzeń .

  105. Jak do tej pory najważniejszym wyznacznikiem była waga, codzienne wnoszenie ciężkiego wózka przeze mnie bądź babcie, na drugie piętro, w wąskiej klatce schodowej, nie należy do najprzyjemniejszych. Po ostatnich wydarzeniach, pijany rowerzysta wjechał we mnie i wózek na spacerze… stawiam na bezpieczeństwo. Z córką wybrałyśmy model http://navington.com/produkty/scooner/ żeby wspólne spacery były przede wszystkim bezpieczne.

  106. przede wszystkim klasyka i kolor, coby nie biło po oczach,
    by wygoda dla dziecka była,
    by wtrząsów mała delikatna główka nie czuła,
    by na spacery od pierwszych dni można było chodzić.
    rama klasyczna delikatna, cieniutka, srebrna
    klasyka i jeszcze raz klasyka, stonowane kolory
    nasz top:
    http://navington.com/produkty/caravel/

  107. Wybierając wózek, zwróciłam uwagę przede wszystkim na:
    – bezpieczeństwo – stabilny, 5-punktowe pasy bezpieczeństwa
    – wygodę – szerokie siedzisko, stabilne
    – regulowane oparcie – koniecznie musi być rozkładane, Mała jeszcze lubi sobie pospać w wózku
    – jakość kół – porządne, pompowane, dobrze amortyzujące, polskie drogi i chodniki każdy zna…
    Design – ok, przyznam się, ten punk powinien być gdzieś wyżej na liście. Nic na to nie poradzę, ale walory estetyczne są dla mnie bardzo ważne 🙂 Dlatego przykuł moją uwagę post z Navingtonem. Lubię ładne przedmioty, także wózki 🙂 Ponieważ do naszej listy doszedł jeszcze jeden punkt – względy finansowe – bardzo chętnie naszego staruszka wymieniłabym na takie cacko dla mojej Córy 🙂
    Gdybym miała wybrać wózek z oferty Navington, to wybrałabym Royal (jak już pisałam, lubię rzeczy ładne i wyjątkowe ;)) w kolorze Creme (marzenie!)
    http://navington.com/produkty/royal-collection/
    Aktualnie moja 2 latka mogłaby się wozić po dzielni SCOONEREM – kolor tahiti lub hawaii 😀
    http://navington.com/produkty/scooner/

    Rozmarzyłam się…. 😉

  108. http://navington.com/produkty/scooner/ ten wózek w kolorze Hawaii jest moim wymarzonym:) Bardzo ważne jest dla mnie w spacerówce duże siedzisko, ponieważ nie jestem zmotoryzowana, więc wózek jest cały czas w użyciu rownież zimą, dzięki dużemu siedzisku dziecko swobodnie mieści się w spacerówce nawet w śpiworku. Druga bardzo waża cecha to rokładanie oparcia do snu, ponieważ synek lubi spać na dworze. Jak każda kobieta lubię rzeczy ładne a ten wózek skradł moje serce, jest śliczny.

  109. moim ideałem jest właśnie scooner w kolorze Hawaii, uwielbiam tą czekoladę z purpurą, dla mnie przy wyborze wózka ważne jest by rączka była pojedyncza, oparcie rozkładało się do pozycji półleżącej, a siedzisko było dostatecznie wysokie i szerokie by nawet w zimowych ciuszkach mojej kruszynce było wygodnie. I takiego właśnie wózeczka potrzebujemy najbardziej, bo uwielbiamy dużo czasu spędzać na świeżym powietrzu. Zwracam również uwagę na zwrotność wózka i jego prowadzenie . A to mój faworyt :)http://navington.com/produkty/scooner/

  110. Kiedyś marzył mi się wózek „piękny”, najlepiej stylizowany, albo wiklinowy taki, artystyczne retro a jeśli nie retro to z designem nie byle jakim, unikatowym.
    A teraz na szczęście się zestarzałam, zmądrzałam… (acz długa droga jeszcze do pełni).
    Teraz chciałabym wózek w którym nasze szczęście będzie bezpieczne, w którym pasy nie otrą mu delikatnej skórki, w którym będzie wygodne i zdrowe dla kręgosłupa siedzonko, w którym koła będą amortyzowały kiedy mama będzie po konarach drzew w lesie spacerować, w którym torba pomieści wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy (i bodziaka na zmianę tego z samochodzikiem bo urokliwy, i kocyk gdyby zimno jednak i butelkę z sokiem świeżo zsokowirówkowanym i książeczki ulubione i drewnianą żabę bo przecież najlepiej z nią się zwiedza świat i pampersy ze 3 bo może babci zrobimy niespodziankę i ją jeszcze odwiedzimy po drodze albo na ciasto marchewkowe pójdziemy do cioci Ani.. to 4 może nawet te pampersy, i wszystkie inne potrzebne bardzo i mniej bardzo rzeczy).

    A wybrałabym ten: http://navington.com/produkty/scooner/ bo brakuje nam spacerówki a ta jest solidna, z lekką ramą, wygodna, bezpieczna, ma pasy bezpieczeństwa, duże oparcie i regulowaną rączkę żebyśmy się z synkiem widzieli i mogli szybko utulić kiedy smutek pojawi się na horyzoncie a kiedy będzie wiał wiatr, szybko odwrócić wózek, żeby w małe oczyska nie nawiało, i regulację oparcia że kiedy zmęczy się oglądaniem każdego drzewa, kamyka, patyka i kiedy nazbiera już wszystkie skarby lasu do torebki mamy, będzie mógł zasnąć spokojnie i wygodnie.
    tak.. w tym wózku nasze szczęście będzie mogło poznawać świat i oglądać wszystko co ciekawe po drugiej stronie wózka. Ja będę spokojna (i czujna bo to przecież wszędzie wejść musi i wszystko zobaczyć, dotknąć, polizać, w wózku chętnie ale jeszcze chętniej poza). 🙂

  111. http://navington.com/produkty/scooner/
    wybieram ten j.w. 🙂 obecnie jestem na etapie poszukiwania wózka dla młodszego syna 10 miesięcznego i ten wydał mi się bardzo interesujący! przy zakupie istotne dla mnie i mojego synka są takie cechy jak: płynna regulacja siedziska, które powinno bycć dosyć obszerne, regulowany podnóżek i oparcie, aby szkrab mógł wygodnie sobie spać na spacerze, oczywiście bezpieczeństwo to podstawa, dlatego pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa i niezbyt duża waga wózka, gdyż mieszkam na 4 piętrze bez windy i to ma znaczenie 😉 pozdrawiam

  112. Po pierwsze bezpieczeństwo dla dziecka, a po drugie komfort – oczywiście dla dziecka, jak również dla „obsługującego” wózek, ponieważ są to często godziny i kilometry spacerów dziennie. Tak jak nie ma jednego uniwersalnego samochodu dla wszystkich, tak nie ma idealnego wózka na całe 3,5 roku życia dziecka. Swoją przygodę z wózkiem zaczęłabym od głębokiego wózka http://navington.com/produkty/caravel/ w przepięknym kolorze Bora Bora. Duże koła, przestronna gondola, regulowana rączka i miękkie zawieszenie, a do tego kolor odpowiedni dla dziewczynki i dla chłopczyka. Dla mnie ważne są również akcesoria, więc gondolę uzupełniłabym stojakiem Dock http://navington.com/produkty/akcesoria/stojak-dock/ , która idealnie sprawdziłaby się w domu jako dodatkowe miejsce do spania, zwłaszcza po spacerze, aby nie budzić maleństwa, kiedy jeszcze sobie smacznie śpi. Na zimę koniecznie śpiworek Forpik http://navington.com/produkty/akcesoria/spiworek-forpik/ Po przesiadce do spacerówki najpierw na długie spacery wykorzystałabym siedzisko Spinaker, natomiast uzupełnieniem „domowego parku wózkowego” byłby lekki, a zarazem wygodny i przestronny wózek Scooner http://navington.com/produkty/scooner/ w kolorze Hawaii. Taki zestaw wózków idealnie sprawdziłby się na każdą okazje – wyjazd samolotem na wakacje, codzienne szybkie zakupy lub po prostu długie spacery w parku, czy lesie.

  113. Wydaje mi się, że to było tak niedawno a to już ponad rok kiedy ja dla swojego maleństwa wybierałam wózek…całe szczęście wybór okazał się trafny. http://navington.com/produkty/caravel/ kolor Corsica na białych kołach. Nie zamieniłabym go na żaden inny. Przy zakupie kierowałam się przede wszystkim wygodą i bezpieczeństwem mojej córeczki. Gondola jest tak duża, że rodzic nie musi się bać, że dziecko przestanie się w niej mieścić 😉 Oczywiście w miarę upływu miesięcy nasze dzieci stają się coraz bardziej ciekawe świata i nadchodzi czas kiedy to trzeba poszukać pojazdu odpowiedniego do długich spacerów aby móc się uczyć i podziwiać świat 🙂 Moja córcia w wieku 8 miesięcy zbuntowała się i trzeba było zamiast gondoli na ramie Caravel zamontować spacerówkę. Obecnie jesteśmy w trakcie poszukiwaniu trochę mniejszej spacerówki, która zajmie mniej miejsca w bagażniku. Sądzę, że tak jak przy wyborze wózka 3 w 1, tak i przy wyborze spacerówki z całą pewnością mogę zaufać firmie Navington i to właśnie w wózku z ich kolekcji wozić swój największy Skarb 🙂

  114. Wybierając wózek najważniejsze dla mnie cechy to to aby składał się do jak najmniejszych rozmiarów, z powodu posiadania niezbyt dużego bagażnika. Kolejna istotna cecha to duże pompowane koła, bo często robimy ekstremalne wycieczki po niekoniecznie równych terenach ;).
    Tym głównym wymaganiom, które nieczęsto dają się połączyć idealnie sprosta model http://navington.com/produkty/corvet/.
    Najbardziej wpadł mi w oko kolor Zanzibar, taki niespotykany!

  115. Przy wyborze wózka, zwracamy uwagę na to, czy jest lekki i składa się na tyle szybko, by pakować go na wycieczki, szczególnie te nieplanowane. Czy jest solidnie wykonany, wytrzymać ma bowiem: oglądanie i opowiadanie świata wokół, stópki umorusane piaskiem, łaskotki na pół leżąco, drzemki, chrupki i jabłko po drodze. Musi też pomieścić nasze skarby: miśka Ździśka, dwie szyszki od Pani Sosny, kolorową kredę w okrągłym pudełku i kanapki od babci Hani. I wreszcie, zwrócimy uwagę na koła! Czy kręcą się w takt naszych ulubionych piosenek… http://navington.com/produkty/scooner/ Tenerife wydaje się wszystko to mieć.

  116. potrzebujemy spacerówki, która musi łączyć pozornie wykluczające się cechy.
    musi mieć duże wygodne siedzisko, ale by wąska, żeby zmieścić się w drzwiach sklepów i tramwaju (zwłaszcza tramwaju! niedługo skończy się lato i nie będzie można chodzić spacerem w wózku po siostrę, tylko telepać się tramwajem).
    musi być solidna, żeby znieść kocie łby, wertepy, nierówne krawężniki (mieszkamy na obrzeżach Starego Miasta), a jednocześnie być lekka, żeby można ją było wnieść na te wszystkie nieprzyjazne wysokie schody i – a jakże! – do tramwaju (tramwajów niskopodłogowych w naszym mieście brak!)
    i musi być bezpieczna, żeby na tych schodach, wertepach dziecko mi się nie wysypało.
    i musi dawać się prowadzić jedną ręką, bo przecież drugą będę prowadzić (przynajmniej z przystanku, przez ulicę) ruchliwą czterolatkę.
    i musi dawać się łatwo składać, bo siostra lubi jeździć na plac zabaw, do babci, do lasu…

    szukam takiej spacerówki!

    Może Snoocer?
    w kolorze Hawai? z elementami w ulubionym przez moją córkę kolorze fioletowym?
    maluchowi kolor pewnie obojętny. jeszcze 😉

    http://navington.com/produkty/scooner/

  117. Przy wyborze wózka kieruję się wieloma aspektami, a przede wszystkim tym, by był bezpieczny (pasy bezpieczeństwa) i wygodny dla maleństwa.
    Najlepszym rozwiązaniem okazują się być wózki wielofunkcyjne z możliwością zamiany poszczególnych elementów w łatwy i szybki sposób.
    Przy gondoli ważne jest by nie była zbyt krótka i wąska. By buda gondoli nie była wykonana ze zbyt grubego materiału, który w upalne dni nie daje żadnego przewiewu i maleństwu w środku jest niewyobrażalnie gorąco.
    Jeśli chodzi o spacerówkę i parasolkę to przy ich wyborze kierowałabym się tym, by była płynna regulacja siedziska i gdy dziecko zaśnie na spacerze można go, bez szarpania, spokojnie położyć. Ważny dla mnie jest podnóżek, o którym często zapomina się by był wygodny także dla starszego dziecka (w wielu wózkach jest on za wysoko lub jest bardzo wąski i w rezultacie dziecko podróżuje z nogami wiszącymi lub, co gorsza, haczącymi o podłoże).
    Jeśli chodzi o samą konstrukcję wózka powinna być lekka i łatwo się składać. A po złożeniu powinna być niewielkich rozmiarów i poręczna.
    Ważne jest dla mnie również to by przednie koła były z możliwością skrętu, bo w niewyobrażalny sposób ułatwia to podróżowanie z dzieckiem. Takie zakupy pomiędzy alejkami w sklepie, czy omijanie przechodniów na chodniku może okazać się uciążliwe gdy tej funkcji zabraknie.
    Istotna jest dla nas również regulacja rączki. Oboje z mężem jesteśmy wysocy, mąż wyższy ode mnie, także prowadzenie wózka do którego trzeba się pochylać, nie jest przyjemnością, a udręką. A przecież spacery powinny być przyjemne 🙂
    Nie będę wspominać o amortyzatorach, które podczas spacerów po naszych chodnikach są wprost nieocenione.
    Jeśli chodzi o tapicerkę powinna być wykonana z materiału plamoodpornego i łatwego w utrzymaniu czystości, bo dziecięce łapki od chrupkek kukurydzianych, rogalika z czekoladą i wielu innych potrafią odbić na tapicerce takie artystyczne cuda, że czasem można się zastanawiać czy lepiej to namoczyć czy najpierw skrobać nożykiem do tapet 🙂
    Ooo i równie ważny element wózka (chyba bardziej dla mam) to pojemny kosz na zakupy. Bo jeśli trzeba nieść zakupy w rękach (bo w małym koszu zmieściły się tylko zapasowe pieluchy, picie i chusteczki nawilżane), to nawet wózek ze wspaniałym designem może odejść w niepamięć i zostać obrzucony epitetami pod nosem przez pchającą go matkę 🙂

    Jeśli chodzi o wybór na ten czas, proponowany przez producenta navington, to padłoby na SCOONER’a http://navington.com/produkty/scooner/ dlatego, że jesteśmy na etapie spacerów przeplatanych na zmianę a to chodzeniem na nóżkach, a to drzemką w wózku czy też spokojną jazdą rekreacyjną naszego synka na siedząco w wózku (jeśli kiedyś pojawi się następny członek rodziny rozważę na pewno inne propozycje producenta z gondolą).
    Jeśli chodzi o aspekty techniczne to na uwagę zasługuje lekka rama, niewielkie wymiary po złożeniu.
    Poza tym wózek ten posiada wszystkie aspekty o których wspominałam powyżej, na które zwracam uwagę przy wyborze wózka:
    Ma skrętne koła (z możliwością zdejmowania co w małym bagażniku samochodu ma ogromne znacznie), miejsce do siedzenia nie jest ograniczone grubą i osadzoną blisko barierką, a właśnie daje wiele swobody aktywnemu (tak, tak mowa o naszym synku) maluszkowi.
    Wózek ten posiada także regulowaną rączkę, co na prawdę ułatwia i umila spacery wyższym osobom (każdy po przejęciu wózka może z łatwością dopasować rączkę do swoich potrzeb).
    Regulowane, płynne odchylenie oparcia pozwoli nawet naszemu większemu dziecku na wygodną drzemkę podczas spaceru.
    Wizjer (tak go nazywam) w budzie wózka pozwala na obserwowanie maluszka bez konieczności zatrzymywania wózka podczas spaceru i wyglądania z przodu przez budę – niewątpliwie duża zaleta.
    Jeśli chodzi o kolorystykę to trudny wybór, bo moje oko przykuła wersja Tenerife (pomarańcz niezwykle ożywia ten wózek), ale biorąc pod uwagę doświadczenia i beztroskie użytkowanie wózka wybrałabym wersję kolorystyczną Hawaii. A to dlatego, że barierka jest w ciemniejszym odcieniu, co w choć niewielki sposób przedłuża trwałość tapicerki (a raczej częstotliwość prania) jeśli chodzi o wszędobylskie łapki naszej pociechy (ostatnio odkrył, że zanim mama zetrze chusteczkami resztki jedzenia można się ich skutecznie za ten czas pozbyć ocierając je właśnie w barierkę).
    Odpinana w bardzo szybki i łatwy sposób barierka pozwala dziecku na łatwiejsze wyjście z wózka i odciąża kręgosłup rodzica bez konieczności podnoszenia dziecka i wyjmowania go od góry.

    Model Scooner skradł moje serce! 🙂

  118. Przy wyborze wózka spacerowego zwracam uwagę na to aby był w miarę lekki (szczególnie teraz gdy jestem w drugiej ciąży a towarzyszy mi półtoraroczny synek:)) Cenię też skrętne koła, które ułatwiają podróż po mieście i jazdę w zatłoczonych sklepach itd. Ważne aby budka była spora i chroniła przed wiatrem oraz deszczem. Kolejną rzeczą, na którą zwracam uwagę jest możliwość regulacji siedziska tak aby malec mógł w razie potrzeby smacznie się w wózku zdrzemnąć. Przeglądąc ofertę producenta najbardziej do gustu przypadł mi ten wózek http://navington.com/produkty/scooner/

  119. Wybór wózków dla pierwszego dziecka (jeden bardziej „terenowy”, drugi – „parasolka”) skutecznie spędzał mi sen z powiek… W efekcie i tak żaden nie spełnił moich oczekiwań i dziś wiem, że potrzebuję czegoś „pomiedzy” – i tu moim zdaniem idealnie sprawdziłby się właśnie scooner http://navington.com/produkty/scooner/, kolor havaii.
    W naszym przypadku najważniejsze są: wygląd (no niestety – estetyka ma dla mnie takie samo znaczenie jak zalety praktyczne), jakość wykonania, wymiary po złożeniu (musi zmieścić się do naszego małego bagażnika łącznie z walizkami) jak i łatwość złożenia, rozkładane siedzisko i obszerna budka. Duży kosz pod wózkiem na wiaderka, łopatki, lale i inne „akcesoria”, które akurat 1 km od domu okazują się niesamowicie potrzebne;) jest bardzo mocnym, dodatkowym atutem.

  120. Zdecydowanie poszukuje najwygodniejszego wozka dla mojego synka. Obecnie glownym kryterium tej wygody jest rozmiar siedziska – tutaj w licznych porownaniach wygral Navington Scooner. Reszta jego atutow np. lekka rama to juz tylko wisienka na torcie:)
    Cala dostepna kolorystyka tego modelu jest ladna jednak dla mnie wygrywa kolor thaiti (pasuje do wszystkiego).

  121. Przy wyborze spacerówki zwracam uwagę przede wszystkim na wygodę i bezpieczeństwo mojej córeczki. Pięcio punktowe pasy, obszerna głeboka budka chroniaca przed słońcem, następnie mozliwosc rozłożenia wózka do pozycji leżącej, regulowany podnóżek. Dla mnie wazne jest zeby lekko sie prowadził i mial duzy kosz na zakupy, dla męża sposob, szybkosc skladania i wymiary po złożeniu wózka.http://navington.com/produkty/scooner/

  122. Przy wyborze wózka najważniejszą rzeczą dla mnie jest aby synkowi było wygodnie ( do kruszynek nie należy więc musi mieć sporo miejsca tak jak ma to scooner oraz aby wózek rozkładał się do pozycji minimum półleżącej, ponieważ mój śpioszek zawsze zasypia podczas spacerów.Bardzo ważną cechą jest także aby wózek był lekki i mieścił się w naszym niedużym samochodzie. Najbardziej cieszylibyśmy się z http://navington.com/produkty/scooner/ ponieważ ten wózeczek spełnia nasze oczekiwania a zarazem jest piękny. Kolor dla nas bez znaczenia byle nie różowy bo mamy chłopca, najlepiej czarny z delikatną wstawką koloru.

    Pozdrawiam Karolina z Olkiem

  123. Witam,
    mój synek kończy niedługo 2 latka, a już dwukrotnie zmieniał swój pojazd. Kilka dni temu mieliśmy pecha i jego drugi wózek niestety się popsuł 🙁 Był ciężki więc wcale mi go nie szkoda. Fakty jednak są takie, że zostaliśmy bez wózka 🙁
    I dlatego wybierając następny wózek postawię na lekkość, gwarancję i modny wygląd, a wszystkie te cechy ma wózek spacerowy scooner. Jest to wymarzony pojazd, który poza finezją łączy w sobie wiele cech ważnych zarówno dla bezpieczeństwa i wygody mojej pociechy, a także przyjemności korzystania dla mnie 🙂 Taki wózek byłby miłym prezentem urodzinowym dla mojego Piotrusia. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Mój typ wymarzonego wózka:
    http://navington.com/produkty/scooner/

  124. Przy wyborze bezwzględnie muszę kierować się wagą i rozmiarem po złożeniu…częste podróże, przewozenie Malucha do babci i weekendowe wypady za miasto sprawiają , ze wozek musi być lekki i mały po złożeniu…więc Scooner …czemu nie? Spełniałby te warunki 🙂 Ale gdybym miała wybrać cos dla swojego drugiego Potomka, cos co poprostu mi sie podoba, co mi się marzy …bo jest piękne i klasyczne , to wybralabym gondolę Caravela w wersji granatowo – białej http://navington.com/produkty/caravel/
    Pięknie prezentuje się na tych dużych kołach…taki retro …taki elegancki 🙂

  125. Gdybym miała możliwość zdecydowanie wybrałabym spacerówkę Scooner 🙂

    http://navington.com/produkty/scooner/

    Wydaje się być lekka i zwinna. Ma śliczną czarną ramę i stonowane kolory które uwielbiam. Spacerówka z pełną rączką to, to czego szukam dla siebie . Regulowany podnóżek, to opcja która jest dla mnie ważna dla dziecka. ( Nie wyobrażam sobie snu dziecka ze zwisającymi nóżkami).

  126. Kiedy wybieraliśmy naszą pierwszą spacerówkę najważniejsze dla nas było, aby była lekka. Mieszkaliśmy w bloku i musiałam ją często wnosić na 2gie piętro. Drugą ważną sprawą jest to, aby zajmowała jak najmniej miejsca po złożeniu, ponieważ dużo podróżujemy i miejsce w bagażniku jest na wagę złota.
    Równie ważne jest oczywiście, aby dziecku było wygodnie (duże siedzisko z nieśliskiego materiału).
    Ze wszystkich wózków Navington najbardziej przypadł mi do gustu http://navington.com/produkty/corvet/ w kolorze Bora bora.
    Jest lekki i co najważniejsze zajmuje mało miejsca w aucie!

  127. Dla mnie najwazniejsze sa kolka: musza byc obrotowe i pompowane, czyli na kazda, nawet najbardziej nierowna nawierzchnie. Te udziwnione piankowe kola nie dadza sie wprawdzie przebic jak pompowane, ale to wlasnie pompowane amortyzuja wstrzasy. My duzo latamy (ostatnio w samolocie urwali nam kolo od wozka, juz sie nie da naprawic:(() i czesto podrozojemy samochodem, wiec wozek powinien byc nie tylko zwrotny, ale przede wszystkim solidny i latwy do zlozenia i rozlozenia. Zwlaszcza spacerowka, za ktora sie wlasnie rozgladam. Dlatego wybralabym http://navington.com/produkty/scooner/.
    Poza tym wazna jest tez pojemnosc wozka, zeby sie w wozku zmiescilo nie tylko dziecko, ale tez wszystkie wiaderka, lopatki i pilki a mama zeby przy tym nie musiala taszczyc ewentualnych zakupow w zebach 😉

  128. http://navington.com/produkty/scooner/
    – wygoda, maluch musi mieć wygodnie, to priorytet,
    – bezpieczeństwo, bo skarby się zabezpiecza,
    – waga, im lżejszy tym lepiej,
    – rozmiar, po złożeniu fajnie by było, żeby jeszcze coś do bagażnika weszło,
    – koła, skrętne i amortyzowane,
    to najważniejsze, reszta jak duża torba na zakupy, design, kolor to dodatki, które warto mieć 🙂

  129. Jestem pół-sroką, pół-gadżeciarą, lubię otaczać się ładnymi rzeczami, więc jak coś wpadnie mi w oko, to musi być moje 🙂 A tak na poważnie, nie chcąc kopiować opisu ze strony producenta, piszę krótko. Jestem za, gdyż spełnia moje oczekiwania, jest lekki, funkcjonalny, ma przyjemny dla oka design. Stawiamy na spacerówke http://navington.com/produkty/scooner/
    POZDRAWIAMY

  130. My mamy navingtona ten model http://navington.com/produkty/caravel/ w kolorze czarno oliwkowy. Zakochaliśmy się w tym wózku od pierwszego spojrzenia! Nie tylko wygląda cudownie ale i jest niezastąpiony na naszych polskich terenach. Plaża, las, góry, chodniki mu niestraszne. Wózek jest uwielbiany przez naszą córeczkę. Gondola duża, wygodna. Spacerówka również duża, wygodna łatwa w montażu przodem jak i tyłem do kierunku jazdy. Rewelacyjny pomysł ze skrętną przednia osią. Może trochę duży ale coś za coś. Lepiej trochę się pomęczyć przy włożeniu do samochodu niż prowadząc w niewygodny małym wozeczku dziecko. Jak dla mnie wózek marzenie! Spełnił wszystkie nasze wymagania. Na pewno dla kolejnego dziecka tylko navingtona wchodzi w grę. Pozdrawiam

  131. Niebawem czeka nas zakup gondoli, ponieważ pojawi się nasze dziecko. Zwróciłam uwagę na wózek Navington Corvet w kolorze tahiti lub hawaii: http://navington.com/produkty/corvet/
    Przede wszystkim z uwagi na koła. Muszą być pompowane, dlatego że mieszkamy w mieście, rynek jest brukowany a chodniki pełne kocich łbów.
    Równie ważna, a może ważniejsza jest lekka, aluminiowa rama, dlatego że będę znosiła i wnosiła wózek z pierwszego piętra (w kamienicy). Na końcu niewielki rozmiar po złożeniu i niewymuszona kolorystyka, ale zapewne i tak wybiorę czarny 😉

  132. Mój wybór to http://navington.com/produkty/scooner/
    Moje Maleństwo uwielbia spacery i nie wiem czy bardziej lubi oglądać świat z wózka czy spać w nim. Zwróciłam uwagę na wygodne pasy bezpieczeństwa i przednią barierkę, bo mali odkrywcy nie zważają na niebezpieczeństwa oraz wygodne miejsce do spania, które można stworzyć w wygodny i szybki sposób, bo nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie sen.

  133. Antek najbardziej byłby zadowolony z: http://navington.com/produkty/scooner/ – szaro-pomarańczowy pasowałby do Taty okularów (tenerife!), a lekka konstrukcja ułatwiałaby mi codziennie poruszanie się z bobasem po mieście.

    Tak, jak przy wyborze pierwszego wózka, tak teraz – przy zmianie na lekką spacerówkę – liczy się waga bolidu, przyjemny dizajn dla oka, a nade wszystko wygoda dla dziecka.

  134. Bezapelacyjnie najważniejszy jest komfort i bezpieczeństwo malucha, a dalej: lekkość prowadzenia, kompaktowość, wszechstronność oraz intuicyjność użytkowania, a także estetyka.
    Z pewnością wszystkie wymienione warunki spełnia wózek dziecięcy Corvet – a mój idealny zestaw kolorystyczny to Corsica z białymi kółkami 🙂
    http://navington.com/produkty/corvet/

    Pozdrawiamy serdecznie!

  135. Spacerówka, napewno model szybko składany ala parasolka, ponieważ dużo podróżujemy samochodem i fajnie jeszcze jak za dużo miejsca w nim nie zajmuje . Napewno ważne jest żeby siedzisko sie obniżało przy zaśnieciu dziecka, i troche wygody dla mamy czyli miejsce na dodatkowy bagaż pod wózeczkiem i łatwa manewracja nim. Dobrze jeszcze by było żeby jakieś miejsce na picie było dla dziecka lub mamy;p i oczywiście good look sie liczy;p ale to już przy okazji 🙂 Pozdrawiamy gorąco 🙂

  136. O! Ja jestem właśnie na etapie wyboru pierwszego w życiu wózka dla mojego nienarodzonego jeszcze maleństwa 🙂 Buszuję w poszukiwaniu wózka gondolowego. W pierwszej kolejności zwracam uwagę na ciężar wózka – mieszkam na 3 piętrze, bez windy stąd zależy mi na jak najlżejszym modelu. Istotna jest też wielkość kółek (najchętniej pompowane), chciałabym by były duże, ponieważ usprawniają przemierzanie wszelakich utrudnień terenowych (piasek, trawy) – planuję dużo podróżować tym pojazdem. No i finalnie, pewnie jak dla każdej kobiety, istotny jest ciekawy design 🙂 Dlatego właśnie wybrałam model ‘Galeon’, ponieważ spełnia wszystkie moje kryteria – http://navington.com/produkty/galeon/

    Uściski serdeczne dla całej szalonej rodziny! 🙂
    Goja

  137. Muszę przyznać, że wszystkie wózki bardzo mi się podobają. Moja opinia jest jednak bardzo subiektywna… a to dlatego, że ja wózek kupowałam 30 lat temu! I to, co wtedy można było zdobyć, ma się nijak do obecnych wzorów. Teraz temat stał mi się baaardzo bliski, bo czekam na pierwszą wnuczkę/wnuka! Zatem, czego oczekuję od wózka? Priorytet – bezpieczeństwo i wygoda dziecka. Z racji wieku stawiam na klasykę – wahałam się między wózkiem Corvet a Galeon. Wygrał Galeon, a zdecydowało… zawieszenie! Nie ukrywam, że i pompowane koła, i ocieplona gondola (wersja zimowa), a także kompatybilność, bo i siedzisko na lato i fotelik… A rozczuliły mnie akcesoria wszelakie! Cóż, moi synowie wychowani w szarym PRL-u. A kolor? Nieśmiało zerkam w stronę Capri. Podobno ma być dziewczynka.
    http://navington.com/produkty/galeon/
    Pozdrawiam serdecznie i przyznaję, że podczytuję bloga z wielką przyjemnością.

  138. Przy wyborze wózka, kieruję się wygodą dziecka, tym, żeby podczas gdy zaśnie na spacerze, mogłabym rozłożyć siedzisko do spania.
    Ważny jest dla mnie również pałąk bo moje dziecko nienawidzi żadnych pasów, więc pałąk jest obowiązkowy jako dodatkowe bezpieczeństwo.
    Kolejny punkt przy wyborze to stabilność wózka, osłona przed słońcem/deszczem. Ważne jest dla mnie też to, że musi był łatwy dostęp do kosza na zakupy ponieważ najczęściej sama robię zakupy będąc na spacerze z Młodocianym 🙂
    Ostatnim punktem jest, to czy można dokupić jakieś dodatki dla niego 🙂
    http://navington.com/produkty/scooner/

  139. Witam 😀
    Moja prawie 2- latka potrzebuje przede wszystkim wózka, który ją pomieści i będzie mogła wygodnie posiedzieć i nawet pospać. Świetną sprawą jest również przedłużana budka co daje wytchnienie od słońca a i przy wietrze dodatkowo chroni dziecko. A teleskopowa rączka dla męża,żeby nie mówił, że za nisko i nie wygodnie. Z powodów w/ w 😀 wybieram wózek. http://navington.com/produkty/scooner/ w kolorystyce hawaii, model i kolor dla nas wydają się być idealne.
    Pozdrawiamy

  140. Uwielbiam testować wózki! Przy synku już przetestowałam kilka mutsy, x-lander, maxi-cosi, quinny. Pozostałam przy mutsym ale nie jest to do końca to co mnie zadowala. Za 3 miesiące przyjdzie na świat ..JULIA 🙂 i najbardziej urzeka mnie wózeczek http://navington.com/produkty/caravel/ kolor biały!!! Śliczny.
    Duże koła, lekkość w prowadzeniu, rewelacujnie się BUJA! Tak tak będę bujać swoje dziecko wbrew różnym opiniom. W spacerówce zwracam uwagę na kosz pod wózkiem, lekkość prowadzenia, rozkładane oparcie, szerokość siedziska i regulację rączki!!!! Oczywiście pasy bezpieczeństwa i hamulce na I miejscu! Pozdrawiam.

  141. Ja największą uwagę zwracam na to, żeby Szkrabowi było wygodnie. Bardzo obszerna gondola i siedzisko – mamy już Navington’a 🙂 Gondolę Genua i siedzisko Spinaker w kolorze Corsica, model Corvet. Teraz marzę o parasolce http://navington.com/produkty/scooner/ . Kolor Hawaii. Czekamy na drugiego Bąbla (10 tydz., a mamy już 13m-czną Córę), więc kolorystycznie będzie ok niezależnie od płci.

  142. U nas dotychczas już 2 posiadamy, jeden 3w1, drugi spacerowy. Z tym „doświadczeniem” mogę napisać, że zakup 1 wózka to czarna magia i zadanie trudniejsze od wyboru samochodu. Dziś szczególną uwagę zwróciłabym na:
    – rozmiary, waga, sposób składania/rozkładania- najlepiej jedną ręką,
    – dobrą amortyzację ponieważ mieszkamy na wsi i brak tutaj chodników,
    – lekki, zwrotny w prowadzeniu,
    -płynnie regulowane oparcie do pozycji leżącej,
    -budka chroniąca przed słońcem całego malucha, precz parasolkom,
    -możliwość zmiany kierunku jazdy przodem/tyłem najlepiej bez wypinania siedziska.
    A wybrałabym ten:
    http://navington.com/produkty/scooner/ kolor hawaii

  143. Wózek ma byc stabilny ! Bezpieczny , z atestami , wygodny dla dziecka , latwy w obsludze i malych rozmiarrow po zlozeniu . Z wczesniejszej waszej oferty podobal mi sie navington cadet kolor marakuja. A teraz dla noworodka wybralabym http://navington.com/produkty/caravel/ spełnia wszystkie moje wytyczne oprocz malych rozmiarow po zlozeniu ;P Dla starszego dziecka wybralabym http://navington.com/produkty/scooner/ kolor ciemny co by sladow od brudnych raczek nie bylo nardzo znac ;)) pozdrawiam

  144. Właśnie Scooner – my już po etapie głębokich wózków dla maluchów, teraz nasz starszak i ja potrzebujemy czegoś lekkiego, zwrotnego, łatwego w przewożeniu i nie zajmującego dużo miejsca w bagażniku.

    Widzę kilka plusów których brakuje najpopularniejszym spacerówkom na rynku:
    1. łączona rączka – można prowadzić wózek jedną ręką podczas gdy za drugą prowadzi się już 'chodzącego’ szkraba,

    2. pałąk zabezpieczający – wydawało mi się, że to powinna być norma, a jednak nie.

    3. i co okazuje się podczas ostatnich upałów niezwykle istotne, duża budka do ochrony przed słońcem.

    http://navington.com/produkty/scooner/

  145. Przy wyborze wózka ważne jest dla mnie:
    – żeby był „zrobiony z głową” i miał wymagane atesty (w końcu chodzi o bezpieczeństwo mojego największego skarbu!)
    – konstrukcja była solidna i lekka zarazem oraz łatwo się składała i rozkładała (pakowanie do samochodu)
    – bardzo ważne są koła i amortyzacja, bo codziennie spacerujemy po leśnych drogach
    – żeby można było zamontować gondolę/siedzisko zarówno przodem jak i tyłem do kierunku jazdy (a przodem do mamy) – młodsze dzieci powinny być zwrócone do mamy, starsze do przodu
    – na komfort użytkowania wpływają też znacząco dodatki typu koszyk na rzeczy, torba dla mamy, uchwyt na kubek, parasolkę czy ekran chroniący dziecko przed słońcem, osłona przed deszczem i wiatrem itp – warto zwrócić na nie uwagę (my lubimy długie spacery, często kilkugodzinne, połączone z piknikiem, więc trochę rzeczy zabrać trzeba)
    – regulacja rączki (bo tata jest sporo wyższy od mamy)
    – obszerna gondola (szczególnie na zimę lub jeśli trafi się duże dziecko)
    – my spacerujemy w każdą pogodę, często też jeździmy nad morze, więc ważne, żeby wózek zabezpieczał dziecko zarówno przed wiatrem i deszczem jak i intensywnym słońcem
    – ważne też aby pokrycie wózka dało się łatwo zdjąć i wyprać
    gdybym kupowała wózek dla noworodka, to wybrałabym ten: http://navington.com/produkty/caravel/ w kolorystyce Bora Bora, i kupiłabym cały zestaw „5 w 1”- lubię styl retro, a ta kolorystyka to ponadczasowa elegancja, ale co najważniejsze to, że zestaw 5 w 1 jest genialnym pomysłem – jadąc do galerii handlowej czy kawiarni nie muszę targać ze sobą gondoli, bo mogę wozić dziecko w foteliku samochodowym; można wziąć gondolę ze śpiącym dzieckiem po spacerze do domu i postawić na stojaku, nie brudząc podłogi, a do spacerówki mieć podwozie „solidne” (do lasu) lub lekkie (do miasta).
    Pozdrawiam 🙂

  146. O wyborze odpowiedniego wózka mogłabym napisać elaborat! Dwa lata temu wybierając wózek dla córki nic tak naprawdę do końca nie trafiło w moje gusta-pierwszy typ odradził sprzedawca w sklepie, drugiego nie było-koniec końców wróciłam do domu z tym co polecali i znajomi i sprzedawca. Czy wybór był trafiony? Hmm o ile z gondoli byłam zadowolona, tak spacerówka wyglądała jak zużyta torba turystyczna…
    Dziś wybierając wózek, zwróciłabym przede wszystkim uwagę na:
    -wielkość gondoli i spacerówki-tak aby dziecku było wygodnie i komfortowo
    -wielkość budki-mam dość wyginających się parasolek
    -odpowiadający mi design-lubię ładne rzeczy, cóż poradzić 🙂
    http://navington.com/produkty/scooner/ przyglądałam się navingtonowi już w pierwszej ciąży-mówię mu tak: ze względu na nowoczesny wygląda przy tym zgrabną formę-to lubię!

  147. Jeszcze nie bralam udzialu w podarkach, ale ten scooner jest absolutnie boski! Tymcio zaraz wyrosnie z gondolki po siostrze, wiec taka spacerowa byla idealna. Obiecalam malzonowi, ze przy drugim dzieciu wydatki beda minimalne, bo „przeciez wszystko mamy”;) wiec nawet nie rozwazalam zakupu nowego wozka… ale pomarzyc zawsze mozna;)
    Gdybym jednak miala wybierac, to przede wszytskim:
    1. wygoda dziecka (zeby nie trzachalo na naszych jakze prostych chodnikach, zeby dalo sie rozlozyc do spanka itp)
    2. wygoda prowadzenia
    3. duzy kosz na zakupy
    4. latwosc skadania, coby szybko mozna bylo do bagaznika wrzucic.

  148. Ja bardziej o spacerówce bo do głębokiego puki co nie wracam . Najbardziej w spacerówce cenie wygodę , zarówno dziecka jak i moją . Z wózków NAVINGTON wybrałam wózek SCOONER , http://navington.com/produkty/scooner/ . Przede wszystkim podoba mi się w nim duża budka która jest nie tylko ochroną przed słońcem ale też przed wiatrem i sprawia ze dziecku jest przytulnie . Do tego wózek jest lekki co również jest ważne przy spacerówkach . Bardzo modna kolorystyka która pasuje zarówno dla chłopca jak i dla dziewczynki . Jego rama jest stylowa i bardzo mała , po poskładaniu zajmuje mało miejsca . A i koszyk na zakupy też posiada co jest obowiązkowe 🙂 Przyjemnie by się w nim woziło córeczkę 🙂

  149. Przy wyborze wózka najważniejszy jest komfort i bezpieczeństwo dziecka, ale to nie wszystko. Dla nas bardzo ważne jest to aby wózek można było obsługiwac jedną ręką ponieważ mój mąż jest niepełnosprawny (ma amputowaną całą rękę). Oglądając filmik i sprawdzając dane techniczne Scoonera, mógłby on być tym idealnym dla nas wózkiem 🙂

  150. Kryteria wyboru wózka:
    – bezpieczeństwo przede wszystkim ( 5-punktowe pasy, atesty itd)
    – łatwość użytkowania – wózek powinien być lekki, łatwo się składać i rozkładać, a także mieścić w bagażniku samochodu oraz „lekko się prowadzić”(wózkowi wypada ;))
    – dobra amortyzacja i koła (jazda po dziurawych chodnikach, spacery off road)
    – duże obszerne siedzisko, które można płynnie (nie budząc dziecka) rozłożyć do spania i równie płynnie złożyć do pozycji siedzącej
    – regulacja podnóżka i pasów (dziecko rośnie!)
    – możliwość ustawienia siedziska zarówno przodem jak i tyłem do kierunku jazdy
    – regulacja rączki (dla niskich i wysokich), która oczywiście powinna być pałąkiem, nie dwiema końcówkami ramy
    – pojemny koszyk na rzeczy
    – wózek powinien chronić dziecko przed słońcem, wiatrem i opadem
    – tekstylia łatwe do utrzymania w czystości (bezproblemowe zdejmowanie i pranie)
    Dla naszego synka wybieram http://navington.com/produkty/scooner/tahiti – taki właśnie jest nam teraz potrzebny.

  151. i wróciłam do tego posta. Miałam nie brać udziału, bo spacerówkę mam, a tu trach i kółko potoczyło się w swoją stronę, a my zostałyśmy na chodniku:( i spacerówki nie mam:(
    Do rzeczy: przy wyborze wózka zawsze na pierwszym miejscu była wygoda dziecka: musiało mieć przestronnie, prosto, wygodnie i bezpiecznie. Potem łapałam wózek pod pachę, wzbudzając tym uśmiech u sprzedawców, bo sprawdzałam czy lekki, czy dam radę szybko wejść z nim do autobusu czy też wnieść go z dzieckiem na 3 piętro. Niestety niektóre wózki wagowo mi nie pasowały;) Po tych testach mąż przejmował pałeczkę, czyli sprawdzanie kół, regulacja oparcia na ile maksymalnie rozkłada się do spania i stan po złożeniu czy zmieści się do bagażnika.
    http://navington.com/produkty/scooner kolor hawaii bardzo by się nam jeszze przydał, heheh a potem moim bliskim;))))
    Pozdrawiam

  152. Zdecydowanie GALEON http://navington.com/produkty/galeon/ kolor ARUBA.
    Od narodzin wygodne spacery – obszerna wentylowana gondola i duża spacerówka montowane w obu kierunkach jazdy – słońce nie stanowi problemu. Na wyboistych chodnikach dziecko odczuwa przyjemne kołysanie, dzięki zawieszeniu, a duże pompowane koła sprawdzają się na śniegu. Ładna, modna kolorystyka. Łatwy do złożenia. Duża torba na akcesoria i obszerny zamykany kosz pod wózkiem to dodatkowe atuty. Bo wygoda mojego dziecka i wygoda w prowadzeniu wózka przeze mnie jest najważniejsza., gdybym nie czuła się komfortowo – spacery nie były by miłe.

  153. Dla mojego synka z całej oferty wózków NAVINGTON najchętniej wybrałbym spacerówkę SCOONER – http://navington.com/produkty/scooner/. Decydując się na ten akurat model wózka wziąłem pod uwagę bezpieczeństwo dziecka- wózek posiada 5-cio punktowe pasy bezpieczeństwa. Ważne jest także, aby mojemu synkowi było w nim wygodnie, dlatego cieszę się,że wózek posiada obszerne siedzisko oraz płynną regulację pozycji oparcia. Mojemu synkowi będzie w nim wygodnie spać jak również oglądać świat na wspólnych spacerach 🙂 Co do koloru wybieram wózek czarny z szarymi dodatkami- tahiti- dla chłopaków idealny 😛

  154. My właśnie zaczynamy poszukiwania idelanej spacerówki, gdyż Antek skończył już 7 miesięcy więc czas na zmiany 😉 to czego szukam to łatwego w składaniu wózka, wygodnago dla naszego maluszka zarówno gdy śpi jak i odkrywa świat dodokoła niego. Przeglądając stronę producenta chyba najlepszy byłby właśnie scooner http://navington.com/produkty/scooner/ . Jeśli miałabym wybierać z dwóch dostępnych kolorów to byłoby to Tenerife – choć zdecydowanie najbardziej podobają mi się wózki tego producenta w kolorze tahiti. Pozdrawiamy 🙂

  155. Ja do pierwszego dziecka kupiłam wózek cadet firmy navigation – rewelacja. Teraz spodziewam się drugiego i myślę o wyborze tej samej marki (tamten sprzedałam:)). Moim podstawowym kryterium wyboru oprócz oczywiście bezpieczeństwa była jak najlżejsza waga, abym nie miała problemu z wkładaniem i wyciąganiem wózka. Następnymi były: lekkość jazdy, możilowść ustawiania siedziska przodem lub tyłem do kierunku jazdy, możliwośc położenia siedziska, torba pod wózkiem. Teraz przy wyborze gondoli również wielkość, tak aby się dziecko zmieściło razem ze śpiworkiem.
    No i oczywiście design, który mi tej frimy najbardzie odpowiada.
    Pozdrawiam.

  156. Dla mnie najważniejsze przy wyborze wózka jest bezpieczeństwo i wygoda mojego Malucha. Ważna jest również wielkość wózka i łatwość składania ponieważ dużo podróżujmy. Spodobał mi się http://navington.com/produkty/scooner/ – jest na pewno bezpieczny. Mój synek dużo śpi w wózku a dzięki obszernemu siedzisku i regulowanemu podnóżkowi na pewno byłoby mu wygodnie. Z dostępnych kolorów zdecydowanie bardziej podoba mi się kolor Tenerife.

  157. W wyborze wózka zwracam uwagę na wygodę – zarówno swoją jak i Mojego Maleństwa. Ma byc lekki, po złozeniu zajmowac mało miejsca. Lekko sie prowadzic. Ma byc wygodny dla malenstwa, komfortowe, rozkadane oparcie to podstawa. wygodne i łatwe do zapinania pasy. Kolorystyka jest jak najbardziej wazna, ja preferuje ciemniejsze kolory 🙂
    Jestem mamą 15 miesiecznej Królewny. Przetestowałam juz 2 wózki wielofunkcyjne. Aktualnie poszukujemy lekkiej spacerówki 😀 i ten model juz dawno wpadł nam w oko
    http://navington.com/produkty/scooner/
    podoba mi sie w nim wszystko, czarna rama, kolory, wygląda na bardzo funkcjonalny wózek, lekki, na filmiku widze ze swietnie sie sklada, nowoczesny design 😀
    😀 pozdrawiamy

  158. Tydzien byłam bez internetu, a tu takie cuda! Wóz cudowny! Dla Ludwiczka w sam raz. Smutno tak…który bym wybrała, bo mam już spacerówkę z której jestem niestety bardzo nie zadowolona 🙁 A dlaczego?bo dopiero teraz wiem na co powinnam zwracać uwagę! a mnie głupiutka wyglad skusił… choć z perspektywy wcale nie taki fajny. Cóż, się lubi co się ma…albo… może się wygra 🙂 Wybierając wózek zwróciłabym uwagę na: gondola- wygląd (przecież takiej kruszynce na pewno będzie wygodnie) i może koła – mięciutkie, ciche. Fotelik – z tej wersji korzystałam najdłużej! czy wygodny, do ilu kilo, czy lekki!!! czy wygodnie trzymać w ręce, czy budka dobrze osłania! O spacerówce nawet nie napisze, bo mi tu stoi przed oczami jak wyrzut sumienia, niewygodna dla bąbla mojego. Ja to się w ogóle łapie jeszcze na ten konkurs? Oj, i link http://navington.com/produkty/galeon/ kolor aruba cudny… planuje jeszcze potomstwo więc może… A! Wasz wózek Julio, bajka, przepiękny!

  159. Wybór wózka to zdecydowanie jeden z najtrudniejszych wyborów przed jakim stają świeżo upieczeni rodzice.
    Ja z mężem zastanawialiśmy się baaaardzo długo, tak długo, że nasza córeczka przez dwa miesiące jeździła w pożyczonym od przyjaciół:)
    Dla mnie w wózku najważniejsze było: waga – musiał być lekki bo jestem drobna i żadna ze mnie siłaczka, a na dodatek mimo parteru mam do pokonania z wózkiem kilka stopni.
    zwrotny – tak żebym mogła manewrować jedną ręką w drugiej trzymając zakupy, tel itp.
    funkcjonalny – duży kosz na zakupy, regulowane siedzisko, możliwość doczepienia /zmiany budki, parasola dodatkowego uchwytu itp.
    no i oczywiście ładny bo nie byłabym kobietą gdyby to wygląd wózka nie był istotny, musiał się podobać:)
    Dla męża najważniejsza była wytrzymałość, solidność wykonania, atesty, bezpieczeństwo.
    Wybór padł na jeden z popularniejszych wózków na B i nie żałujemy. Ani ja ani mąż.
    Teraz powoli rozglądamy się za spacerówką i nie ukrywam, że kierują nami te same wyznaczniki co przy pierwszym wózku.
    Ta spacerówka bardzo się nam spodobała i jesteśmy przekonani, że spełniłaby nasze oczekiwania zwłaszcza, że rozważając zakup pierwszego wózka mocno braliśmy pod uwagę cadeta firmy Navington.
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Ciemnie kolory jak najbardziej do nas przemwaiaja:)

  160. Przy wyborze wózka zwracam uwagę przede wszystkim na jego wagę (mieszkam na II-gim piętrze bez windy, a jednak to głównie ja wnoszę i znoszę malucha, także nie ma lekko :P) oraz wygodę naszego Groszka. Obecnie mam spacerówkę kubełkową, w której oparcie nie rozkłada się na płasko i przyznam, że trochę mi tego brakuje, zwłaszcza na dłuższych spacerach, gdy bąbel utnie sobie drzemkę. Rozglądamy się więc za jakąś sprytną spacerówką, a tu proszę, jest i ooooon: http://navington.com/produkty/scooner/
    w kolorze tahiti oczywiście. Funkcjonalny, lekki, łatwo się składa (tak to przynajmniej wygląda na filmiku), no i rama czarna i budka spora i obszerny, bo maluch przecież rośnie, a że jest małym pączkiem, to nie tylko wzdłuż 😉 Chętnie więc z Grosiem taki wózeczek przygarniemy, a że jeszcze nigdy nic nie wygrałam, to tym razem liczę na łut szczęścia 🙂

  161. Gdy wybierałam pierwszy wózek, dla synka, najwazniejsza była wysoka jakość, wygoda, to, żeby sie dobrze prowadził i żeby dziecku w nim było dobrze. Wybrałam wtedy Emmaljungę, cały komplet, 3w1. Teraz, gdybym miała wybierać, nie kierowałabym się już tym, by wózek był kompaktowy. Zaszalałabym z kolorami. Kupiłabym galeon w kolorze andaman, z pomarańczowymi akcentami. http://navington.com/produkty/galeon/ a spacerówkę wybrałabym tenerife http://navington.com/produkty/scooner/, na wesoło 🙂

  162. W zeszłym roku miałam dokonać wboru spacerówki. Wtedy wydawało mi się, że najistotniejsze to rozkładane siedzisko na płasko, pojedyncze kółka przednie, ładny wygląd i folia przeciwdeszczowa w komplecie, a do tego wózek miał być tani. Wybraliśmy wózek i co się okazało? Wszystkie te parametry wcale nie były najważniejsze. Gdybym mogła wybrać jeszcze raz, największą uwagę zwróciłabym na obszerność siedziska i to jak rozkłada się budka od słońca. Siedzisko musi być obszerne, a budka na spokojnie zakrywać dziecko od słońca w pozycji zarówno siedzącej, jak i leżącej.

    Właśnie dlatego od jakiegoś czasu przyglądam się spacerówce firmy Navington Scooner. Wydaje się być idealna. Szkoda, że na razie mnie nie stać na wymianę obecnej. Bardzo by nam ułatwił nowy wózek podróże na rehabilitację.

    Także nasz wybór to Navington Scooner – http://navington.com/produkty/scooner/
    w kolorze – Hawaii

    Pozdrawiamy! Patrycja i Zuzia

  163. Dla mnie wózek musi być wygodny dla młodego, lekki i z regulowaną rączką, bo choć silna Matka Polka ze mnie to malutka 😉 Kolory chłopięce, gender to przy obieraniu ziemniaków 😉 Zwrotne i wytrzymałe kółka to duży atut w naszym miasteczku z dziurawymi chodnikami.Leon ucieszyłby się z nowego wózka bo trafił mu się starszy kuzyn i do tej pory wszystko ma w spadku, łącznie ze spacerówką. Więc odpowiedni na ten moment byłby: http://navington.com/produkty/scooner/

  164. Do dziś zastanawiam się jakie to są te najważniejsze parametry, na które powinno się zwrócić uwagę przy zakupie wózka? Mam 1,5 roczną Zuzie i jej wymagania zmieniają się średnio co 2 do 3 miesięcy, to lubi drzemki w wózku podczas spacerów, aby następnie kompletnie zmienić zdanie i robić bunt na chęć tylko rozłożenia oparcia spacerówki. Raz zapinamy pasy, po czym obecnie pasom mówimy kategoryczne nie. Ostatnio bardzo lubimy jeździć z nogą lub dwoma zarzuconymi na barierkę – (rączkę). Pozycja ta jest bardzo ciekawa, ZuZu wygląda jak mała joginka:).
    Jednak wracając do wózka, to dla mnie przy wyborze bolida najważniejszy jest kolor. Dopuszczalne są tylko czarne, szare czy grafitowe i to nie dla tego, że się nie brudzą (bo brudzą się chyba nawet bardziej), ale dlatego że do nich ślicznie komponują się dziecięce kolorowe ubranka, kocyki poduszeczki i zabawki itp.. Jednego dnia jedziemy z zielonym innego z czerwonym, a wszystko ze sobą współgra i przede wszystkim nie jest tandetnie i pstrokato. A dla mnie najważniejsze jest, aby Zuzia już od początku uczyła się komponowania, harmonii, dobierania pasujących dodatków po prostu smaku. Szary kolor stanowi fantastyczne tło dla kolorowego dziecięcego świata.
    W sumie dopuszczalny był by też biały, ale takich to mało kto robi:)
    http://navington.com/produkty/scooner/

    Pozdrawiam
    Boszka i ZuZu

  165. Przy wyborze wózka zwróciłam uwagę aby wózek był przede wszystkim wygodny dla dziecka, moja córka śpi kilka razy dziennie a żeby mogła się wyspać musi mieć wygodnie, również zwróciłabym uwagę aby był lekki, z regulowaną rączką,wytrzymały, z pasami oczywiście no i aby był pałąk. Niestety niedawno kupiłam wózek miał dobrą opinię super wygląd, wspaniałe się nim wozilo córka, ale tani niestety nie było mnie stać na lepszy no i zlamal się w pół.
    http://navington.com/produkty/scooner/ otóż ten cudowny wózek gdybym mogła to bym kupiła i wybrała strasznie mi się podoba, piękne kolory cudny wygląd no i bezpieczny dla dziecka.

  166. Przeczytałam/obejrzałam Twój najnowszy post o robionym na zamówienie wózku dla Benka i prawie umarłam z zazdrości;)
    A wracając na ziemię: oczywiście scooner wygląda na superwygodny i praktyczny wózek do jazdy miejskiej! Koniecznie kolor havaii.
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Dlaczego?
    – wygląda na wygodny, a w zasadzie to jest najważniejsze,
    – obrotowe koła to u mnie warunek konieczny,
    – mały stopień nachylenia oparcia – nadaje się już dla malutkich dzieci, a duża powierzchnia po rozłożeniu zapewni tez komfort spania większym dzieciom,
    – duża, przemyślana budka – niewiele modeli na rynku może się tym poszczycić.
    Poza tym estetyczny, gustowny wygląd.

  167. Kiedyś, kiedy byłam w 1 ciąży miałam bardzo błędne pojecie o wózkach. Czytałam, analizowałam jak głupia… kupiliśmy całkiem fajny sprzęt, ale to było nie to. Zwyczajnie go nie lubiłam, nie podobał mi się. Teraz wiem, że oprócz porządnej gondoli i fajnego systemu bujania bobasa tak naprawdę reszta jest względna w moim przypadku i chciałabym aby wózek zwyczajnie mi się podobał. Zakochałam się w Waszym Navingtonie Heritage bo jest boski, wprost wymarzony i jak kiedyś będę miała córcię to choćbym miała nie jeść i nie pić to takowy jej sprawie.
    Dla mnie znacznie ważniejszym zakupem byłą spacerówka. Nie oszukujmy się dziecko przesiadając się do parasolki waży już troszkę wiec wózek musi być lekki, skrętny, łatwo składający się, a do tego ma mieć porządne siedzisko, które będzie wygodne dla nawet większego dziecka i łatwo rozkłada się do spania bo wiem na swim przykładzie, że dzieci lubią spać kiedy najmniej tego potrzebujemy, i powinien mieć obszerna budkę oraz co dla mnie mega ważne PAŁĄK i pojedyncze kółka ( jak ja nienawidzę siermiężnych spacerówek czołgów z podwójnymi kółkami, lub miniatur z mikrokółeczkami, ale podwójnymi). No i ma wyglądać. Jestem mamą ale tez rasowa kobieta wiec na wygląda takich gadżetów jak wózek zwracam uwagę 🙂
    Pozdrawiam

  168. Wybierając wózek kieruję się wyłącznie komfortem dziecka – i nie ma nic ważniejszego! Wygoda, swoboda, brak wstrząsów… reszta? Byłoby miło, gdyby był atrakcyjne zewnętrznie ale to już drugorzędna sprawa… Navington ma wszystko! Wiem to od momentu kiedy siostra kupiła swojemu Synkowi 🙂 Myślę, że to najlepsza rekomendacja! A moim wymarzonym jest: http://navington.com/produkty/galeon/ Trochę klasyki i szczypta nowoczesności! Wózek – marzenie!!!

  169. Wybrałabym model Corvet w kolorze Hawaii:
    http://navington.com/produkty/corvet/
    A dlaczego? Bo jest przestronny, dobrze amortyzowany, stosunkowo lekki i ładnie wygląda na żywo. Kolor Hawaii wbrew mojej praktyczności 😉 bowiem ot, takie maleńkie szaleństwo przy drugim dziecku… Przy pierwszym byłam bardziej praktyczna w tej kwestii. 😉

  170. Dla mojej wkrótce narodzonej Tosi przy wyborze wózka kierowałam się przede wszystkim wygodą dziecka, ale również komfortem w prowadzeniu wózka, jego wysokością oraz wagą i wielkością po złożeniu. Teraz wybrałabym lekką spacerówkę, która za jakiś czas będzie niezbędna:
    http://navington.com/produkty/scooner/
    Pozdrawiam serdecznie:)

  171. http://navington.com/produkty/scooner/ Jako facet miłośnik motoryzacji uważam, że scooner to naprawdę mercedes wśród wózków, dlatego wybrałbym dla synka tę spacerówkę. Kolorystyka obu modeli jest bardzo stonowana, są estetyczne i idealne dla chłopca i dziewczynki.
    Przy wyborze wózka kieruję się kilkoma względami:
    – wygoda dziecka (rozkładane oparcie i podnóżek, szerokie siedzisko, wygodne pasy, które nie uciskają)
    – wygoda rodzica (regulowana rączka, nawet wysoki tata nie musi się garbić pchając wózek:), szybkie i łatwe składanie, możliwość blokady kół)
    -estetyka (tapicerka, która się nie brudzi i łatwa jest w czyszczeniu, stonowana kolorystyka, fajny design)
    Navington spełnia te kryteria i takim wozem chętnie wyjechałbym z synkiem na spacer:)

  172. Wybierając pierwszy wózek dla córeczki kierowałam się głównie jej wygodą i komfortem (obszerna gondola, wnętrze z naturalnych materiałów, dobra wentylacja) oraz względami praktycznymi (czy zmieści się do samochodu po złożeniu, czy dam radę znieść go po schodach).
    Gdybym jeszcze raz wybierała gondolę to zdecydowałabym się na model Galeon, ze względu na lekką konstrukcję i tradycyjne bujające „zawieszenie”. Moja Zuz wyrosła już jednak dawno z gondoli a spacerówka z zestawu jest dosyć ciężka i duża, wiec z asortymentu firmy Navigation wybrałabym model SCOONER w kolorze Hawaii http://navington.com/produkty/scooner/. Przede wszystkim ze względu na sporych rozmiarów siedzisko oraz dużą, porządną budę, rozkładane oparcie, pozwalające na wygodną drzemkę oraz fakt, że jest bardzo lekki (9 kg w porównaniu do obecnych ponad 15 robi różnicę!) a dodatkowa możliwość regulacji rączki (pełnej co jest bardzo wygodne!) ucieszyłaby mojego męża :)). Do wózka dobrałabym parasol i torbę STEWARD.

  173. Przy zakupie wózka zwracam uwagę na jego ciężar, zwrotność, możliwość obsługi jedną ręką.Przy spacerówce ważny jest też podnóżek i możliwość rozłożenia do pozycji leżącej. Wózków parasolek nie uznaję 😉 W związku z tym wybrałabym ten model: http://navington.com/produkty/scooner/
    Ma wszystko czego potrzeba: podnóżek, pasy, budkę, rozkłada się, no i jest piękny! 🙂

  174. Zachwycił mnie wózek Navington Caravel http://navington.com/produkty/caravel/ kolorystyka jest śliczna. Przerobiłam kilkadziesiąt wózków i idealnego nie ma, ale najbardziej zwracam uwagę na amortyzację, wahacze bardzo dobrze spełniają swoją funkcję i są mniej wadliwe niż paski które z czasem się rozciągają i przecierają. Stelaż chromowany jest odporniejszy na zarysowania i prezentuje się bardziej elegancko. Metalowy kosz pod wózkiem jest rewelacyjny przy cięższych zakupach no i nie przeciera się podczas podbijania na krawężnik tak jak materiałowe. Navington dobrze pomyślał o wewnętrznym koszu z materiału – można włożyć drobiazgi i nie wypadną, a do tego materiał nie ma kontaktu z podłożem. Gondola jest duża i elegancko się prezentuje jednak na stronie nie znalazłam informacji czy gondola ma funkcję złożenia w mniejszy rozmiar i czy materiał z budki można całkowicie zdjąć do prania w pralce- niewielu producentów ma tą funkcję a wg mnie jest rewelacyjna bo czyszczenie budki gąbką jest czasochłonne i nie przynosi oczekiwanych efektów (czyt. zacieki :)). Spacerówka ma ładnie obudowane boki,że nawet mniejsze dziecko jak się delikatnie osunie w bok to nie wypadnie z wózka. Navington ma fajny system mocowania wszystkich elementów na stelażu, dojście od góry, więc łatwo się zdejmuje. Wózki innych producentów mają dojście od wewnętrznej strony stelaża – tzn guzik jest między stelażem i siedziskiem więc dojście czasami skutkuje otarciami na palcach. Się rozgadałam 😛 Miałam wózek Navington Galeon i byłam zadowolona więc mogę z czystym sumieniem przyszłym mamom polecić tą firmę. Dziękuję to pisałam ja, Ewelina 😛

  175. Żona mówi:”Zobacz spacerówka do wygrania, napisz”. No więc piszę ponieważ spór w naszym domu panuje gdy próbujemy wybrać nową spacerówkę dla córy…
    Ja facet… Wózek ma być:
    -mały po złożeniu (no chyba,że kupie do wózka nowe z auto z pojemniejszym bagażnikiem)
    -regulowana rączka (ja 180 cm, żonka 160 cm)
    -niech będzie lekki (bo już się nasłuchałem i namasowałem pleców po ciężkim poprzedniku, zresztą i dla mnie 4 piętro i 15 kg tak z kilka razy to nie było zabawne)
    -no i amortyzacja, wiadomo
    A ona kobieta mówi,że wózek musi:
    -być ładny (no brzydkiego bym nie wybrał…raczej. czarny praktyczny mama nie zauważy,że na spacerze z tatą były lody…)
    -rozkładać się do spania
    -żeby pierdoły można było dokupić typu torba

    No więc ten:
    http://navington.com/produkty/scooner/
    spełnia wymagania
    A na przyszłość,ale cicho szaaa wybrałem ten
    http://navington.com/produkty/corvet/

    pozdrawiam

  176. A mnie pdoba sie ten http://navington.com/produkty/royal-collection/, bo kojarzy mi sie z wozkiem mojego dziecinstwa, który słusznie nadgryziony czasu zębem, dumnie zdobi kąt strychu. Nasza spacerowka jest cieżka jak kloc wiec mądra matka po szkodzie (swoich pleców szczegolnie). Kolor jest myśle ważny raczej z praktycznego punktu widzenia postawilabym na czerń (nasza jasna szarość prana jest raz w tygodniu i nie wiem ki diabeł mnie ku niej podkusił), choć cudne sa biele i pastele. Maryś powinna mieć miejsce żeby swobodnie sie położyć, rozłożyć rączki, nóżki ina swój boczek ulubiony si obrócić (włos wyraźnie uboższy po prawej stronie nosi). Targamy ze soba góre piłek fok,krokdyli, autek, ksiażeczek, chrupek, wód soczków, czapek, chustek, rajtuz, portek, musi więc koniecznie mieć mejsc na te niebędności oczywiste.

  177. Witam,
    nie spodziewałem się że eksploracja Internetu oraz setek zapisanych zakładek mojej żony, zawiedzie tatę prawie rocznego Wiktorka aż tu, do szafy Tosi, gdzie mówiąc, a raczej pisząc szczerze natrafiłem na świat, do którego chętnie zaprosiłbym swojego synka. Chociaż może lepiej nie… oczami wyobraźni dostrzegłem jak w slow motion te wszystkie zabawki zostałyby przez niego pożarte wzrokiem i świeżymi ząbkami, a rozpęd jaki zapewne by wziął na swoich szybkich kolankach, skończyłby się staranowaniem wszystkiego na co by trafił 😉
    Korzystając z możliwości i trochę takiej niepewności zaryzykuję i napiszę tu komentarz, bo może ocena ojca pokaże trochę inne spojrzenie na podjęcie decyzji o wyborze wózka.
    Pierwszy wózek jaki mieliśmy został nam sprezentowany jako używany po chrześnicy małej, a teraz już dużej dziewczynki o imieniu Tosia 😉 wszystko było ok, zero zniszczeń lekkie otarcia, jedynie co rzucało się w oczy to kwiatki na wózku (wszystkie zdjęcia z tego krótkiego okresu będę musiał usunąć albo zamalować w Paintcie, żeby w przyszłości nie krzyczał, jak mogliśmy wozić go w dziewczęcym wózku) . Wózek sprawdził się idealnie, na nierównym terenie naszego nowo powstałego osiedla, na wałach około budynku, żaden kamień, kostka brukowa nie była przeszkodą, wózek jeździł jak należy ale miał jeden mankament, był strasznie ciężki i wnoszenie i znoszenie go było dla mnie nie lada wyczynem, a tym bardziej dla żony, która po dziś dzień zaskakuje mnie gdy potrafi wnieść wszystko na nasze ostatnie II piętro.
    Po kilku miesiącach z trudem ale udało nam się zakupić nowy o wiele lżejszy i łatwiejszy w transporcie z parteru na II piętro wózek.
    Dziś po wielu test drive w drodze do sklepu, w drodze na spacer, po nadal nierównym terenie stwierdzam jednoznacznie i jednogłośnie, że przy wyborze wózka, do którego czas najwyższy przełożyć małego „byczka” liczy się wygoda podczas snu, możliwość blokady kół, pojemny kosz na drobne zakupy oraz zwinność która zdecydowanie prezentuje się przy wózku: http://navington.com/produkty/scooner/

  178. Przy wyborze wózka zwracam uwagę:
    – po pierwsze – na wygodę dziecka (wygodne, rozkładane siedzisko, duże amortyzowane koła),
    – po drugie na wygodę moją (a jakże! 😉 w końcu to ja pokonuję nim kilometry każdego dnia!) – musi mieć skrętne koła – koniecznie! No i wagę przyzwoitą 😉
    – po trzecie powinien być ładny. Ładny to pojęcie względne, wiem… Po prostu musi mi się podobać. Ot co! :)))

    A spodobał mi się o ten: SCOONER http://navington.com/produkty/scooner/ – kolor Hawaii. Swoją drogą podoba mi się w tych wózkach, że można je „przerobić” na parasolkę po dokupieniu dodatkowej ramy. Genialne rozwiązanie. Ja dla córy mam wózek 3w1, a teraz gdy mała ma rok i wybieramy się na wakacje musiałam kupić drugi wózek – parasolkę.

  179. podstawową i najważniejszą funkcją wózka jest wygoda i komfort podróżowania dla dziecka. potem dopiero powinno się brać pod uwagę wygodę dorosłych, czyli gabaryty, kolor, rama, jakość, komfort prowadzenia, cena itp. Nie wyobrażam sobie, aby dziecku nie było wygodnie w tym wózku: http://navington.com/produkty/galeon/

  180. O ironio! lub o losie łaskawy! /może go trochę obłaskawię;)/ Jesteśmy właśnie na etapie szukania spacerówki! Lekkiej, zgrabnej acz stabilnej. Komfortowej dla malutkiej i przyjaznej w prowadzeniu dla nieco większej, czyli mnie 🙂 Koniecznie z pokaźnym koszem zakupowym, do którego łatwy jest dostęp;) Z budą, która ma możliwość przedłużenia, kiedy wieje, mocno świeci lub pada. Musi się także rozkładać na tyle, by sen w niej był nie tylko możliwy ale i przyjemny. Poprzednik, czyli spacerowy właśnie suszy się i szykuje do oddania /pożyczony był/, ustąpi więc miejsce swemu godnemu następcy 🙂 http://navington.com/produkty/scooner/

  181. Dla mnie ważne jest bezpieczeństwo dziecka (normy, atesty) oraz wygoda jego (obszerne siedzisko, rozkładane płynnie oparcie, regulowany podnóżek, dobra amortyzacja) i moja (regulowana rączka, obrotowe przednie koła, otwierana barierka z przodu, dzięki czemu dziecko może samo wsiadać i wysiadać, nie trzeba go za każdym razem podnosić, łatwość składania i rozkładania wózka oraz jego lekkość- kręgosłup ma się tylko jeden, a dzieci często więcej…). Także ważne jest aby móc utrzymać pokrycie wózka w czystości – wózek, w którym woziłam mojego starszego potomka miał podnóżek i barierkę pokryte transparentną mocną folią czy ceratą, którą wystarczyło tylko przetrzeć wilgotną ściereczką i znikały ślady po ubłoconych bucikach czy uklejonych rączkach – wielokrotnie błogosławiłam producenta za ten pomysł. Taki wózek kupuje się na parę lat, więc ważne, żeby można było go dostosować zarówno do dziecka rocznego jak i 3 letniego (regulacja długości pasów, podnóżka itp). Ważne jest także aby chronił dziecko przed niekorzystnymi warunkami meteorologicznymi – letnim upałem, jesienną zawieruchą, zimową mroźną aurą…Nam odpowiada wózek właśnie taki jak na obrazku http://navington.com/produkty/scooner/ kolor tahiti. Będziemy bardzo szczęśliwi jeśli uda nam się go wygrać 🙂

  182. Kiedyś, 17 lat temu kupując wózek liczył się dla mnie kolor. Jako młodziutka mama, nie do końca porzuciwszy jeszcze beztroskie życie, nieświadoma tego, co ją czeka, o niczym innym nie marzyłam, tylko o „modnym” wózku dla swojego synka. Jednak po zderzeniu się z rzeczywistością i zaopatrzeniem w sklepie, nie znalazłam ideału więc zadowoliłam się tym, co było – granatowym wózkiem w białe kropki 😉
    Niedługo mamą zostanę po raz drugi. Oglądam wózki, których na rynku obecnie jest pod dostatkiem. Firmę navington znam, gdyż „wpadłam” na nią poszukując wózka i miło mnie zaskoczyła oferta tej firmy. Dziś wiem, że dla mnie wózek idealny to przede wszystkim bezpieczeństwo i komfort. Musi być funkcjonalny i wykonany z wytrzymałych materiałów. Marzą mi się w nim wielkie pompowane koła, by moje dziecko spokojnie znosiło każdy spacer – nie podskakiwało na wybojach, nie „trzęsło” się zbytnio. Kolor nadal jest ważny i tutaj obstawiam klasykę – kolory ziemi 🙂
    17 lat różnicy miedzy dziećmi to bardzo dużo, mam nadzieję, że przeżyję to drugie macierzyństwo równie pięknie jak pierwsze, tyle, że z wózkiem firmy navington 🙂

  183. Witamy, nasz maluszek za kilka dni rozpoczyna nowy etap w swoim życiu… Będzie żłobkowiczem. Cała nasza rodzina dowie się, co to znaczy być zabieganym. Uważam, że wózek scooner pomoże nam się odnaleźć w tej nowej dla nas sytuacji. Przede wszystkim dzięki: przestronnemu siedzisku-maluszek na pewno będzie zmęczony po żłobkowych harcach; budce, która będzie go chronić przed jesiennym wiatrem i deszczem; pojemny kosz pozwoli nam zabrać zabawki na plac zabaw; a lekka rama będzie wspaniała dla mamy i jej kręgosłupa-nie zawsze trafiamy na podjazdy dla wózków czy niskopodłogowe tramwaje/autobusy… Jednym słowem sconner to dla nas ideał 🙂 pozdrawiamy. Mama Magda i Kacperek

  184. Przy wyborze wózka kieruje się bezpieczeństwem dziecka oraz względami praktycznymi, tj. wagą oraz miejscem jakie zajmuje po złożeniu. Cenie sobię też kolorystykę oraz nowoczesny wygląd. To jeśli chodzi o podróżowanie, bo nie ukrywam że wózki w stylu retro też są fantastyczne.
    http://navington.com/produkty/scooner/ Lekka rama i przestronne siedzisko pozwalają starszakowi na swobodne ruchy i wygodną drzemkę. Podczas dłuższych spacerów niezastąpiony jest regulowany podnóżek i duże wygodne oparcie. Kolorystyka dla mnie. Wózek ciemny z ożywiającym, pomarańczowym akcentem:)

  185. Kiedy miało się urodzić nasze pierwsze dziecko, oglądając wózki napotkałam markę navington, gdzie ta po prostu mnie zauroczyła swoim wyglądem i funkcjonalnością, przy tym nie ukrywam ,że na nowy wózek tej firmy funduszu nie miałam.. Decydujące przy wyborze wózka jest u mnie wielkość gondoli, tak by dzieciątko mogło swobodnie spać, druga sprawą jest dla mnie wielkość kół przy wózeczku – muszą być przede wszystkim duże:) tak by zapewniło mi i dziecku komfort jazdy. Jeżeli chodzi o samą kolorystykę nastawiona jestem raczej na jasne pastelowe kolorki. Wózkiem , który spełnia wszystkie moje oczekiwania jest właśnie ten http://navington.com/produkty/caravel/, gdzie model dodatkowo wyposażony jest w wentylację gondoli, co w letnie dni jest dużym atutem, kolor , który wybrałabym to Hawaii, ze względu na brudny róż w połaczeniu z szarościa i fioletem stwarza niesamowity klimat! pozdrawiam!

  186. Mój wybór to czysty sentyment. Ja będąc dzieckiem jeździłam w wózku z granatową budą i wiklinową gondolą, na sporych kołach i zawieszeniu na paskach, a srebrna rama lśniła na słońcu. Dlatego ja wybieram wózek Caravel w kolorze Corsica. http://navington.com/produkty/caravel/
    moją uwagę przyciąga też Contessa… Jest olśniewająca i klękam na kolana przed projektem Heritage. Brawo!

  187. Życie mamy malucha samo w sobie jest wystarczająco skomplikowane, więc wszystkie akcesoria, w tym wózek, powinny je jak najbardziej upraszczać. Czyli wózek powinien być: solidny, ale i lekki, niepsujący się, funkcjonalny i łatwy w obsłudze dla mamy a także wygodny i bezpieczny dla dziecka, a przy tym jeszcze ładny, bo przecież każda mama lubi ładnie wyglądać, także pchając wózek 🙂
    Taki chciałabym mieć dl mojego Małego Wielkiego Szczęścia: http://navington.com/produkty/scooner/ kolor tahiti – gdyż właśnie nadszedł czas przesiąść się do spacerówki, a ten wózek spełnia powyższe kryteria i wydaje się być pełen zalet.

  188. My już mamy Navingtona Cadeta, jesteśmy bardzo zadowoleni. Przypuszczam, że spacerówka byłaby też superowa. Gdybym miała wybrać, wzięłabym pod uwagę to samo co za pierwszym razem – wózek ma być lekki, łatwo się składać (gdy jedno dziecko trzymam za rękę, drugię na rękach, no to nogą jakoś trzeba sobie poradzić 😉 Jeszcze żeby był zwrotny i po złożeniu muszą się zmieścić obok w bagażniku jeszcze dwie torby z zakupami.
    No i mój wybór dla mojej niespełna 15-miesięcznej Małgosi: http://navington.com/produkty/scooner/
    dlaczego ten? Bo nie widziałam na stronie innego modelu spacerówki 😉
    A tak na poważnie – wszytko się zgadza – jest lekki, dziecko się w nim wygodnie wyśpi, poniewż składa się oparcie i jest zdecydowanie mniejszy niż spacerowa wersja Cadeta.

Skomentuj Natalia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.