w sam raz.

Mam te Netflixy, HBO, Showmaxy i myślę sobie na co mi to, skoro co wieczór lecę czytać książkę..
Ale potem mam taki zryw i oglądam jak nakręcona. 
Choć najczęściej się nawkurzam, bo ja nie lubię tracić czasu na film czy serial średni..
Lubię usiąść i być zaczarowana..
Ja nigdy nie kładę się w dzień. Jestem ciągle na nogach. Coś gotuję, piekę, idę z dziećmi na dwór, mamy gości…. Ale, że zebrały mnie boleści, to się położyłam. Benio spał obok.
Wyciągnęłam telefon, i tak szukałam… Przełączyłam na duży ekran. 
Obraz, który w ekranizacjach siedzi mi w głowie najbardziej, to „Fortepian” Jane Campion oraz „Duma i Uprzedzenie” z Keirą Knightley.
„Małe Kobietki” z 2017 roku pobiły wszystko. Jestem pewna, że nie wytrzymam i obejrzę go jeszcze raz w tym miesiącu.
Kadry, przejścia, obrazy, zbliżenia… To jest mój ideał filmowania.
I nie wiem czy to zdolność reżysera czy to oko kamerzysty… 
Ten film skradł moje serce. Najpiękniej pokazany obraz poprzez oko kamery i telewizora.
Sama historia jest moją ulubioną. XIX wiek, Anglia. Te domy, stroje, bale, wsie, konwenanse..
To mój ulubiony czas na ekranie.

Czy Ktoś czytał te książkę?
I zdanie, które kończy te trzy godzinną opowieść..
„Nigdy nie jest idealnie, ale bywa w sam raz.”

11 odpowiedzi na “w sam raz.”

  1. uwielbiam, a jeszcze nie widziałam 🙂 za to czytałam książkę i oglądałam milion razy wersję z 1994 z Ryder, Sarandon…więc tym razem nie może być inaczej 🙂

  2. Ja lecę teraz „Przyjaciół”. Oglądałam ich jeszcze na początku jak się pojawiali w latach 90. I tak sobie myślę ile czasu minęło i jaki przeskok- telefony komórkowe, płaskie telewizory, w filmach się naprawdę jeździ samochodami a nie w studio z podstawionym tyłem. Ba, komputera nawet nie mieli w domach.
    A teraz mamy to wszystko i jeszcze książki na wyciągnięcie ręki ile i jakie się chce.
    Ja w tym tygodniu przeczytałam jedną książkę ale ja to znowu nie lubię marnować czasu nad kiepską książką. Pewno wszystkie są dobre ale nie w moim guście. Wybredna jestem. No i mam ząbkujące dziecko to i zasypiam od razu podczas czytania. Ale uwielbiam tę chwilę gdy nikt nie przeszkadza i można się zatopić w innym świecie.

    1. Ja też, jak do 150 strony mnie nie wciągnie to odkładam.
      Choć potem mi szkoda, że już zaczęłam, że może mogłam jednak dokończyć…

  3. 7 tygodni minelo a ja z dziecmi czekam na paczke z Polski z ksiazkami,ktore chcialam im dac na Dzien Dziecka,wiec bardzo mi zalezalo.A ona podobno plynie okretem zamiast leciec samolotem.Odpowiedzi zadnej od Julii a zapewniala ze do Ameryki wysylamy. Szkoda ,ze nie poinformowala,ze to niewiadomo kiedy dotrze. I tak sie zastanawiam czy to jest uczciwosc w slowie?

    1. Klaudio, na maile do sklepu odpowiada Marcin, do mnie nie trafiają. Z tego co wiem, Marcin na bieżąco informował Cię co z paczką. Została wysłana i z niewiadomo jakich przyczyn wróciła do nas. Nie nasza wina. Wysłaliśmy natychmiast raz jeszcze. Numer wysyłki masz i możesz śledzić jej podróż. Wszystko co mogliśmy zrobić, zrobiliśmy najlepiej. Do statku nie jestem już w stanie wskoczyć aby płyną szybciej. Trochę przykre i niesprawiedliwe te oskarżenia.

  4. Julio, a „Wichrowe Wzgórza” z Juliette Binoche znasz?

    Głupio pytam.. Na pewno znasz..

    I ten Heathcliff tam… Taki okrutny że aż piękny

  5. O matko, jakie cudo! Że też my kilka m-cy temu, po obejrzeniu drugiego sezonu Watahy zrezygnowaliśmy z HBO… :/ A oglądałaś kiedyś serial „Cranford” z Judi Dench, na podstawie książki Elizabeth Gaskell? Też piękny a przy tym niesamowicie zabawny obraz 🙂 Wracałam do niego kilka razy, bo uwielbiam takie klimaty, uwielbiam „Dumę i uprzedzenie” w wersji, którą wspominasz i ten czas, te książki Austen, które go opisują… Eh, i jeszcze „Perswazje” sobie zobacz jak nie widziałaś, bo piękne: https://www.filmweb.pl/film/Perswazje-2007-375925 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.