jest imię! Beniamin. Benio, Beniek, Ben…
wyprawki część druga. będzie też trzecia i czwarta.. mam nadzieję, że zdążę.
leżak – marzył mi się od kiedy byłam w ciąży z Tosią. czasami marzenia się spełniają i leżaczek jest z nami. jest już od dłuższego czasu, bo zanim Benio przyjdzie na świat, ściągamy pokrowiec i jest idelanym leżakiem dla Tosi na ogród. jasne nakrycie wyprałam już w pralce i jak nowe, więc cieszę się, że będę mogła je tam męczyć, bo na punkcie prania mam hopla. wstawiam je codziennie. nie widać na zdjęciu, ale u dzidziusia w kroku jest zapinanie. więcej informacji i zdjęć można zobaczyć tutaj – Quax.
miętowy koc – jak dla mnie bestseller, genialny. numer jeden w temacie kocy, a jak wiecie mam ich całe kosze, dziesiątki, więc już coś o nich wiem 🙂 mam nadzieję..
koc ten mam już dla Tosi, czekam na wielki dla siebie, a ten z kapturkiem jest dla Benka.
ostatnio odpowiadałam na pytania wyprawkowe dla portalu ładne bebe i zadali mi pytanie o to, co w nowej wyprawce cieszy mnie najbardziej..
zdecydowanie ten koc.. już sobie wyobrażam tę małą łepetynkę w tym kapturze.
koc firmy colorstories – tutaj.
misio szmatka – genialna jest ta marka. te misie mnie całkowicie w sobie rozkochały. mamy takiego dla Tosi, pisałam o Nim tutaj. jest też na kolejnych zdjęciach miniaturka dla Benka. firma Jellycat – tutaj.
zestaw pielęgnacyjny – szczoteczka z grzebieniem, termometr do wody i obcinacz do paznokci.
musiałam się zaopatrzeć, gdyż nie mam pojęcia gdzie jest szczoteczka i termometr po Tosiulce. obcinacz mam, ale ciągle gubię.
mam nadzieję, że to kółko mnie ogarnie choć trochę i nie zapodzieję. piękne wykonanie, porządne.. no jak beaba.. nie spodziewałam się niczego innego. do zerknięcia tutaj – beaba. cena bardzo fajna jak za cały zestaw.
ręcznik z myjką – nieznoszę ręczników, które niewycierają. wyrzucam od razu. np. te z ikea jak dla mnie nie wciągają w ogóle wody. w marce aden + anais odnajduję się całkowicie, nic mnie jeszcze tam nie rozczarowało. zamówiłam więc ręcznik z myjką. uwielbiam ich materiały w dotyku, jakości. mają coś uzależniającego. i z kim nie rozmawiam Kto ma koc bambusowy lub muślinowy od Nich, to przyznaje mi rację.muślinowy zestaw dostępny tutaj – aden +anais.
kula Baby – BA – trafiła do nas już dawno, jak jeszcze Tosia była mała. przyszła gdy Tocha miała chyba rok. można ją stosować przy dzieciach od 3go miesiąca życia, będziemy więc sprawdzać na Benku. jest to trzymak do butelki (uniwersalny, pasuje do każdej butelki) jak i gryzak. choć u nas jest codziennie w użyciu, bo jest jeszcze piłką i w kąpieli też podobno niezwykle potrzebny.
można zerknąć tutaj.
otulacze w gwiazdy – ostatnio szukałam dla Mamy trojaków otulaczy. znalazłam zestaw czterech. były rożne kolory gwiazd. idealnie pasujące do Ich płci. no i jak maluszkom znalazłam to i nas zaopatrzyłam. dwa powędrowały dla Tosi (dziś już pod nim spała i testowała, bo było 27 stopni w nocy) a dwa czekają na naszego chłopczyka. również aden i anais.
karuzela nad łóżeczko/mobil – wybrałam nietypowo, ale żadna z tych dostępnych na rynku nie wpadała mi w gust oraz żadna nie pasowała do łóżeczka jakie mamy z giełdy antyków. jak zwykle bez problemu znalazłam coś w moi mili. ja nie mam tutaj ładnych zdjęć łodeczek, ale zerknijcie do Nich na stronę.. mają boskie rzeczy. dostępne tutaj. a wszystkie modele tutaj.
i ten patyczek…
rożek – ta marka chyba nie rozczaruje mnie nigdy, jakość jest rewelacyjna, a cena niezwykle przystępna.
pościel od Tosi piorę i zakładam bo tak lubimy. naokrętkę. już byłam bliska nie zaopatrywać się w rożek, ale jak odnalazłam na stronie colorstories te, to bez zastanowienia zamówiłam. fajny, mięsisty, materiał delikatny, bardzo miły w dotyku.
dotępny na Ich stronie – tutaj.
podgrzewacz do auta – jak dla mnie konieczność kiedy Ktoś często podróżuje. nasz przy Tosi się dużo butelek nacieplił 🙂
podgrzewacz zapinany jest na rzep więc dstosuje się do rozmiaru butelki czy słoiczka.
12 minut przy butelce to 35 stopni.
dostępny np tutaj.
zawieszka do smoczka – o jak ja chciałam żeby Tosia cyckała smoczek.. a Ona nie! nie zaprzestaje w nadziei i ponownie zakupuję. smoczki zamówione, czekam. dla Tochy miałam dwa zaczepy. różowe, kolorowe.. zupełnie nie to.. chciałam taki jakby go nie było. klasyczny, naturalny.
jest idealny. czekałam tylko na płeć by wybrać kolor. bardzo mi on pasuje.
do kupienia tutaj – little tersors.
kieszonka/organizer– do łóżeczka jakie mamy w kolorze zielono-żółtym musiałam znaleźć jakiś organizer. żeby pasował stylem. ten beż, chłopięce motywy. genialnie. mam też z tej kolekcji kieszonkę dla Tosi. wisi na grzejniku, a w nim opaski, korony, różdżki.
styl vintage od moi mili kupuje mnie całkowicie. cała kolekcja tutaj.
o Gray Label pisałam już nie raz. dla mnie u dziecka ma być przede wszystkim wygoda. by nic nie cisnęło w pasie, nie podwijało się itp.. Tocha czasami wygląda jak dziecko wojny, ale wiem że Jej wygodnie. jak mam założyć Jej sukienkę, rajstopy.. to ani to do piachu, ani do auta.. mierzę tak swoją miarą i ja jak wchodzę do domu to w pierwszej sekundzie zakładam dres. zakupy stoją w przedpokoju, wszystko może się walić i palić – ja zakładam dres. Zamówienie z GL zrobiłam ogromne, na zdjęciach mała część tego w co Benka zaopatrzyłam i w zupełności jestem już zamknięta z ubrankami od 0 do 6mcy.
u nas w Polsce dostępne tutaj.
króliczek – Jellycat – tutaj.
są jeszcze dwie marki w których kupiłam ciuszki. Newbie oraz F&F. mam sprawdzone po Tosi. ubranka z tych marek nie tracą na jakości podczas prania, nie rozciągają się, a ich cena jest niezwykle niska. te najmniejsze rozmiary newbie można kupić po kilkanaście złotych na wyprzedażach całorocznych. dla Tosi mialam też całe komplety body i śpiochów z F&F, takie pakowane po 3-5szt. teraz również dokupiłam, biale. w pudłach z ciuchami po Tosi 90% nadających się teraz, nadal modnych, niezniszczonych to właśnie newbie.
newbie w sklepach kappahl.
F&F w dużych oddziałach Tesco lub na angielskiej stronie internetowej.
prawie od początku karmiłam mlekiem modyfikowanym. dużo podróżujemy, spacerujemy, spędzamy czas poza domem. ja zawsze muszę mieć ze sobą wszystko, inaczej jestem poddenerwowna i spięta. gdziekolwiek nie szłam niosłam ze sobą pudełeczko proszku. kupiłam jakieś takie najbardziej nadające się. teraz widzę firma beaba pomyślała o czymś dla mnie. trzy osobne pojemniczki na gotowe porcje mleka. odmierzasz w domu, a potem tylko gotową ilość wsypujesz do butelki i zalewasz.
dla Mam karmiących modyfikowanym i spędzających dużo czasu poza domem – must have! fajna, przystępna cena.
można znaleźć tutaj lub tutaj.
na stronie ładne bebe jest aktualnie konkurs z firmą beaba, w zakładce z wyprawką Beniamina. można zerknąć i wziąć udział – TUTAJ
Jak patrzę na te małe ciuszki, leżaczki i inne rzeczy od razu mi się chcę znów mieć takiego małego szkraba. Tyle teraz jest rzeczy na rynku i do tego coraz piękniejszych, zrobionych ręcznie, z dbałością o szczegóły. Uwielbiam! Wasza wyprawka super wiele drobiazgów w moim stylu, kolorystyce…<3 Ściskam i dobrego sampopoczucia, dużo sił i szczęśliwego rozwiązania 🙂
no muszę skomentować 🙂 piękne te rzeczy dla Waszego maluszka 🙂 !!! leżaczek ogladałam ale męza cena odstraszyłą wiec i po lezaczku 🙂 ale jest cudny!! ja kupiłam mamas&papas i jakos daje z nim rade bo zupełnie nie mogłąm znalezc takiego co mi sie podobał bez zbednych bajerów ogromnych rozmiarów i muzyczek pietnastu 🙂 ten moj ma muzyczke i wibracje bo nic lepszego w przystepnej cenie nie było 🙁 ale powiem szczerze ze mojego dziecka w ogóle te „bajery” nie interesuja 🙂 na szczęście! 🙂 kocyk! moje must have jak tylko gdzieś przedpremiere zobaczyłąm 🙂 no piekny jest ! powiedz Julio czy on jest taki bardziej na jesien/zima czy wiosna/lato? bo ten bambus tam jest to moze i na letnie wierczory sie nadaje? dziś jeszcze zamawiam! 🙂
no i pojemnik beaba na mleko…no jak dla mnie rewelacja mam,kupiłam ogladałam jak tylko urodziłam ale potem ktoś mnie z tropu zbił bo ze po c ci pojemnik na mleko masz puszke przeciez??? no i ja głupia nie kupiłam, ale na szczescie zamówiłam nie dawno i przysiegam jak dla mnie to mega wygoda,estetyka i w ogóle 🙂 niby moge wziac mleko w jakis mały słoiczek no ale skoro moge mieć sliczne pudełko to czemu mam słoik wyciagac na miescie lub w restauracji?? i to za 30 zł 🙂 ktos mi powie ze to duzo za jakis tam pojemnik..no duzo to dla kazdego co innego…ja wole odłozyc te 30 zł i miec sliczny estetyczny pojemnik 🙂 a druga mama np. przepali te pieniążki 🙁 ubranka przcudne tez lubie tesco i f&f 🙂 tanio,ładnie i porzadne ciuszki 🙂 mam dla córki body 5sztuk za 29 zł!!! i piore i piore i dalej takie same 🙂 wiec warto 🙂
oj ale sie rozpisałam! ale ja tez o tych rzeczach dla dzieciaczków to bym mogła bez końca…:)
pozdrawiam :*
Karolka, ja na jednej nodze bo dziś zabiegana jestem trochę..
kocyk jest wiosenno- jesienny i na letnie wieczory w sam raz.
buziak. napiszę więcej jak się ogarnę 🙂
rozumiem brak czasu, nie ma problemu 😉 kupiłam mietowy dla nas ten kocyk 🙂 nie mogłąm sie na kolor zdecydowac chyba z tydzień, ten pierwszy tkany mamy w pudrowym różu, kocham ten kolor ale juz dwa takie same to by nie miały uroku 🙂 i jak zobaczyłąm u Ciebie ten mietowy to sie przekonałam ze ładny na prawde 🙂 nie wiem czemu ale koce to mnie tak urzekaja ze na prawde ogłosze bankruta a mąż to mnie z nimi z domu wyrzuci 🙂 no co ja mam zrobić?? 🙂
pozdrawiam :*
Ach jak patrzę na tę wyprawkę, to aż mi się w ciąży być zachciało!! Mi najbardziej spodobał się ten „trzymak” do smoka 🙂 taki prosty, ale coś w sobie ma! Bujaczek jest cudny, ale cena potrafi odstraszyć. I te śliczne kocyki, ciuszki..
Buziaki dla Was 🙂
Kocyk przepiękny,przytulny i ten kolor woow:-) rożek rewelacja i ten leżaczek ,Wasz Beniamin będzie miał pięknie,przytulnie,cudnie.
Życze zdrowia i pozdrawiam z gorącego 3miasta:)
p.s. najprzyjemniejsze chwile ciąży-kompletowanie wyprawki-uwielbiam:)
ech, cudnie. dobrze, że są ludzie, którzy mogą pozwolić sobie na te wszystkie udogodnienia nowoczesnego świata.
podglądam Was często. i przyznam, że zazdroszczę tego szczęścia. ja nie potrafię cieszyć się tym co mam, jak tak widzę, że można żyć lepiej. ale zazdroszczę zdrowo, nie życzę źle 🙂 imię dla synka bardzo ładne. życzę dużo cierpliwości. podobno chłopcy są trudniejsi. u mnie niedawno pojawiła się mała Ewa więc na porównania jeszcze za wcześnie. może płacze trochę ciszej, ale za to dłużej i częściej … sama nie wiem co gorsze 😛 pozdrawiam!
Dlaczego zaraz „lepiej”? Moze piekniej, to i owszem, ale przeciez o naszym dobrym zyciu nie decyduja wszystkie te gadzety. Mnie tez nie stac na wiekszosc tych rzeczy, a nawet gdyby, to wolalabym zapakowac cala rodzine na jakas dluuuuugasna podroz i pobyc razem 24/24 nie martwiac sie o prace i wstawanie do przedszkola na czas;) ale to ja.
Julio, wyprawka obledna! Lubie patrzec na te wszystkie stonowane kolory, na jakosc, prostote. I naprawde ciesze sie, ze mozesz spelniac swoje marzenia o lezaczku i inszych. Bo wiem tez bardzo dobrze, ze gdyby tego wszystkiego zabraklo, tak samo pieknie potrafilabys sie cieszyc z tego, co akuratnie zycie przynioslo. Bo Ty po prostu jestes madrym, spelnionym Czlowiekiem:)
Z niecierpliwoscia czekam na wyprawkowa czesc 3, 4…
A bedzie jakis post „brzuchowy”?:>
o rany 🙂 jak mi miło.
tak, miło jest mieć leżak taki, ale nie byłam ani o drobinę mniej szczęśliwa gdy miałam dla Tosi inny.
ale nie każdy w to wierzy 🙂
Karolku, post brzuszkowy..? tzn? taki o ciąży? 🙂
ściskam mocno
No taki, zeby brzucha bylo widac:D
Pamietam, ze kiedys gdzies na fb mignely mi Twoje zdjecia z ciazy z Tosia. Ja w pierwszej ciazy fotografowalam sie co miesiac i teraz taka fajna pamiatka jest – ten rosnacy z bebzon, a potem mala KoCorka juz po drugiej stronie brzucha. W ciazy z Tymiankiem jakos oczywiscie nie zdazylam za bardzo, wiec mam zdjec brzuchowych jak na lekarstwo i bardzo zaluje…
Wiec chcialam sie choc Twoim brzuchem nacieszyc;) Choc rozumiem, ze to bardzo osobiste i moze wcale nie chcesz sie dzielic tym z calym swiatem.
Slloneczniku, wiem o czym piszesz, bo moj ukochana polowka, tez ma wielki problem z cieszenia sie z tego co tu i teraz. Czasem normalnie mam go ochote palnac w ten zakuty lep, zeby dotarlo… Czlowieku, popatrz tylko, masz wspaniale, madre i wrazliwe dzieci (co z tego, ze budza sie po nocach i ze czlowiek ma ochote do kawo-kroplowki sie podlaczyc, zeby na pysk nie pasc), cieply dom (co z tego, ze moze ciut za ciasny dla naszej czworki i dwoch kotow) gdzie zawsze na Ciebie ktos czeka i obiad czeka (co z tego, ze czasami przez 3 dni ten sam;), prace, w ktorej nikt sie nie wscieka, ze jestes tylko 6h zamiast 8h (co z tego ze nudna i moze malo rozwojowa i moze chcialoby sie, zeby jeszcze tysiak wiecej placili).
Wiem, ze to trudno zmienic, ale trzeba probowac, moze ktoregos dnia cos jednak przeskoczy? Czego bardzo Ci zycze, bo szkoda zycia na czekanie do piatku, do wakacji, do czasu, kiedy dzieci pojda do szkoly itp. … Serdecznosci!
żeby móc tak od Was zaczerpnąć trochę tej pozytywnej energii! mi jej brak od zawsze praktycznie. a, że Julia cieszyłaby się z życia nawet bez tych gadżetów to i ja nie wątpię. dlatego tu zaglądam, żeby się jakoś tą mądrością zarazić. chociaż wydaje mi się, że to co mnie otaczało od dzieciństwa zbyt mocno wryło się w mój mały móżdżek i raczej się już tego nie wytępi.
pozdrawiam! 🙂
Kocyki piękne, już widzę takiego małego pulchnego golaska w takim kocyku 🙂 Fajne imię wybraliście 🙂
Nasz 14 letni Beniamin był jeszcze Beniem ,Beniulkiem,Benusiem.W szkole nigdy nie było chłopca o tym samym imieniu,a on sam bardzo je lubi
dzieki tobie znalazlam pogrzewac butelek do auta 🙂 piekna wyprawka
Haha moj maz ma na imie Benno jest Szwajcarem i powiem, ze moim zdaniem to popularne imie tutaj, bo az trzech znam 😉 a oni uwazaja je za rzadkosc i sie zdarza, ze Beniaminem chca go zwac, bo mysla, ze to skrot od niego, a wcale tak nie jest. Dodam, ze jak go poznalam, to stwierdzilam, ze jak bede miala syna to go wlasnie Benno nazwe. Skonczylo sie, ze mamy Franka i Janka, bo tata nie chcial dac swojego imienia synowi 😉 A okazal sie fanem polskich oczywiscie tych bez dziwnych znaczkow 😉
Pozdrawiam Edyta
Cudne rzeczy!!! dla mnie post na topie akurat, mój Jaś ma tydzień i dwa dni więc chętnie jeszcze coś dokupię dla syneczka -pozdrawiam
Słodziutkie te ubranka, nie słyszałam o tych markach. 🙂 Ja za to ostatnio jestem zachwycona ciuszkami z Max&Mia, to sklep internetowy, ale jakość jest bardzo dobra i kładą nacisk na wykończenie (np. spódniczki z tiulem, kolorowe guziczki itd.), także polecam. 🙂
Matko z córką! Jakie rzeczy! Piękne! Ja jakbym miała teraz wyprawkę szykować, to bym oczopląsu dostała i przesiedziała miliony godzin wybierając … 😉
Piękne to wszystko:) Julia, Ty masz pozytywny wpływ na ludzi:) Szkoda tylko, ze się z ciąza minełyśmy, mój Tosiek ma juz 6 miesiecy. Ale cos czuje ze i tak wiele od Ciebie zgapie 😀
Pozdrawiam 🙂
Piękne te rzeczy. Jakość to podstawa, my cześć rzeczy mamy podarowane, więc sporo w niej kolorów 🙂 jednak aden+anais musi być zawsze 🙂 moi chlopcy od najmniejszego do największego je uwielbiają. Uwielbiam Twój blog, dzięki niemu sporo u siebie w życiu zmieniłam.
Mama Benjamina, Samuela i Natanaela.
gdybys potrzebowala wiekszej ilosci mleka w wygodnym opakowaniu to polecam w mothercare cos takiego http://www.mothercare.com/Innosense%C2%AE-Milk-Powder-Dispenser/452836,default,pd.html niestety w polsce mozna kupic tylko w sklepie stacjonarnym a internetowy najblizszy to UK
Pozdrawiam 🙂
Cudowne rzeczy, można się rozmarzyć…
Dla naszego chłopca …:)tylko Mama syna moze przelać w słowo chłopiec tyle miłości 🙂 cos o tym wiem;)
Piękna ta wyprawka i już bym chciała zobaczyć to łóżeczko:)
Dbaj o siebie Mamo i korzystaj:)
Idealnie zgrana ze mną jesteś 😉 Więc Twoje wyprawkowe zdjęcia przemawiają do mnie razy tysiąc 😉 I ciąża, i chłopak i siostra starsza czeka i obcinacz do paznokci gubisz tak jak ja! Miałam już chyba ze 3 zestawy! Teraz też muszę się ZNÓW zaopatrzyć:)
No podoba mi się wszystko! Muszę się zmobilizować i zacząć wyprawkowe kupowanie, bo widzę, żem daleko za Tobą w moich przygotowaniach 😉
Także dzięki za inspiracji wiele, ja może moimi skromnymi też się kiedyś podzielę, jak już w końcu pozamawiam cokolwiek ;)))
ja to jestem tak zapobiegawcza, że jak byłam w ciąży z Tosią to w lipcu miałam łóżeczko rozłożone i posciel ubraną 🙂 a Ona we wrześniu przyszła 🙂
podyłaj linka jak się podzielisz 🙂
No z Różą też nienajgorzej było – ciuchy nawet poprasowane w szafce pachnące czekały. A że teraz już nie prasuję… to będą czekały ładnie złożone ;))) Mam nadzieję, że zdążę – ale nie ukrywam – jesteś dla mnie czerwonym światłem, że JUŻ CZAS ;)) Więc dzięki za mobilizację!
Podzielę się na pewno, linka podeślę z przyjemnością, tylko bój się, bo będzie pewnie kilka plagiatów 😉 Bo zachwyt wzbudziłaś mój wielki i rozmarzenie…
A od marzeń małych jak wiadomo – blisko do ich realizacji 😉
Piekna wyprawka i bardzo ladne imie:) chociaz niedawno rodzilam i zarzekalam sie,ze nigdy wiecej jak teraz patrze na te rzeczy to az mi sie chce jeszcze malego chlopaczka do kompletu do Nadki;). Duuuzo zdrowka kochana Julio!
dziękuję pięknie! :*
Juleczko gratuluję Ci gorąco 😉
I piękne imię wybraliście dla Synka. Ja teraz też jestem nad ustalaniem imienia dla Synka.
A tak mi się skojarzyło – Antosia, Beniamin… – będą jeszcze imiona na kolejne literki alfabetu? 😉
:))
może za kilka lat… ale na razie o tym nie myślę 🙂
Może to głupie pytanie… Skąd wiadomo jakie ciuszki kupić dla dziecka? Nie mam dzieci i nie planuję na razie, ale zawsze mnie to ciekawiło. Przecież dzieci są chyba różnych gabarytów, bo jedne większe, jedne mniejsze 😛 Mamy chyba mają instynkt
Niedługo będę szła na chrzciny i chciałabym w prezencie kupić ładne ubranko, ja postaram się kupić za duże.
jak kupisz 62 to będą dobre na 100%. 56 na początek. no mniej więcej się po prostu wie. ja teraz z doświadczenia kupiłam też kilka 50 na sam początek.
a chrzciny jak dzidzia będzie miała ile miesięcy?
Dzidzia ma 3 miesiące, a będzie chrzczona za 2 tygodnie w niedzielę. Bardzo trudno mi ocenić tak na oko, mimo, że widziałam dzidzie, postaram się kupić za duże, bo przynajmniej kiedyś będzie z tego pożytek.
witam
mam pytanko 🙂 często piszesz, że kupiłaś coś na giełdzie staroci…mogłabyś dać adres strony? czy to stacjonarnie?
pozdrawiam
giełdy staroci są organizowane w Polsce np w Bytomiu, Wrocląwiu, Rzeszowie, Warszawie. Ja najczęsciej mam coś z giełdy staroci z Niemiec.
to takie targi na dworze. jak kwiatowa czy inna 🙂
podoba mi się wszystko! a wiele z tych rzeczy rownież mam po moim Julku, ktore byc moze kiedyś dostanie nowa dzidzia. mamy zestaw a+a identyczny jak Wasz i kule BA i identyczne GL 😀 bardzo mi się podoba, że to samo się nam podoba bo w ogóle uwielbiam w Was wszytsko!!!
zdrówka i dobrego samopoczucia Julia Ci życzę!
aaa, imię wybraliście świetne!!!
Wszystko jest absolutnie obezwładniające! A najbardziej imię! Tak!Tak!Tak! Przepiękne!
cieszę się zatem bo z tym imieniem to była zagwózdka 🙂
buziaki Martucha
O rety. Ciężkie jest życie blogerki:-) ja mam już czwórkę i nigdy nie przyszłoby mi do głowy kompletowac takiej wyprawki… Grunt to nie dać się zwariować- zabrakło mi tu tej perspektywy. To może być szczególnie bolesne gdy tata patrzy na to wszystko bardziej trzeźwo i zachęca do oszczędności; uwierzcie mi, to nie znaczy że się nie cieszy!
przepraszam, ale ja zupełnie nie zrozumiałam tego komantarza.
W każdym razie dzięki za próbę ustosunkowania się. No cóż, oczekiwałam jakiejś refleksji o ogromie komercji, która wcina się tak mocno wszędzie, narzuca nam styl 'muszę mieć jeszcze to, i to, i jeszcze tamto’. Kupuję więc jestem.
Ale to po prostu nie to miejsce na poruszanie takich kwestii; tak napisałam, bo zrobiło mi się żal tych mam, które podziwiają i też by tak chciały, ale nie mogą. Najpewniej niepotrzebnie (z tym moim żalem) – może żałowałam sama siebie, gdy po raz pierwszy w ciąży rozpaczałam, bo nie udało mi się namówić męża na drogi kocyk. Wydaje mi się, że już przy drugim dziecku widziałam absurdalność takich problemów.
Pozdrawiam wszystkie mamy!
mam przyjaciółkę, najbliższą. ze skrajnie innej rodziny, w skrajnie innej sytuacji. i kiedy rozmawiamy zawsze mówi mi że zadrości mi jednego.. tego taty co stał na peronie jak wracałam ze szkoły. jak na mnie czekał. bo na Nią nigdy nikt nie czekał.
Ona nie pragnie nowych sukienek, kocy dla dziecka, wystarczy jej jeden z lumpeksu.
chęć posiadania, pragnienie posiadania to problem jaki tkwi w nas gdzieś głęboko.
owszem, są czasy konsumpcjonizmu, ale nie muismy brać w nich udziału.
my np mamy auto 10 letnie.. i czy ja mam problem, że inni mają nowe z salonu? nie. cieszę się , że mam w nim klimatyzację i dziecku nie gorąco, że radio w nim gra. że pasy działają..
jest bardzo ważna zasada w życiu.. doceniaj i ciesz się z tego co masz a będziesz to mnożył. gdy będziesz rozpaczał nad tymczego nie masz tylko tracisz..
tak sobie myślę.
ja przy Tosi nie byłam blogerką i nie miałam miliona drogich rzeczy.. i nie było mi ani odrobinę z tego powodu gorzej, a wręcz przeciwnie..
Dzięki za to wyjaśnienie. Teraz już chyba lepiej rozumiem – to po prostu Twoja droga, Twój świat. Może i oczywiste, ale przy podskórnej zachęcie do kupowania jakoś mi umknęło. Radość z zakupów to trochę za mało i widzę, że ty też świetnie to rozumiesz.
Obiecuję się więcej nie czepiać 🙂 I zaglądać; ciekawa jestem Twojego macierzyństwa, na tak wczesnym z mojej perspektywy etapie. Wszystkiego najlepszego!
Piękne imię 🙂
Nie rozumiem jednak dlaczego żałujesz, że Tosia nie smoczkowała? Mam wrażenie, że rodzice na siłę chcą zmuszać dzieci do czegoś, tylko po to aby „ubarwić” swoją codzienność uroczymi drobiazgami. Córka siostry do 8 miesiąca życia nie cyckała smoczka, siostra uznała, że to dziwne i na siłę jej wciskała, bo przecież co to za dziecko co smoczka nie chce? Efekt jest taki, że mała ma 5 lat i dopiero teraz, po ciężkich bojach, groźbach lekarki smoczek jest odstawiany.
ale ja Jej do niczego nie zmuszałam. nie chciała smoczka to Jej nie dawałam, napisałam tylko, że lubię dzieci ze smoczkiem.
moja kuzynka piła mleko z butelki ze smoczkiem do podstawówki i jest dziś wybitnie mądrym człowiekiem 😉
nie ma to oczywiście żadnej zależności, ale niech se tam każde dziecko cycka jak chce.
Nie o mądrość chodzi, ale lekarka wspomniała coś o wpływie długiego ssania smoka na mięśnie żuchwy, które mają z kolei wpływ na słuch dziecka. Dokładnie tego nie przytoczę, ale sprawa była poważna.
Starszemu synkowi daliśmy smoka po tygodniu, trochę na siłę, dla naszego spokoju bo sam nie chciał początkowo. W Sylwestra, kiedy miał 9,5 miesiąca postanowiliśmy mu zrobić pożegnanie ze smokiem. Zwyczajnie nie podaliśmy mu go do wieczornego zaśnięcia. Od tamtej pory zdarzało się, ale tylko na początku, że przez sen ciumkał jakby chciał tego smoka, ale też nigdy nie zdarzyło się, żeby nie zasnął z tego powodu. Nigdy też się nie dopominał, może za mały był… Tak czy siak, poszło nam szybko i sprawnie. Drugi synek pewnie też dostanie smoka, jeśli zaakceptuje go to fajnie, jeśli nie no to cóż, damy radę 😉 Pozdrawiam!
Wyprawka przecudowna, widać, że te rzeczy są takie wyszukane, i że stawiasz nie na ilość, a na jakość:) Leżaczek jest przepiękny, kocyki, rożek i ubranka również, też lubię odwiedzać te same sklepy co ty, bo można tam znaleźć naprawdę coś wyjątkowego:) Jak tak patrzę czasem na znajomych, którzy mają w domach pełno rzeczy, że nawet nie mają gdzie ich trzymać, to sobie myślę, że lepiej kupić mniej, ale o niebo lepszej jakości:) a tak przy okazji zapytam, ta kula, ten trzymak do butelki, to serio uniwersalny, bo nam służą dobrze butelki avent i się zastanawiam czy ta kula się do nich wpasuje? fajnie by było jakby synek mógł sobie sam butelkę trzymać, a i do zabawy się taka kula chyba nada prawda?
ja też mam tylko aventy 🙂 pasuje idealnie.
pozdrawiam 🙂
Julio gdzie znajdę wyprawki cześć pierwsza ? 🙂
http://www.szafatosi.pl/wyprawki-czesc-pierwsza/
Miło popatrzeć ♥ … od najdrobniejszego detaliku po większe i te największe …
Imię bardzo dostojne i rzadko spotykane – podoba mi się 🙂 Pozdrawiam cieplutko!
Też znamy te produkty i baaaardzo lubimy 🙂
Ech, uwielbiam ten wasz świat. Taki mi się zawsze marzy, ale jakoś zawsze wychodzi coś innego
…
Ja urodzę naszą niespodziankę w styczniu i normalnie założę sobie bana na wchodzenie do Ciebie w posty wyprawkowe;-). Do stycznia trzeba jeszcze wziąć kredyt, położyć podłogi, zrobić łazienkę i prowizorkę kuchni, no i się przeprowadzić;-). Pozdrawiam serdecznie:*
Jula…a moze podsunelabys kilka pomyslow osobom, ktore nie maja maluszkow a bardzo chcialby uszczesliwic jakims prezentem przyszle mamy? Szykuje sie na baby shower i nie mam pojecia co moglabym dac. Wiem ze moglabym wybrac cos z rzeczy powyzej, ale pomimo iz wszystko sliczne to boje sie ze przyszla mama ma takie podstawowe produkty. Maluch urodzi sie w lipcu, w cieplym kraju wiec ubranka, kocyki, otulacze raczej nie beda potrzebne 🙂
Podczytuję Twój blog od jakiegoś czasu robie liste niezbednych rzeczy dla mojej Mai, ktora ma 7 miesięcy. A piszę dzisiaj, bo jak przeczytałam,ze wybrałąś TO imie to juz musiałam napisać. Mój Beniamin ma prawie 15 lat-jest super chłopakiem i lubi swoje imię. Niech I Waszemu synowi z nim dobrze będzie.:)
Pozdrawiam!