wiele rzeczy mamy „na chwilę”, „na krótki czas”, „prowizorycznie”..
tak ” wiesz Puszku, póki nie wyzdrowieję..”
wiele rzeczy w nowym domu mieliśmy mieć z rąk mojego męża. z racji Jego upadku, troszkę na nie poczekamy.
między innymi łóżko z wielkich, ciężkich bali i połączone z nim szafki nocne.
stare szafki powyrzucałam, bo już nie mogłam na nie patrzeć. lampki nocne również znudziły mi się zbyt mocno.
a na książkę i krem do rąk coś by się przydało. delikatne światełko koło łóżka również..
to sobie zrobiłam taką prowizoryczną szafkę nocną z lampką…
ale jak dziecko cieszy mnie to radio. przed zaśnięciem mogę patrzeć długi czas jak przeskakują te minuty.. i to radio, kiedy szumi gdy podgłaszam.. przenoszę się w czasie.
drabina, wiatrak/dmuchawa, radio, szkatułka – najlepszy skład staroci czyli u mojego Szwagra.
lampki – cotton ball lights
koce od lewej – Pola&Frank/w środku taki co mam go już od lat i Effii
poduszka – moi mili
książka – kocha, lubi, szanuje..
kosz – Twenty Violets
pościel w paski i kapcie – Ikea
Pewnie już wymyślone po najmniejszy detal te nowe szafki i to łóżko… i mnóstwo innych rzeczy. Ale przynajmniej będzie kolejny rozdział do opowiadania „jak się przeprowadzaliśmy”. I a nóż te prowizorki zostaną na dużo dłużej lub będziecie za nimi tęsknić . Pozdrawiam ciepło!
Tulę Tochę!
I co z tego, że z meblami poczekać będziesz musiała skoro twoja prowizoryczna szafka nocna pobija wszystkie meble jakie widziałam 🙂 Kuszę mnie te kule, kusi mnie kosz, kusisz mnie bym przyjechała i Tosię wyściskała 🙂
Julus ale ty jesteś pomysłowa babka 🙂 Zegar jest po prostu rewelacyjny 🙂
Całusy dla ślicznej Toliny :*
Matko jak magicznie i chyba chodzisz permanentnie wypoczeta otoczona takimi klimatycznymi rzeczami… 🙂
Zapraszam rowniez do siebie
http://fabrykapomponika.blogspot.com/
..ano, czesem jest, tak „tymczasem”. Twoje tymczasem, nizwykle czarowne. Kosz świetny, zbieram pieniądze i na pewno nabędę. Bardzo lubię Twoje aranżacje. Ściskam Was
Ale Twoja obecna prowizoryczna szafka nocna jest rewelacyjna! Uwielbiam takie rozwiązania niby proste, a jakże pomysłowe! U Ciebie to nawet takie zwyczajne rzeczy jak drabina przemieniają się w najlepsze meble i tworzą wspaniały klimat!
Pozdrowienia!
Z tymi Twoimi, Julio, zdjęciami jest tak, że trudno sie od nich oderwać… o klimatu, jaki tworzą, od ciepła i takiej niezwykłej mocy. Gratuluję i podziwiam 🙂
<3
Drabina- BOMBA :)!!!
Zresztą jak wszystko u Was.
Już czuję zapierający dech w piersiach zapach świeżego drewna w sypialni.
hahaha, nie mogę się nie uśmiechnąć do prowizorki, do drabiny, do „kocha, lubi szanuje…” (tu mam nadzieję, że ci się podoba, bo teraz doszły do mnie kolejne i jedna jest taka, że po każdym opowiadaniu muszę zrobić kilka dni przerwy – tak je przezywam…)
Mina Antoniny majstrującej przy kulach bezcenna ♡
Piekna ta prowizorka! Po co cos zmieniac! Jestes mistrzynia improwizacji!
Patrze na zdjecia i czuje zapach drewna. Jak w chatce goralskiej. Wakacje caly rok!
fajnie, jak zawsze:) bb podobaja mi sie te koce!! a ten tom opowiadań A.M. To mój ulubiony;) pzdr
Ale klimatycznie 🙂
ja chcę taką drabinę!!! Marzenie moje od jakiegoś czasu :-)) ALe masz fajnie z tym szwagrem. Zdjęcia boskie, w ogóle klimat Twojego domu, to dla mnie bajka….Pięknie!
Że prowizorka? Drabina to mój długo wyczekiwany mebel do domu! ;P Szukam takiej już ponad rok. Niby zwykła drabina, ale szukam takiej idealnej – nie idealnie wygładzonej, ale idealnie postrzępionej, wytartej, upaćkanej. Na książki, na koszyki… A tu patrze u Ciebie! I jeszcze ten kolor! Boska!
A Tosia z tym dzióbkiem to mnie rozwala! Uwielbiam! :* :* :* :*
cudownie !!!!!!!!!!!!
i duuużo zdrówka dla męża !!!!!
O to jest cudowne! Nie rezygnuj z tej drabiny nawet jak bedziesz miala juz wymarzone lozko z szafkami….znajdz dla niej inne miejsce. Masz bajeczny dom Julia. Strasznie Ci zazdroszcze pomysłów:-)
Trzymajcie sie cieplutko i duzo zdrowia dla Twojego meza.
Pozdrawiam
Monika
Julia
Po prostu zabrakło mi słów …..jeśli można zrobić coś z drabiny lampek kosza i to coś jest cudem to na bank musi być Twoja robota….nawet cytryna w następnym poście jest cudna….mam nadzieję , że kiedyś Cię poznammmmm N
Bardzo klimatycznie. Czy kolory kul dobierałaś sama, czy też to któryś z gotowych zestawów?
sama dobierałam. jak Ci zalezy to mogę sprawdzić jakie to kolory dokładnie były.
Jeśli nie stanowi to problemu to jasne
Witam, piękna i klimatyczna sypialnia. Wspaniale dobrane kolory kul świetlnych, czy mogę też poprosić o konkretne kolory? W rzeczywistości tworzą piękną całość. Na stronie cotton light mam problem z wyborem 🙁
P.S. weszłam przez przypadek na Twojego bloga i już wiem, że będę tu częściej zerkać 😉
pozdrawiam i powodzenia
Aga
Agnieszko, wyślij prosze zdjęcie tych kul do coton balls i oni dobiorą Ci te same. ja zupełnie nie pamiętam jaka to była mieszanka 🙁
jak napiszesz do Nich, że chcesz jak w szafie Tosi na drabinie to raczej będa wiedzieć jak właścicielka dostanie maila (joanna).
pozdrawiam
Agnieszko, wyślij prosze zdjęcie tych kul do coton balls i oni dobiorą Ci te same. ja zupełnie nie pamiętam jaka to była mieszanka 🙁
jak napiszesz do Nich, że chcesz jak w szafie Tosi na drabinie to raczej będa wiedzieć jak właścicielka dostanie maila (joanna).
pozdrawiam
j.
W poniedziałek i do nas trafiły cotton balls 🙂 i od tej pory cudowne, ciepłe światło kołysze do snu moje dziewczynki, a ta prowizorka to majster sztyk 🙂 świetnie to wygląda, a klimat Twojego domu bije z monitora takim spokojem… i też bym przed snem patrzyła na ten cudny zegar i cieszyła się z tego co mam 🙂 Pozdrawiam i mocno ściskam