kiedyś

 

 

 

 

 

 

Chcąc z całego serca, dzielić się z Wami uczuciami, jakie wywołała na mnie ta książeczka, wrzuciłam Jej skan na stronę.. nawet nie przeszła mi przez głowę myśl, że naruszam prawa autorskie… Nie chcąc ich naruszać, wykasowałam większość… Kupić się nie da, pokazać nie można… cóż.. życie…

Wszystkich mocno przepraszam, ale wysyłanie skanu jest również naruszeniem praw autorskich.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

dziś taki dzień, że na smutno słucham…

Postanowiłam pokazać Wam moją ulubioną książkę. Ma 50 stron. Przewracam jedna po drugiej. Pożółke kartki. Fotografuję. Tosia układa klocki u Babci (niezwykła kobieta) i lalki do snu.. a ja popijam kawę, zgrywam ową książkę dla Was i słucham…

Dziś taki dzień, że na smutno słucham… choć bez powodu…

 

http://www.youtube.com/watch?v=YApNirMC9gM&list=PL12E907F1CAC351C8